Jeep zaprezentował zdjęcia swojego pierwszego elektrycznego modelu, który wygląda niczym bardziej nowoczesna wersja Renegade. Rynkowy debiut zaplanowano na pierwszą połowę 2023 roku.
Wiemy już jak będzie wyglądał nowy elektryczny Jeep. Podczas prezentacji wyników finansowych, firma Stellantis zaprezentowała zdjęcia nowego modelu na prąd, który zgodnie z zapowiedzią producenta ma trafić na rynek w pierwszej połowie 2023 roku. Oprócz nowego języka stylistycznego, firma nie zdradziła jednak żadnych szczegółów, nie wiemy nawet jaką model przyjmie nazwę.
„Elektryfikacja wzmocni podstawowe atrybuty Jeepa” – powiedział szef koncernu Stellantis Carlos Tavares podczas prezentacji wyników finansowych w roku 2021. Model, który wygląda niczym nowa generacja Renegade lub jego mniejszy brat, nie będzie jedynym samochodem na prąd tej marki, ale „pierwszym z kompleksowej gamy w pełni elektrycznych Jeepów, która obejmie każdy segment SUV-ów do 2025 roku”.
Zobacz także: Stellantis: produkcja auta elektrycznego jest o 40-50% droższa niż spalinowego
Koncern potwierdził również w pełni elektrycznego pick-upa marki RAM, który dołączy do katalogu w 2024 roku. Zdaniem Stellantis będzie „najlepszy” w tym segmencie pod względem zasięgu, możliwości holowania i ładowności.
Na razie nie wiadomo, na której platformie powstanie nowe dziecko Jeepa. Możliwości są dwie. Pierwszą z nich jest dobrze nam znana platforma e-CMP, z której korzysta m.in. Peugeot e-208, Opel Mokka-e i Citroën e-C4 oraz spalinowe wersje tych pojazdów. Druga opcja to najnowsza architektura STLA Small przeznaczona dla samochodów segmentu B i C. Platforma oczywiście jest w pełni zelektryfikowana, bo właśnie w tym kierunku zmierza strategia Stellantis.
Najnowsze komentarze