Fabryka samochodów dostawczych Citroën, Opel i Peugeot w Rosji będzie musiała wkrótce zostać zamknięta, ponieważ kończą się jej zapasy części – poinformował w czwartek dyrektor generalny Stellantis, Carlos Tavares.
Koncern poinformował wcześniej, że zawiesił cały eksport i import pojazdów z Rosji, gdzie posiada zakład produkujący samochody dostawcze w mieście Kaługa. Jego współwłaścicielem jest koncern Mitsubishi.
Po inwazji Rosji na Ukrainę w zeszłym miesiącu, produkcja w Kałudze zostałą przeznaczona na rynek lokalny. Rosjanie masowo wykupują nowe samochody obawiając się, że wkrótce może ich zabraknąć i większość salonów jest pustych a wszystko co do nich trafia, jest wyprzedawane na pniu.
Fabryka w Kałudze zajmuje się produkcją samochodów dostawczych Citroën, Opel oraz Peugeot. Stellantis miał również w planach rozpoczęcie produkcji skrzyń biegów. W tym celu zainwestowano w zakłady 100 milionów euro. Rynek rosyjski nie jest aż tak istotny dla Stellantis, bo nie stanowi dużej części biznesu całej grupy, jednak zakład w Kałudze miał być hubem produkcyjnym i eksportowym na kraje ościenne.
Tavares nie odpowiedział na pytania o dalszą strategię wobec Rosji. Koncerny samochodowe mogą się obawiać zapowiadanej przez rosyjskie władze nacjonalizacji przemysłu, co oznaczałoby utratę własności i kontroli nad fabryką.
Inwazja na Ukrainę wywołała powszechne oburzenie na całym świecie. Pod naciskiem opinii społecznej większość firm zachodnich wycofuje się z Rosji.
źródło: Reuteres
Najnowsze komentarze