Citroën Grand C4 Spacetourer, jeden z ciekawszych minivanów ostatnich lat właśnie przeszedł do historii. W krajach, w których jeszcze można go było zamówić, pod koniec lutego wypadł z oferty i nie będzie miał bezpośredniego następcy.
To duża strata dla segmentu minivanów, bo auto było naprawdę funkcjonalne, pięknie zaprojektowane, komfortowe, a do tego dobrze wyglądało. Bogata tradycja tego segmentu w Citroënie, jakże nowatorska już od Xsary Picasso, pozostaje już tylko wspomnieniem.
Citroën jednak twierdzi nieco inaczej. Uważa, że spuściznę po Grand C4 Spacetourerze (C4 Picasso) przejęły Berlingo i C5 Aircross. Tyle że ten pierwszy, to kombivan, w dodatku już praktycznie pozbawiony silników spalinowych, a w wersjach elektrycznych funkcjonalność, szczególnie pod kątem rodzinnych wypadów, jest mocno ograniczona, zwłaszcza w takich krajach jak Polska. Ten drugi zaś, to klasyczny SUV. OK, ma pewne cechy charakterystyczne dla minivanów, jak na przykład trzy indywidualne fotele. Ale tych foteli w C5 Aircrossie jest tylko pięć, zaś w Grand C4 Spacetourerze (Picasso) mogło być siedem.
W Berlingo XL można mieć siedmiomiejscowe nadwozie i mnóstwo przestrzeni nad głowami, ale nie można mieć silników spalinowych, które pozwalałyby wydajnie wyskoczyć np. na drugi koniec Polski, albo i za granicę na wakacyjny urlop. Funkcjonalnie jest to znakomity samochód, ale silnikowo właśnie zarżnięto jego przydatność dla rodzin.
Ja rozumiem, że segment minivanów od lat sukcesywnie się kurczył. Rozumiem, że produkcja samochodów ma przynosić zysk, a jeżdżenie nimi ma w możliwie niewielkim stopniu obciążać środowisko naturalne. Po wycofaniu z ofert wielu modeli Grupy PSA znakomitych silników 2.0 HDi pozostała jednak jednostka 1.5 HDi. Wiele osób by ją wybrało nawet do Grand C4 Spacetourera (Picasso). Klienci sięgali też po benzynowe odmiany tego świetnego minivana. Niestety konieczność spełniania norm czystości spalin zabiła francuskie auto. Zastanawiam się jednak, czy naprawdę Grupa PSA nie wybiegła trochę przed szereg i nie uśmierciła niektórych rozwiązań zbyt nadgorliwie?
Jeszcze kilka lat temu regularnie informowaliśmy o tym, że Citroën i Peugeot, ale też Fiat, są w czołówce producentów pod względem niskiej średniej emisji dwutlenku węgla. PSA opracowało i wdrożyło wiele ciekawych technologii mających czynić spaliny czyściutkimi. Co więc ostatnio poszło nie tak, że trzeba było zarżnąć produkty (silniki i modele), które zdobyły dla Grupy tak wielu klientów?!? HDi było synonimem znakomitego diesla. C4 Spacetourer (Picasso) był wręcz wzorcem minivana! Jak można nawet nie tyle pozbywać się, co niszczyć własne klejnoty rodowe?
I choć Berlingo oraz C5 Aircross, to na swój sposób naprawdę fajne samochody, to nie, nie zastąpią one Citroëna Grand C4 Spacetourera (Picasso). To kompletnie nie ta bajka. Część klientów może się skusi, ale wielu po prostu odejdzie od Citroëna. A chyba nie o to chodziło, prawda?
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcie: Citroën
Najnowsze komentarze