Od dłuższego czasu na stronie Citroën Polska znajduje się błąd, związany z cena jednego z modeli. Firma o tym wie, ale błąd widoczny jest nadal.
Strony internetowe producentów samochodów stają się coraz ważniejszym narzędziem sprzedaży. Wynika to nie tylko z faktu, że jest to wygodne, ale leży w samej strategii koncernów. Nie inaczej jest w przypadku Stellantis, właściciela marek takich jak Citroën, Opel czy Peugeot. Jednak z aktualizacją informacji bywa już różnie, czego przykładem jest strona Citroëna.
Od kilku tygodni widnieje tam błąd, związany z modelem C3. Samochód ten, podobnie jak inne z oferty marki, przechodził kilka zmian cennika, w związku z tym aktualizowano ceny. Zmieniono je wszystkie, zapominając jednak o liście modeli. Do dzisiaj widnieje tam kwota 68.680 zł, pomimo że w cenniku takiej propozycji już nie ma. Najtańszy Citroën C3 w limitowanej wersji You zaczyna się w oficjalnym cenniku od 73.200 zł. Różnica w kwotach jest więc niebagatelna – to blisko pięć tysięcy złotych.
Uważne oko dopatrzy się również, że występuje tam pewna niekonsekwencja cenowa – w konfiguratorze Citroëna najtańszy C3 zaczyna się od 72.700 zł brutto. Gdzie „zgubiono” 500 zł wskazane w cenniku? Otóż konfigurator nie uwzględnia opłaty za transport samochodu. W efekcie klient, który trafia do salonu, może się dowiedzieć, że samochód będzie jednak nieco droższy.
Kilka tygodni temu poinformowaliśmy producenta o zauważonych błędach, otrzymując w odpowiedzi informację, że strona jest aktualizowana a prawidłowe są dane w cenniku. Błąd z ceną jak widać pozostał, najwyraźniej przeoczony w procesie aktualizacji.
Najnowsze komentarze