John Elkann, spadkobierca rodziny Agnellich i przewodniczący Stellantis, coraz śmielej układa firmę pod swoje dyktando. W ramach nowej struktury organizacyjnej, która oficjalnie ma na celu przyspieszenie procesów decyzyjnych i uproszczenie zarządzania, Stellantis właśnie pożegnało kilku kluczowych menadżerów związanych z PSA. To sygnał, że era Carlosa Tavaresa dobiega końca, a nowa ekipa Elkanna zaczyna przejmować pełnię władzy.
W nowym układzie Stellantis nie ma już miejsca dla menadżerów wywodzących się z dawnej grupy PSA. Z firmą pożegnała się między innymi Linda Jackson, szefowa marki Peugeot, która przechodzi na emeryturę. Jej miejsce zajmuje Alain Favey, dotychczas związany z Europcar, ale z przeszłością w Citroënie. Na wylocie znalazł się także Yves Bonnefont, odpowiedzialny za rozwój oprogramowania – Stellantis nie podało szczegółów dotyczących jego odejścia. To samo spotkało Brigitte Courtehoux, dyrektorkę Free2move, czyli usług związanych z carsharingiem, oraz Oliviera Bourgesa, szefa działu doświadczeń klientów. I najprawdopodobniej już wkrótce wyleci Thierry Koskas.
Wygląda więc na to, że Stellantis stopniowo eliminuje wpływy PSA, robiąc miejsce dla ludzi wywodzących się z Fiat Chrysler Automobiles – koncernu, który jeszcze przed fuzją był pod bezpośrednią kontrolą rodziny Agnellich. Największym wygranym w tej rozgrywce jest Antonio Filosa, który przejmuje kolejne kluczowe obszary w Stellantis. Do tej pory był odpowiedzialny za rynek Ameryki Północnej, a teraz przejmuje także nadzór nad globalną jakością.
Według źródeł wewnętrznych, Filosa jest obecnie „najsilniejszym człowiekiem w Stellantis” i głównym kandydatem na następcę Carlosa Tavaresa… Będzie zarządzał zespołem Elkanna i da mu silne wsparcie.
Zmiany mają też dotknąć menadżerów na niższych stopniach – reorganizacja dotknie marketing oraz komunikacje, które nie spełniają oczekiwania Elkanna. Stellantis będzie szukał nowych doświadczonych ludzi, którzy znają się na poszczególnych rynkach, w ocenie przewodniczącego rady zbyt wielu z pracowników zapomniało po co pracuje i dla kogo. „Tymi samymi metodami nie osiągniemy nic nowego” miał powiedzieć na wewnętrznym spotkaniu.
Najnowsze komentarze