Jaguar w kłopotach. Firma odnotowała gigantyczną stratę a kryzys wywołany koronawirusem nie pomaga. Właściciel marki, indyjski koncern Tata, sam zastanawia się, jak poradzić sobie z zapaścią na rynku motoryzacyjnym, wracają więc spekulacje na temat przejęcia Jaguara i Land Rovera przez inną grupę motoryzacyjną.
A jednym z potencjalnych przejmujących może być właśnie francuskie PSA. Grupa, która ma już w swoim portfolio takie marki jak Citroen, DS Automobiles, Opel i Peugeot, jest w trakcie połączenia z Fiatem i Chryslerem i może zdecydować się złożyć ofertę na przejęcie luksusowych marek. Mocarstwowe ambicje francuskie mają tutaj sporo do powiedzenia, ale od strony biznesowej byłaby to decyzja wyjątkowo trudna do uzasadnienia – Jaguar i Land Rover mają potężne koszty, wynikające ze stosowania różnych platform i elementów dla różnych modeli a wysokość sprzedaży poszczególnych modeli nie jest tu szczególnych uzasadnieniem dla przejęcia.
PSA dysponuje DS Automobiles a Fiat ma własną luksusową markę Maserati i jak słychać z okolic FCA chce ją utrzymać. Trudno wyobrazić sobie, by w obrębie jednego koncernu było aż tyle różnych marek i modeli segmentu premium.
Jednak przejęcia nie można wykluczyć – PSA ma bardzo duże doświadczenie w zarządzaniu kosztami, co pokazało przejęcie i doprowadzenie do zyskowności Opla. Przejęcie Jaguara oznaczałoby zapewne redukcję oferty modelowej, pozostały by tylko SUVy i model XE. Tak zredukowana firma miałaby szansę na zarobki, kosztem znacznego ograniczenia drogiej produkcji oraz zatrudnienia.
Inne opcje dla Jaguara to współpraca z BMW lub zewnętrzny inwestor, prawdopodobnie z Chin.
źródło: Forbes
Najnowsze komentarze