Grupa PSA zamierza pomóc marce Opel w opracowaniu samochodów elektrycznych. Jak mówi szef marki Carlos Tavares, francuski koncern nie ma nic przeciwko temu, aby Opel produkował wyłącznie pojazdy napędzane silnikami elektrycznymi.
Po wybuchu afery Dieselgate z udziałem Volkswagena, politycy naciskają na zmiany w kierunku poprawy jakości powietrza w miastach. Nowymi normami próbują zmusić koncerny motoryzacyjne do produkcji bardziej ekologicznych samochodów. W wielu krajach europejskich na wsparcie mogą liczyć też klienci. Rząd stara się zachęcić do zakupu aut bezemisyjnych pojazdów ulgami i rabatami. Czy jest to dobry sposób? Według szefa PSA Carlosa Tavaresa, pojazdy elektryczne powinny zyskać przychylność klientów bez żadnych dotacji. Uważa jednak, że jeśli te samochody nie zdobędą akceptacji rynku, „to wszyscy: przemysł, pracownicy i politycy będą mieć duży problem”.
Grupa PSA zaraz po wykupieniu Opla, zapowiedziała, że zamierza wspierać rozwój technologii elektrycznych modeli z nowym producentem pod swoimi skrzydłami, ale musi to przynosić zyski. „Jako Grupa PSA chcemy udostępnić naszą technologię pojazdów elektrycznych marce Opel. Jeśli Opel, któregoś dnia zechce stać się producentem wyłącznie pojazdów elektrycznych, nie mamy nic przeciwko temu, oczywiście jeśli tylko będzie to opłacalne” – powiedział Carlos Tavares.
W segmencie aut elektrycznych Opel posiada model Ampera-e. Przez pierwsze siedem miesięcy roku 2017 sprzedano 960 egzemplarzy tego pojazdu, według danych JATO Dynamics.
Grupa PSA sfinalizowała przejęcia marki Opel na początku sierpnia 2017 roku. Transakcja kosztowała francuski koncern 2,2 mld euro. PSA zamierza przywrócić rentowność Opla do roku 2020.
Źródło: Automotive News
Najnowsze komentarze