Marka Jeep zaprezentowała swoje główne nowości oraz zwiększyła liczbę sprzedanych podczas targów Agrishow aut o 24% w stosunku do poprzedniej edycji. Odwiedzający mogli bliżej przyjrzeć się Nowemu Compasowi i Commanderowi r.m. 2025. Nie można pominąć osobnego pokazu Wranglera i Grand Cherokee 4xe.
Dowodząc, że rolnictwo również niesie ze sobą przygodę, Jeep był jedną z głównych atrakcji 29. edycji Agrishow, głównych targów technologii rolniczej w Ameryce Łacińskiej. Marka zaprezentowała tam swoją ofertę, a także po raz pierwszy publicznie pokazała pełną nowości linię Compass i Commander 2025. Co więcej, sprzedaż samochodów podczas wydarzenia wzrosła o 24% w porównaniu z poprzednią edycją.
Uczestnicy 29. edycji Agrishow mieli okazję zobaczyć z bliska nowości Jeepa, skorzystać z ekskluzywnych warunków sprzedażowych, a także odbyć jazdę próbną. Na stoisku marki będącej referencją w segmencie SUV-ów wystawiona została cała linia nowych modeli produkowanych w Brazylii – Renegade, Compass i Commander – które oprócz całej mocy, technologii, bezpieczeństwa i zdolności terenowych, są również objęte 5-letnią gwarancją fabryczną.
Poznaj polską ofertę na samochody Jeep
Nie mogło zabraknąć również produktów importowanych przez markę, w tym imponującego Wranglera, który uosabia całego ducha marki w terenie, oraz oczywiście Grand Cherokee 4xe w najlepszej i najnowocześniejszej generacji tej ikony.
Ponadto odwiedzający mogli także doświadczyć jazdy bezprecedensową wersją Blackhawk, nowy dodatek do linii Compass i Commander, który reprezentuje cały sportowy charakter Jeepa. W obu modelach wersja wyposażona jest w silnik Hurricane 2.0 o mocy 272 KM, który gwarantuje jeszcze większe przyspieszenie i osiągi.
Udział marki w Agrishow 2024 był na tyle emocjonujący, że w ciągu pięciu dni targów odbyło się 790 jazd testowych, co stanowi wzrost o 66% w porównaniu z ubiegłoroczną edycją. I nie ma w tym nic dziwnego, gdyż marka przygotowała tor terenowy pełen wyzwań, mający na celu przetestowanie pełnych możliwości swoich modeli.
oprac. Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Jeep / Stellantis
Najnowsze komentarze