Trudno uznać za oszałamiający sukces samo dojechanie do mety, mimo iż malezyjski tor należy do najtrudniejszych w całym cyklu. Dlatego nie ma się z czego cieszyć Robert Kubica – ukończy wyścig na ostatnim miejscu, choć oczywiście wielu wróżyło mu tu punkty, a nawet podium. Nie udało się.
Wróćmy jednak do kierowców Renault F1 Team. Chłopakom uadło się nawet zapunktować, choć niestety w niewielkim wymiarze. Obaj kierowcy ukończyli wyścig w pierwszej dziesiątce – Giancarlo Fisichella zajął szóste, a Heikki Kovalainen ósme miejsce. Włoch stracił do zwycięzcy 65,6 sekundy, a Fin – 72,0 sekundy. Ogólnie więc można uznać ich występ za dość udany, choć chciałoby się więcej…
Na dziesiątej pozycji ukończył GP Malezji Mark Webber jeżdżący bolidem Red Bull napędzanym silnikiem Renault. David Coulthard w podobnych samochodzie niestety nie ukończył wyścigu.
KG
Najnowsze komentarze