Hybrydy są dostępne na rynku wtórnym, choć wiele osób pewnie obawia się tych konstrukcji. To podobna sytuacja, jak jeszcze wcale nie tak dawno Polacy bali się kupić samochód z automatyczną skrzynią biegów. MOTOR próbuje rozwiać obawy i wskazuje najlepsze używane hybrydy. Już na okładce pokazuje na małej fotce m.in. Peugeota 508 RXH. Ale i Nowego Peugeota 508, który jest nagrodą w plebiscycie Auto Lider. A jakby komuś mało było emocji, to jest też porównanie czterech kompaktowych hot hatchy, w tym Renault Megane R.S. Coś mi jednak mówi, że MOTOR uzna francuskie auto za najgorsze w tym zestawieniu. Czy jestem przewrażliwiony?
MOTOR nr 48 (3466) z 25.XI.2019
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 2,09 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,7 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Ami 8, C3, C4 SpaceTourer, 207, 508, Clio, Megane, Corsa
Od paru tygodni motogazetki wręcz oszalały na punkcie samochodów elektrycznych. Do gry włączyli się bowiem producenci niemieccy. Jakoś nie przypominam sobie zbyt wielu artykułów poświęconych samochodom na prąd, gdy oferowało je w Europie praktycznie tylko Renault. Teraz w dosłownie każdym numerze jakieś elektryczne VAG-i i iskanie po nogach z radości, że mają o czym pisać. I dalej jest słabo i nieobiektywnie, ba na stronach 6-9 w artykule poświęconym elektrycznym samochodom francuską motoryzację zignorowano w zasadzie kompletnie. Wyjątkiem jest wzmianka o koncernie PSA, ale jedynie w świetle planowanej fuzji z Grupą FCA. O Renault nie ma nawet cienia jakiejkolwiek wzmianki. I to ma być obiektywne pismo? Przeraża, jak kilka dekad wspaniałego pisania o samochodach zamieniono na folder reklamowy koncernu VAG. Tyle, że za foldery nigdy nie trzeba było płacić…
Na stronie 10. widać na zdjęciu ilustrującym materiał poświęcony leasingowi samochodów w Polsce w ostatniej dekadzie Citroëna Grand C4 SpaceTourera oraz Citroëna C3.
Na stronie 11. znajdziecie wyniki testów zderzeniowych EuroNCAP, wśród których pojawił się Opel Corsa (cztery gwiazdki). Z kolei na marginesie tej strony pojawiła się wzmianka o ostatnich egzemplarzach Clio IV, jakie czekają na klientów.
Wspomniane porównanie czterech hot hatchy znajdziecie na stronach 18-25. W szranki stanęły Ford Focus ST, Hyundai i30 N Performance, Renault Megane R.S. Trophy i Seat Leon Cupra. Najmocniejszym autem w stawce jest kompakt francuski – jego silnik generuje aż 300 KM, choć ma najmniejszą pojemność skokową.
Nie mam pojęcia, dlaczego Redaktor Struk uznał Megane za ostentacyjny samochód. Jednocześnie napisał, że materiały są świetne na górnej części deski rozdzielczej, a dużo gorsze w dolnej. System multimedialny wciąż pozostał niemal nierozwiązywalną zagadką – jest podobno zawiły w obsłudze. Jestem przekonany, że kilkuletnie dziecko by go rozgryzło, a dziennikarze pracy motoryzacyjnej od paru lat nie mogą sobie z tym poradzić. Podobnie mają problem z systemem 4Control, bo zrozumienie jej (tylnej osi – przyp. KG) działania wymaga przebycia wielu kilometrów. Potem jest lepiej – pochwały pod adresem układu kierowniczego, świetnego zawieszenia, dynamicznego silnika i szybkiej skrzyni biegów, która jednak na co dzień nie zawsze idealnie „dogaduje się” z kierowcą. Tak? Dlaczego? Nie znalazłem odpowiedzi na to pytanie w artykule. Za to przeczytałem, że Megane R.S. Trophy poza torem nie potrafi rozprawiać się z nierównościami tak dobrze, jak choćby i30, a i bagażnik okazuje się wyraźnie mniejszy niż u rywali. Jeśli ktoś oczekuje więcej komfortu, to niech po prostu wybierze zwykłe Megane R.S – będzie bardziej komfortowe i tańsze. Ale wydawało mi się, że MOTOR szuka hot hatcha, a nie po prostu szybkiego kompaktu. Chyba źle odczytałem intencje. Albo po prostu zrobiono wszystko, żeby francuskie auto uwalić.
Bo chyba nie macie wątpliwości, że Megane R.S. Trophy przegrało porównanie, prawda? Wygrał Ford (226 oczek) przed Hyundaiem (217), który z kolei odrobinę pokonał Seata (215). Meganka uciułała zaledwie 205 punktów. Najniższe noty przyznano jej za wymiary wnętrza, wykończenie i ergonomię, wyciszenie, bagażnik, skrzynię biegów, komfort jazdy, wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa, hamulce, cenę zakupu i poziom wyposażenia. Ręce opadają.
Peugeota 207 i Grupę PSA wspomniano na stronie 40. w opisie Mazdy 2, której niektóre jednostki napędowe pochodziły właśnie od francuskiego koncernu.
Jakie używane auto hybrydowe kupić? Dla wielu osób wybór jest prosty, oczywisty wręcz – Toyotę. Ale dla nas już niekoniecznie. To prawda, Toyota ma spore doświadczenie, ale czy Prius jest na pewno najlepszym wyborem? MOTOR na stronach 42-47 prezentuje 30 różnych modeli, w tym wyjątkowe modele od Peugeota. Dlaczego wyjątkowe? Bo to samochody łączące napęd elektryczny z silnikiem wysokoprężnym, a praktycznie wszyscy pozostali dokładają elektryka do benzyniaków. W efekcie hybrydami Peugeota jeździ się tanio i w ruchu miejskim, i na trasie. Peugeot oferował dwa takie modele – 3008 HYbrid4 i 508 RXH. Można je kupić na rynku wtórnym już od ok. 30.000 zł. Zaletą jest to, że można uzyskać napęd na cztery koła. MOTOR chwali wyposażenie i ciekawą stylistykę obu hybrydowych Peugeotów, narzeka na nieznajomość auta przez serwisy (nieautoryzowane).
Nową 508-kę SW zobaczycie na zdjęciach zamieszczonych na stronach 50-51. Takie auto jest nagrodą w plebiscycie Auto Lider 2020. Może warto zagłosować na francuskie samochody i dać sobie szansę wygrania tego przepięknego i całkiem funkcjonalnego kombi?
O dniach otwartych w fabryce Citroëna w La Janas wspomina dział MOTOR Retro na stronie 54. Piszą tam o przeszło 30.000 osób, które mogły zwiedzić zakład produkujący wówczas model Ami 8.
I to już wszystko, co MOTOR napisał o interesujących nas samochodach w aktualnym numerze.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR
Najnowsze komentarze