Doszliśmy do momentu, w którym na ulicach dosłownie roi się od Dacii Duster. A przynajmniej w niektórych miejscach naszego pięknego kraju. Jadąc dzisiaj przez średniej wielkości miasto w ciągu 15 minut napotkałem Dusterów chyba z dziesięć.
Wyjeżdżam z drogi podporządkowanej, przede mną skręca Duster. Z góry nadjeżdża kolejny. Dosłownie trzy samochody za nim znowu ten SUV. Nie minęła minuta, z naprzeciwka nadjeżdża Duster. Dosłownie zatrzęsienie! Co się dzieje?


Wygląda na to, że moda na samochody typu SUV oraz znakomity stosunek możliwości do ceny robią swoje. Nie bez znaczenia będzie też dostępność wersji z LPG. Wszystkie generacje Dustera mogą mieć fabryczną instalacje gazową a to oznacza bajecznie niskie koszty eksploatacji. No taniej po prostu się nie da.
Mamy coś w rodzaju Dusteromanii. Może nie w Warszawie czy w innych bogatych miastach, gdzie dużo łatwiej spotkać najnowsze i znacznie droższe modele samochodów, ale już wyjeżdżając trochę dalej, to właśnie Duster jest podstawą naszej motoryzacji. Bo tanio, bo dobrze, bo trzyma cenę, bo jest niezawodny. A wszystko zaczęło się od projektu auta za 5000 euro a potem Dacii Logan.

Duster stał się dzisiaj dla wielu z naszych rodaków owym autem dla ludu – powszechnym wyborem w momencie, gdy szuka się samochodu. Pozostaje pytanie na koniec – co będzie następne?
Najnowsze komentarze