We wrześniu w Polsce, a jeszcze przed wakacjami na niektórych większych europejskich rynkach zadebiutuje Nowy Koleos. Samochód miał swoją premierę jedenaście miesięcy temu w Pekinie. Debiut europejski miał miejsce jesienią ubiegłego roku w Paryżu. Koleosa pokazano też trzy tygodnie temu w Genewie. A teraz ruszył eksport do Europy.
Eksport? Tak – nie jest wszak tajemnica, że auto powstaje w Korei Południowej. Opracowała go firma Renault Samsung Motors należąca do francuskiego koncernu. Wykorzystano wieloletnie doświadczenia Aliansu Renault-Nissan. Nowy Koleos jest już sprzedawany w Chinach i w kilku krajach Azji, ale także w Australii i Nowej Zelandii. A teraz ruszył eksport do Europy.
Nowy Koleos wzbudza spore zainteresowanie. To duży SUV, który robi naprawdę dobre wrażenie. A w wersji Initiale Paris po prostu wciska w fotel, obity zresztą tonowaną kolorystycznie tapicerką.
Eksport do Europy, jak już wspomniałem, ruszył. 26. marca, w niedzielę, w nowym porcie Gapo w położonym na południu Korei mieście Masan. W drogę ruszyło dokładnie 1.793 Koleosy, które trafią na rynki do dwunastu państw europejskich. To dopiero początek. Eksport do Europy ma wynieść w tym roku 30.000 egzemplarzy. Wraz z samochodami eksportowanymi na inne rynki Koreę opuści w roku bieżącym nawet 40.000 Koleosów. Trafią do 80 krajów świata, w tym do Australii, Ameryki łacińskiej i na Bliski Wschód.
„Model QM6, czy też po europejsku Koleos, jest samochodem o wysokiej jakości, którą doceniają klienci na całym świecie” – twierdzą przedstawiciele Renault Samsung Motors. Cóż – przekonają się o tym klienci na Starym Kontynencie. Później, niż Australijczycy, czy Chińczycy, ale to może być wielką zaletą Koleosa – do Europy trafią egzemplarze, w których z pewnością usunięte już będą ewentualne „choroby wieku dziecięcego”.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcie: Agencja Yonhap
Najnowsze komentarze