Kupno takiego samochodu jak Citroen XM, szczególnie w rozbudowanej wersji z Diravi i automatyczną skrzynią biegów, nie musi być wcale takie trudne, jeśli posłużycie się wskazówkami, które przygotowaliśmy dla Was razem z jednym z najlepszych specjalistów w Polsce od Citroenów – Konradem Dulą, właścicielem firmy zajmującej się kompleksową renowacją samochodów.
Jak pamiętacie z poprzedniego artykułu, kupiliśmy Citroena XM rok produkcji 1996, zarejestrowany w 1997, a więc MK II, z silnikiem V6 o mocy 167 KM oraz automatyczną skrzynią biegów. Jego oględzin dokonywał właśnie Konrad Dula. Co Ty byś wybrał dla siebie?
– Zacznę od tego, że szukając tego typu samochodu, trzeba mieć świadomość, że cena zakupu to dopiero początek i przyjdzie nam jeszcze zapłacić 2-3 razy tyle za jego zrobienie. Jeśli chodzi o sam wybór, to zawsze polecam auta z ciekawą historią a jeśli nawet nie, to jak najbardziej zbliżone do stanu fabrycznego i możliwie dobrze wyposażone. W przypadku Citroena XM warto szukać wersji Exclusive, ale pod tym pojęciem może kryć się wiele niespodzianek. Dlatego przed oglądaniem auta warto wydrukować sobie specyfikację ze strony Citroena (servicebox – link) i z nią jechać oglądać auto. W tym przypadku mamy ciekawy egzemplarz, V6 z 1996 roku, wyceniony na blisko 9 tysięcy złotych a więc ułamek ceny pierwotnej.
Ten egzemplarz ma komplet dokumentów i kluczyków. Czy to ważne?
– Tak, to warto zawsze mieć. Kluczyki, dokumenty zakupu, historia serwisowa – im więcej dokumentów, tym lepiej. Przyda się do budowania dokumentacji pojazdu. Gdy osiągnie odpowiedni wiek, będzie można starać się o opinię rzeczoznawcy i zarejestrowanie jako zabytek lub dołączyć do kolekcji. Kompletna dokumentacja bardzo to ułatwia. Wszystko zanim obejrzymy auto!
Na co więc należy zwrócić uwagę w pierwszym momencie, gdy oglądamy samochód?
– Zacząć należy od ogólnego stanu. W jakiej kondycji jest lakier, blachy, czy wszystkie zewnętrzne elementy są na miejscu, porównać lewą i prawą stronę, czy się nie różnią, szpary między elementami, sprawdzić czego brakuje – czasem niektóre drobiazgi mogą być bardzo trudne do zdobycia. Jeśli są ubytki na lakierze, czy jak w przypadku tego samochodu, z dachu zszedł klar – to nie jest jakiś większy problem, chociaż oczywiście zrobienie tego będzie kosztować. Kluczowe jest jednak to, czy samochód odpowiada temu, co wyszło z fabryki. Wszelkie udziwnienia będą potem generowały koszty. Obejrzyjmy samochód z zewnątrz, czy są ślady napraw, korozji, wymiany jakiś elementów. Citroen XM jest akurat bardzo solidnie pod tym względem wykonany, gwarancja na perforację blach wynosiła kilkanaście lat, ale jeśli kiedyś miał jakąś poważniejszą przygodę, mógł być byle jak i tanio naprawiony. W środku bardzo ważny jest stan plastików – porysowane lub brakujące trzeba będzie mozolnie szukać a czasem można mieć problem ze znalezieniem od tej konkretnej wersji. Stan tapicerki też wiele mówi o używaniu auta. Jeśli jest poprzecierana, mocno zniszczona, trzeba liczyć się z kosztami.
Obejrzeliśmy dokładnie tego Citroena z zewnątrz. Wiele osób zniechęciłby ten dach, który wygląda rzeczywiście paskudnie bez klaru.
– To jest robota dla lakiernika. Trzeba będzie to zrobić, ale dużo ważniejsze jest to, że inne elementy wyglądają dobrze i środek prezentuje się nieźle. Brakuje tylko klapki nad klawiaturą immobilizera.
Sławna klapka często jest wyłamana. Będziesz szukał używanej?
– Zastosujemy nowoczesną technologię i wydrukujemy klapkę na drukarce 3D. To najlepszy sposób dorabiania brakujących części. Zajmuje sporo czasu, bo trzeba przygotować projekt i odpowiednio całość poskładać, ale efekt powinien być równie dobry jak oryginał albo i lepszy!
No dobrze. Obejrzeliśmy z zewnątrz, obejrzeliśmy w środku – XM spełnia kryteria wizualne, ale teraz czas na dużo trudniejsze czynności. Ocenę mechaniki…
– I podwozia! Kluczem do stanu samochodu będzie też podwozie. I od tego zacznę. W tym przypadku widzę, że mamy skorodowane elementy tylnego zawieszenia. Będzie trzeba zdjąć cały zespół zawieszenia, dać do piaskowania, regeneracji. Podwozie oczyścić, pomalować i odpowiednio zabezpieczyć. Ale spokojnie….nauka radziecka zna takie przypadki i doskonale sobie z nimi radziła (śmiech!) Sporo pracy i będzie to na pewno kosztować. Ale robimy samochód, który ma jeździć kilkadziesiąt lat – te zabiegi są niezbędne.
Dochodzą kolejne koszty a nawet nie dotknęliśmy sprawy mechaniki. Z czym trzeba się liczyć, kupując XM’a.
– Mamy tutaj trwały silnik na łańcuchu. Wszystkie elementy eksploatacyjne do wymiany i jeśli tylko skrzynia biegów jest w miarę w dobrym stanie, to jeszcze pojeździ. Pamiętaj tylko o wymianie oleju. Włączając samochód należy nasłuchiwać czy w silniku nie ma jakiś stuków. Sprawdzenie wycieków też jest przydatne – tu przyda się wjechać na suchy beton i potem obserwować, co się dzieje. Co na pewno musimy zrobić przy tym egzemplarzu? Wymiana przewodów hyrauliki na nowe, płukanie układu LHM, sprawdzenie stanu Diravi i przekładni kierowniczej– czy nie cieknie, sprawdzenie stanu dystrybutora hamulcowego, ocena stanu zawieszenia. Kupimy wszystkie nowe gruszki zawieszenia. Klocki, tarcze hamulcowe, opony – to wszystko o wymiany na nowe. Sprawdzimy łożyska, luzy w zawieszeniu. Jest tego sporo.
Co w tym konkretnym samochodzie, który oglądamy, będzie jeszcze do zrobienia?
– Na pewno układ wydechowy, bo jest zużyty i to słychać. Tutaj trzeba kupić zamiennik dobrej jakości, oczywiście te które jeszcze występują, oryginały są nie do dostania. Może pokusimy się o zrobienie nowego układu ze stali kwasoodpornej, XM ma być cichy. Nie działa elektryczne przesuwanie fotela, do sprawdzenia. Poza tym głównie eksploatacja. Sporo będzie wymian płynów – olej w skrzyni biegów co najmniej dwa razy, płukanie układu zawieszenia, nowy LHM, czyszczenie korektorów wysokości, płyn chłodniczy, czyszczenie układu chłodniczego, być może sprawdzenie szczelności i nabicie klimatyzacji – lista czynności jest bardzo długa.
Czy możesz wskazać jakieś typowe bolączki XM’a?
– Egzemplarze od 1994 roku w górę są znacznie poprawione w stosunku do pierwszej wersji. Z rzeczy, które mogą być do naprawy, to oba wyświetlacze po lewej i prawej stronie kierownicy na pewno będzie trzeba zrobić, tracą z czasem styk i nie wyświetlają wszystkich punktów. Poza tym trudno mówić o jakichś większych problemach – to co widzę tutaj wynika raczej z braku serwisowania zgodnie z regułami sztuki i zaleceniami książki serwisowej. Tak to wygląda, że jak ktoś ma stary samochód i chce go sprzedać, to przestaje dbać. A to wielki błąd. XM nie jest przesadnie drogi w serwisowaniu!
Ale jak to, przed chwilą wymieniłeś całą litanię rzeczy do wymiany, sam koszt części to pewnie z 10 tysięcy złotych, z oponami licząc?!
– Pytanie po co kupuje się taki samochód. Jeśli po to, by chwilę nim pojeździć, podenerwować się, że zawieszenie jest sztywne i coś nie działa, bo oszczędzamy – to nie ma sensu! Nie mordujcie tych samochodów, zostawcie je dla kogoś, kto ma czas i ochotę zrobić wszystko jak trzeba. Citroen XM to jedno z takich aut, które jest naprawdę wyjątkowe i niezwykłe. Doprowadzenie go do stanu prawie fabrycznego jest czasochłonne, trochę kosztuje – ale i tak dużo mniej niż na przykład DS.! – i jest zupełnie możliwe technicznie. W zasadzie to ostatni moment, by taki samochód niedrogo kupić i zrobić. Wspomnicie moje słowa. Kiedyś DSy i CXy można było kupić za grosze i stosunkowo niedrogo je naprawić. Dzisiaj to nierealne. To samo dzieje się z cenami 2CV – a to proste auto!
XM może służyć jako samochód do jazdy na co dzień?
– Ależ oczywiście! Ja sam jeżdżę na co dzień DS-em! Przejechałem nim już 130tys kilometrów. Jestem pewien, że nadaje się do tego doskonale również XM. Nie ma tych wszystkich bajerów, jak jazda autonomiczna czy wielkie ekrany, ale to wielkie i wygodne auto o unikalnej sylwetce i wspaniałych rozwiązaniach technicznych.
Odeszliśmy od głównego tematu – zakup tego konkretnego egzemplarza. Jaka jest twoja rekomendacja?
– Bierzemy!
Ile czasu potrwa przygotowanie go do wieloletniej eksploatacji?
– Myślę, że około 4-5 miesięcy. We wrześniu powinien wyjechać z warsztatu, na końcu oddamy go jeszcze do specjalistycznej firmy, zajmującej się car detailingiem. Jak już wyleczymy mu artretyzm, zrobimy protezę stawu biodrowego itd. to przyjdzie czas na zrobienie pięknych białych ząbków. Te zabiegi, potraktujemy jako przysłowiową wisienkę na torcie… (śmiech)
Co na koniec radziłbyś osobom, które chcą taki samochód kupić?
– Życie ma się tylko jedno a czas płynie szybciej, niż komukolwiek się zdaje. XM może być pięknym marzeniem, które warto zrealizować. To jeden z tańszych sposobów na wejście albo powrót do świata hydropneumatyki. A do odważnych świat należy!
Samochód kupiony. Kiedy kolejny raport z pracy?
– Myślę, że spotkamy się za trzy tygodnie i zobaczymy, co udało się zrobić przez ten czas.
Najnowsze komentarze