W Interlagos pożegnamy się na parę miesięcy z królową wyścigów, ale rozstaniemy się też z kończącym karierę Davidem Coulthardem z teamu Red Bull Renault. Nie wiodło się specjalnie Szkotowi w tym sezonie, jak dotychczas uzbierał jedynie 8 punktów, co plasuje go na szesnastym miejscu klasyfikacji sezonu, ale też nikt mu nie odbierze bycia jedną z legend tego sportu. David Coulthard wziął udział w 246 (nie licząc jutrzejszego) wyścigach, z czego w co czwartym (62 razy) stawał na podium, w tym trzynaście razy na jego najwyższym stopniu! Dwunastokrotnie okazał się najszybszy w kwalifikacjach, przed siedmioma laty zakończył sezon na drugim miejscu, a trzeci był w latach 1995, 1997, 1998 i 2000. Do swojego ostatniego wyścigu w karierze David Coulthard ruszy śnieżnobiałym bolidem w barwach fundacji Dietricha Mateschitza Wings of Life finansującej badania związane z leczeniem urazów kręgosłupa.
Ale wróćmy na tor. Jak wyglądały trzy serie treningowe i dzisiejsze kwalifikacje do niedzielnego wyścigu? Jak radzili sobie kierowcy z interesujących nas dwóch teamów? Oto garść informacji.
Piątek był tradycyjnie dniem dwóch treningów. Pierwszy, rozgrywany przed południem, odbył się przy dość chłodnej aurze. Brazylijska wiosna zaoferowała jedynie 17°C, a w drugiej części treningu nawet popadał deszcz. Jako pierwszy z najlepszym wynikiem pokazał się Nelsinho Piquet, ale potem już nie błyszczał zbyt mocno. Ostatecznie najlepszym czasem sesji popisał się Felipe Massa.
Oto zestawienie czasów porannego treningu:
1. Felipe Massa, Ferrari, 1:12.305 (24 okr.)
2. Lewis Hamilton, McLaren-Mercedes, 1:12.495, +0.190 (23 okr.)
3. Kimi Räikkönen, Ferrari, 1:12.507, +0.202 (18 okr.)
4. Robert Kubica, BMW Sauber, 1:12.874, +0.569 (24 okr.)
5. Heikki Kovalainen, McLaren-Mercedes, 1:12.925, +0.620 (20 okr.)
6. Fernando Alonso, Renault, 1:13.061, +0.756 (25 okr.)
7. Mark Webber, Red Bull-Renault, 1:13.298, +0.993 (24 okr.)
8. Nelsinho Piquet, Renault, 1:13.378, +1.073 (39 okr.)
9. Nick Heidfeld, BMW Sauber, 1:13.426, +1.121 (28 okr.)
10. Timo Glock, Toyota, 1:13.466, +1.161 (33 okr.)
11. Jarno Trulli, Toyota, 1:13.600, +1.295 (24 okr.)
12. Nico Rosberg, Williams-Toyota, 1:13.621, +1.316 (23 okr.)
13. Sebastien Bourdais, STR-Ferrari, 1:13.649, +1.344 (30 okr.)
14. Rubens Barrichello, Honda, 1:13.676, +1.371 (28 okr.)
15. Jenson Button, Honda, 1:13.766, +1.461 (13 okr.)
16. Kazuki Nakajima, Williams-Toyota, 1:13.806, +1.501 (24 okr.)
17. Sebastian Vettel, STR-Ferrari, 1:13.836, +1.531 (30 okr.)
18. David Coulthard, Red Bull-Renault, 1:13.861, +1.556 (19 okr.)
19. Adrian Sutil, Force India-Ferrari, 1:14.704, +2.399 (21 okr.)
20. Giancarlo Fisichella, Force India-Ferrari, 1:14.821, +2.516 (21 okr.)
Po południu warunki atmosferyczne nie uległy zasadniczej zmianie – padał przelotny deszcz, było wietrznie, a temperatura już się nie podniosła ponad wynik z sesji porannej. Najwyraźniej nieźle się czuli w takich warunkach kierowcy Renault. Nelsinho Piquet poprawił się nieco w stosunku do pierwszego treningu, a na Fernando Alonso po prostu nie było mocnych. Hiszpan za kierownicą R28 wraz z Felipe Massą po prostu pojechali w innej lidze. Co ciekawe tym, który w miarę dotrzymał im kroku był Jarno Trulli w Toyocie. A przez większą część sesji treningowej kierowcy Renault nie brylowali – długo Alonso utrzymywał się na osiemnastej pozycji, a Piquet był ostatni!
A tak oto wyglądają wyniki drugiego wczorajszego treningu:
1. Fernando Alonso, Renault, 1:12.296 (43 okr.)
2. Felipe Massa, Ferrari, 1:12.353, +0.057 (41 okr.)
3. Jarno Trulli, Toyota, 1:12.435, +0.139 (44 okr.)
4. Kimi Räikkönen, Ferrari, 1:12.600, +0.304 (32 okr.)
5. Mark Webber, Red Bull-Renault, 1:12.650, +0.354 (45 okr.)
6. Sebastian Vettel, STR-Ferrari, 1:12.687, +0.391 (47 okr.)
7. Nelsinho Piquet, Renault, 1:12.703, +0.407 (44 okr.)
8. Nico Rosberg, Williams-Toyota, 1:12.761, +0.465 (42 okr.)
9. Lewis Hamilton, McLaren-Mercedes, 1:12.827, +0.531 (33 okr.)
10. Kazuki Nakajima, Williams-Toyota, 1:12.886, +0.590 (42 okr.)
11. David Coulthard, Red Bull-Renault, 1:12.896, +0.600 (38 okr.)
12. Robert Kubica, BMW Sauber, 1:12.971, +0.675 (48 okr.)
13. Nick Heidfeld, BMW Sauber, 1:13.038, +0.742 (49 okr.)
14. Timo Glock, Toyota, 1:13.041, +0.745 (39 okr.)
15. Heikki Kovalainen, McLaren-Mercedes, 1:13.213, +0.917 (37 okr.)
16. Rubens Barrichello, Honda, 1:13.221, +0.925 (39 okr.)
17. Sebastien Bourdais, STR-Ferrari, 1:13.273, +0.977 (41 okr.)
18. Jenson Button, Honda, 1:13.341, +1.045 (49 okr.)
19. Adrian Sutil, Force India-Ferrari, 1:13.428, +1.132 (32 okr.)
20. Giancarlo Fisichella, Force India-Ferrari, 1:13.691, +1.395 (33 okr.)
Inżynierowie Renault najwyraźniej mocno się starają, żeby Fernando Alonso pozostał w ich teamie na przyszły sezon. Ogłoszenie planów dwukrotnego mistrza świata ma nastąpić dopiero po jutrzejszym wyścigu, ale coś mi mówi, że Hiszpan pozostanie w Enstone. Wszak od ładnych kilku tygodni widać wyraźnie, że bolidy francuskiego zespołu znacznie się poprawiły, w czym niewątpliwie należy upatrywać współpracy Fernando. Łamie mnie w kościach, więc w przyszłym sezonie zanosi się znowu na walkę Renault o najwyższe trofea w F1… Oby przeczucia mnie nie myliły…
Potwierdzeniem niezłych osiągów żółto-granatowych bolidów są wyniki dzisiejszej sesji treningowej. Fernando Alonso znowu okazał się najszybszy. Pokonał o 0,071 sekundy Lewisa Hamiltona, a pytany przez dziennikarzy stwierdził, że nie ma personalnie nic do kierowcy z Wielkiej Brytanii, acz po prostu nie chciałby, żeby mistrzostwo zdobył McLaren. Wynika to jednak z niechęci do teamu, w którym Hiszpan jeździł w ubiegłym sezonie.
Co więcej – Fernando wyraził nadzieję, że jutrzejszy wyścig będzie przebiegał w sportowej atmosferze i nikt nie wyeliminuje ani Lewisa, ani Felipe. Hiszpan zdradził też, że uważa ostateczny triumf Massy za mało prawdopodobny – po prostu różnica w punktach jest zbyt duża, a jego zdaniem najprawdopodobniej i Hamilton, i Massa, staną jutro na podium.
Wróćmy jednak do sobotniego treningu. Tuż za Renault uplasowali się obaj kierowcy McLarenów, a dopiero czwarty czas uzyskał Felipe z Ferrari. Dziś było nieco cieplej, niż wczoraj (19°C), ale równie wietrznie. Deszcz w czasie treningu nie spadł, bo choć się na to zanosiło, to pogoda sprawiła meteorologom psikusa i rozsunęła chmury.
Szczegółowe wyniki dzisiejszego treningu prezentują się następująco:
1. Fernando Alonso, Renault, 1:12.141, (19 okr.)
2. Lewis Hamilton, McLaren-Mercedes, 1:12.212, +0.071 (18 okr.)
3. Heikki Kovalainen, McLaren-Mercedes, 1:12.225, +0.084 (18 okr.)
4. Felipe Massa, Ferrari, 1:12.312, +0.171 (17 okr.)
5. Sebastian Vettel, STR-Ferrari, 1:12.389, +0.248 (19 okr.)
6. Nick Heidfeld, BMW Sauber, 1:12.402, +0.261 (19 okr.)
7. Sebastien Bourdais, STR-Ferrari, 1:12.426, +0.285 (18 okr.)
8. Mark Webber, Red Bull-Renault, 1:12.453, +0.312 (18 okr.)
9. Nelsinho Piquet, Renault, 1:12.457, +0.316 (24 okr.)
10. Jarno Trulli, Toyota, 1:12.457, +0.316 (19 okr.)
11. Nico Rosberg, Williams-Toyota, 1:12.625, +0.484 (16 okr.)
12 Kimi Räikkönen, Ferrari, 1:12.698, +0.557 (18 okr.)
13. Timo Glock, Toyota, 1:12.712, +0.571 (22 okr.)
14. Robert Kubica, BMW Sauber, 1:12.971, +0.830 (22 okr.)
15. Kazuki Nakajima, Williams-Toyota, 1:13.054, +0.913 (19 okr.)
16. David Coulthard, Red Bull-Renault, 1:13.058, +0.917 (22 okr.)
17. Rubens Barrichello, Honda, 1:13.135, +0.994 (24 okr.)
18. Jenson Button, Honda, 1:13.278, +1.137 (23 okr.)
19. Giancarlo Fisichella, Force India-Ferrari, 1:13.460, +1.319 (22 okr.)
20. Adrian Sutil, Force India-Ferrari, 1:13.680, +1.539 (22 okr.)
Jak widać – w żadnej z sesji treningowych, za wyjątkiem pierwszej wczorajszej, nie zachwycił Robert Kubica. Wprawdzie Kimi Räikkönen również nie rzuca na kolana, ale Robert, chcąc utrzymać trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, powinien się przyłożyć. Albo raczej powinni to zrobić inżynierowie jego wozu. Wydaje się bardziej logiczne promowanie Polaka z trzecim miejscem, niż walka o Nicka Heidfelda, któremu wprawdzie w wyjątkowo sprzyjających okolicznościach piątą lokatę mógłby odebrać Fernando Alonso, ale spójrzmy prawdzie w oczy – jest to mało realne.
A teraz czas na kwalifikacje do ostatniego wyścigu sezonu. Pogoda sprzyjała kierowcom, rozpogodziło się zupełnie, temperatura powietrza sięgnęła 22°C, a asfalt rozgrzał się aż do 38°. Przez Q1 przebrnęli bez problemów wszyscy nasi ulubieńcy, ale zakończyli jazdy na Q2. Kierowcy Red Bull Renault pojechali raczej średnio, a szczęścia minimalnie zabrakło Nelsinho Piquetowi, który zakończył zmagania na jedenastej pozycji. Do Q3 wdarł się zaś Fernando Alonso, ale zakończył zmagania na szóstej pozycji.
Do jutrzejszego wyścigu zawodnicy ruszą z następujących pozycji:
1. linia
Felipe Massa, Ferrari
Jarno Trulli, Toyota
2. linia
Kimi Räikkönen
Lewis Hamilton
3. linia
Heikki Kovalainen
Fernando Alonso
4. linia
Sebastian Vettel
Nick Heidfeld
5. linia
Sebastien Bourdais
Timo Glock
6. linia
Nelsinho Piquet
Mark Webber
7. linia
Robert Kubica
David Coulthard
8. linia
Rubens Barichello
Kazuki Nakajima
9. linia
Jenson Button
Nico Rosberg
10. linia
Giancarlo Fisichella
Adrian Sutil
Jutrzejszy wyścig odbędzie się w godzinach popołudniowych czasu polskiego. Na bezpośrednią transmisję zaprasza jak zwykle Polsat – początek relacji o 18:00. Kwadrans przed wyścigiem i pół godziny po jego zakończeniu – studio sportowe w tej stacji. Retransmisja wyścigu w stacji Polsat Sport od 21:30 do 23:40.
Jeśli wolicie komentarze obcojęzyczne, to o 18:00 możecie wybrać wersję:
– francuską – w telewizji TF1;
– niemiecką – w stacji RTL;
– włoską – na kanale Rai Uno.
KG
Najnowsze komentarze