Niestety powodów do zadowolenia nie ma team Renault. Mimo drugiej pozycji startowej wywalczonej podczas wczorajszych kwalifikacji, Fernando Alonso nie zdobył dziś ani jednego punktu na chińskim torze. Jak się zresztą okazało jeszcze wczoraj, Hiszpan miał w bolidzie niewiele paliwa, co – przy niższej masie całości – niewątpliwie pomogło mu w uzyskaniu wczorajszego rezultatu.
Start do dzisiejszego wyścigu odbywał się za samochodem bezpieczeństwa. Pomogło to nieco dwóm kierowcom, którzy startowali z depo – Robertowi Kubicy i Timo Glockowi, którzy po wczorajszych kwalifikacjach uzupełnili baki dodatkowym paliwem.
Na chińskim torze rządził dziś deszcz – to właśnie dlatego wyścig rozpoczął się za safety carem. W efekcie Fernendo Alonso, słynący z doskonałych startów, nie mógł rozwinąć skrzydeł. Był też pierwszym kierowcą, który zjechał na dotankowanie – już na ósmym okrążeniu. Wówczas też z toru zjechał samochód bezpieczeństwa i w efekcie Hiszpan znalazł się na końcu stawki.
Na czele zaś wciąż podążał Sebastian Vettel wspierany dzielnie przez Marka Webbera, który również cały czas znajdował się w czołówce wyścigu. Dwa Red Bulle najwyraźniej doskonale radziły sobie w rzęsistym deszczu.
W połowie wyścigu z toru wypadł Piquet i zniszczył nos swojego bolidu. Zmuszony był zjechać do depo, ale powrócił na tor. Z kolei Fernando Alonso walczył dzielnie i w pewnym momencie przedarł się nawet do punktowanej ósemki. Niestety w pewnym momencie Hiszpan obrócił się przy dość dużej prędkości i spadł o cztery pozycje w klasyfikacji. Przedarł się potem jeszcze ciut wyżej, ale do punktowanej ósemki zabrakło niespełna ośmiu sekund…
A tak wyglądają wyniki wyścigu o GP Chin:
1. Sebastien Vettel, Red Bull Renault, 1:57:43,485
2. Mark Webber, Red Bull Renault, 1:57:54,455
3. Jenson Button, Brawn-Mercedes, 1:58:28,460
4. Rubens Barichello, Brawn-Mercedes, 1:58:47,189
5. Heikki Kovalainen, McLaren-Mercedes, 1:58:48,587
6. Lewis Hamilton, McLaren-Mercedes, 1:58:55,351
7. Timo Glock, Toyota, 1:58:57,961
8. Sebastien Buemi, STR-Ferrari, 1:58:59,924
9. Fernando Alonso, Renault, 1:59:07,794
10. Kimi Räikkönen, Ferrari, 1:59:15,235
11. Sebastien Bourdais, STR-Ferrari, 1:59:17,641
12. Nick Heidfeld, BMW-Sauber, 1:59:19,319
13. Robert Kubica, BMW-Sauber, 1:59:30,338
14. Giancarlo Fisichella, Force India-Mercedes, +1 okr.
15. Nico Rosberg, Williams-Toyota, +1 okr.
16. Nelsinho Piquet, Renault, +2 okr.
17. Adrian Sutil, Force India-Mercedes, +6 okr.
Jak więc widać Renault F1 Team nie ma jeszcze powodów do zadowolenia, bo jak nie można woli walki odmówić Fernando Alonso, tak Nelsinho Piquet jest tu wyraźnie słabiutkim ogniwem. Być może w lepszych warunkach Alonso zyskałby więcej dzięki przejściowemu dyfuzorowi. Brak KERS najwyraźniej w takim deszczu niekoniecznie był przeszkodą, choć na to właśnie w odniesieniu do Fernando liczyli chłopcy z Red Bull-Renault.
Dzięki dzisiejszemu dubletowi Red Bull-Renault przesunął się na pozycję wicelidera w klasyfikacji zespołów. Niestety dzięki kolejnemu dobremu występowi Buttona i Barrichello ekipa Brawn-GP odskoczyła dość wyraźnie od reszty stawki.
Oto sytuacja w klasyfikacji zespołów:
1. Brawn-Marcedes – 36 pkt.
2. Red Bull-Renault – 19,5 pkt.
3. Toyota – 18,5 pkt.
4. McLaren-Mercedes – 8 pkt.
5. Renault – 4 pkt.
= BMW-Sauber – 4 pkt.
= STR-Ferrari – 4 pkt.
8. Williams-Toyota – 3,5 pkt.
9. Force India – 0 pkt.
10. Ferrari – 0 pkt.
Klasyfikacja kierowców przedstawia się zaś następująco:
1. Jenson Button – 21 pkt.
2. Rubens Barrichello – 15 pkt.
3. Timo Glock – 10 pkt.
= Sebastian Vettel – 10 pkt.
5. Mark Webber – 9,5 pkt.
6. Jarno Trulli – 8,5 pkt.
7. Heikki Kovalainen – 4 pkt.
= Lewis Hamilton – 4 pkt.
= Nick Heidfeld – 4 pkt.
= Fernando Alonso – 4 pkt.
11. Nico Rosberg – 3,5 pkt.
12. Sebastien Buemi – 3 pkt.
13. Sebastien Bourdais – 1 pkt.
KG
Najnowsze komentarze