W ubiegłym roku Irmscher obchodził swoje 50-lecie. W tym samym roku miał miejsce także inny jubileusz – modyfikacjom tunera został poddany półmilionowy samochód. Ale sporo dzieje się w Irmscherze również w tym roku. Niedługo po wprowadzeniu na rynek Nowego Opla Zafiry debiutuje Irmscher Opel Zafira Life.
Irmscher jest tunerem marki Opel, ale znany jest od lat także z ciekawych pakietów dla Peugeota. Na rynek wchodzi właśnie najnowsza Zafira, która jest teraz dużym vanem (bliźniaczym do Citroëna SpaceTourera i Peugeota Travellera, ale też dla Toyoty ProAce). Irmscher szybciutko przygotował kompletny pakiet stylistyczny dla tego modelu. Irmscher Opel Zafira został wyposażony w przednią osłonę zderzaka, progi wzdłuż nadwozia, a także ciekawy spojler nad tylną szybą. Do tego tuner oferuje odpowiedni pakiet kolorystyczny.
Irmscher Opel Zafira jeździ na 18-calowych kołach Heli Star podkreślających dynamikę całego projektu. Naciągnięte na te ciekawe felgi opony mają rozmiar 245/45, co sprawiło, że całość nie tylko dobrze wygląda, ale i została obniżona o 30 mm. Czy odbiło się to na komforcie? Trochę zapewne tak, ale spójrzmy prawdzie w oczy – to samochód na autostrady, a nie kiepskie drogi gdzieś na głębokiej prowincji. Gdyby ktoś jednak wolał mniejsze koła i mniej ekstremalny rozmiar opon, to w ofercie są też felgi 17-calowe Wave Star oraz 16-calowe Nova Star.
Ale Irmscher Opel Zafira, to nie tylko zmiany stylistyczne na zewnątrz. To także listwy progowe i welurowe wykładziny bardzo wysokiej jakości w środku. Ale to tylko szczegóły. Najważniejszy jest nowy system i-Box. To modułowy system zabudowy, który pozwala przekształcić tego komfortowego vana w pojazd rekreacyjny, a wręcz kampingowy. System i-Box obejmuje mobilną kuchnię z urządzeniami do gotowania, chłodzenia czy zmywania, a także liczne szafki i podobne rozwiązania. Jednocześnie wielofunkcyjny i-Box, w jaki może zostać wyposażony Irmscher Opel Zafira, łatwo przekształcić w wygodne łóżko dla dwóch osób. Z kolei demontaż systemu trwa dosłownie 10 minut, po czym samochód wraca do swojej pierwotnej postaci!
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcie: Irmscher
Najnowsze komentarze