Wczoraj wieczorem w warszawskim salonie marki DS Automobiles odbyło się otwarcie zbiorowej wystawy zatytułowanej Koła Magnetyczne. Prezentowane są tam prace autorstwa sześciorga młodych artystów: Karoliny Breguły, Grzegorza Kozery, Jana Mioduszewskiego, Marty Paciejewskiej, Izy Roguckiej oraz Zo.
Na otwarciu zjawiło się mnóstwo zaproszonych gości, wśród których bardzo niewielu reprezentowało branżę motoryzacyjną. My byliśmy w tym licznym nielicznym ;-) gronie. Po to, by przygotować dla Was relację. Poniżej zamieszczamy garść zdjęć, na których widać zarówno większość prac, jak i samochody. Są też fotki z gośćmi ;-)
Skąd w ogóle Koła Magnetyczne? „Sama nazwa projektu nawiązuje do pierwszego dokumentu surrealistów Pól Magnetycznych, autorstwa André Bretona i Philippe’a Soupalt z 1919 roku. Przez parafrazę tytułu uwydatniony zostaje szczególnie jego AUTOmatyczny kontekst” – wyjaśnia autor części prac i jednocześnie kurator wystawy, Grzegorz Kozera. Dodajmy, że we wspomnianym 1919 roku powstała marka Citroën, z którego wyłoniono niedawno markę DS Automobiles.
„Cieszę się ogromnie, że Marka DS. na polskim rynku nie tylko prezentuje samochody najwyższej jakości, ale również nawiązuje do tradycji polskiej i francuskiej awangardy, a także wspiera działalność artystów młodego pokolenia” – podkreśla Piotr Nowicki, Prezes Fundacji Polskiej Sztuki Nowoczesnej. Fundacja współpracuje z marką DS. od dwóch lat, a Koła Magnetyczne są już czwartą wspólnie przygotowaną wystawą.
„Związki surrealizmu ze światem mechaniki są niezwykle bliskie. Surrealiści oddający się nieustannym peregrynacjom miejskim, programowym wędrówkom bez celu, fascynowali się wszelkimi oznakami nowoczesności. Uliczne neony, afisze czy zwłaszcza mechanizmy stanowiły dla nich wyraz cudowności świata codziennego” – tłumaczy Grzegorz Kozera. Kurator wystawy cytuje też Agnieszkę Taborską: „Nowi bogowie wyparli starych, człowiek współczesny pada na twarz nie przed krucyfiksem, lecz przed córą swego geniuszu: maszyną”. Cóż, nie w Polsce chyba, chciałoby się dodać…
„Rodzący się w pierwszych dekadach XX wieku zachwyt dla modernizacji doszedł w połowie tego wieku do niekwestionowanego kultu samochodu, w tym legendarnej DS déesse, po francusku bogini” – dodaje Kozera. A to samochód, który na stałe wpisał się nie tylko w historię motoryzacji, ale i dla artystów był (i pozostaje) wzorcem projektowania użytkowego, ale i swoistym dziełem sztuki.
Wystawę Koła Magnetyczne można oglądać w salonie Citroën Polska i DS Automobiles Polska w Warszawie, Al. Krakowska 206. Wstęp jest oczywiście bezpłatny, a prace będą eksponowane do końca marca 2017 roku. A to nie koniec. „Swoją twórczością i odważnymi pomysłami artyści zainspirowali nas do kontynuowania projektu Koła Magnetyczne. Marka DS objęła mecenatem inspirującą podróż do czeskiej Pragi. Efekty tego pleneru będziemy mogli wspólnie obejrzeć w 2017 roku w Miejscu Projektów Zachęty w Warszawie” – dodaje Sebastian Domeracki, Dyrektor Marki DS w Polsce.
Krzysztof Gregorczyk
Najnowsze komentarze