Citroen 2CV doczekał się wielu przeróbek i adaptacji. Wydłużona limuzyna, wersja pływająca, nisko zawieszone dwuosobowe roadstery, a nawet zwężone dwuosobowe 2CV, gdzie dwie osoby siedzą za sobą. Kreatywność ludzi nie zna granic. Ale powstały też wersje latające.
Większość fanów Citroena zna na pewno słynną scenę z filmu Fantomas, gdy Citroen DS otwiera skrzydła, włącza napęd rakietowy i unosi się w powietrze. To była filmowa sztuczka, ale wtedy gdy film powstawał, robiła ogromne wrażenie i wiele osób pytało, czy to naprawdę możliwe.
Zapewne taki właśnie DS był inspiracją dla 2CV Spirit of San Diego. Samochód zyskał podwójne usterzenie i śmigło z tyłu, dołączane skrzydła a nawet specjalną przyczepkę, na której je można było przewozić. Jednak ta wersja nie latała.
Prawdziwy latający 2CV jednak powstał, chociaż wymagało to wiele wysiłku i pomysłowości.
Claude Lecerf postanowił podjąć wyzwanie i zbudował latającą wersję Citroena 2CV. Zbudowanie go trwało 2 tysiące godzin. Wykorzystano elementy z tworzyw sztucznych i aluminium. Do napędu śmigła zastosowano dwucylindrowy chłodzony powietrzem silnik Panharda o mocy 50 KM.
https://www.youtube.com/watch?v=hdROjOOzK-g
Najnowsze komentarze