Rząd francuski przygotowuje zmiany w przepisach dla kierowców. Nowa propozycja obejmuje całkowity zakaz korzystania z telefonu w samochodzie, nawet po zatrzymaniu.
Francuski rząd podjął kolejne kroki w kierunku poprawy bezpieczeństwa na drogach. Nie tak dawno pisaliśmy o zmniejszeniu dopuszczalnej prędkości poza miastem z 90 na 80 km/h ze względu na zbyt dużą liczbę wypadków. Na tym zmiany się nie skończą. Nowy projekt obejmuje większe restrykcje dotyczące korzystania z urządzeń mobilnych za kierownicą. Do tej pory można było dzwonić, gdy pojazd nie znajdował się w ruchu. Jeśli proponowane zmiany wejdą w życie, nie będzie już tak łatwo. Skorzystanie z telefonu będzie możliwe wyłącznie, gdy pojazd zatrzyma się na wyznaczonym parkingu, a silnik zostanie wyłączony. Wyjątkiem jest ewentualna kolizja, kiedy potrzebne jest wezwanie pomocy i odpowiednich służb.
Co będzie groziło za złamanie przepisów? Jeśli francuscy stróże prawa przyłapią kierowcę na korzystaniu z urządzenia mobilnego w samochodzie, wówczas nałożą mandat w wysokości 135 euro, czyli ponad 560 zł. Kierowca straci również punkty.
Propozycje zmian nie wzięły się z niczego. Według ostatnich badań aż 9/10 obywateli przyznaje się do korzystania z telefonu podczas jazdy, natomiast w 2015 roku aż 300 tys. kierowców we Francji otrzymało mandat za to wykroczenie.
Nowe przepisy wydają się bardzo restrykcyjne, ale jeśli właśnie one mają poprawić bezpieczeństwo na drogach, to może warto? W końcu każda sekunda, w ciągu której odrywamy wzrok od drogi, opóźnia naszą reakcję. Jak sądzicie, czy takie zmiany są konieczne?
Najnowsze komentarze