Koncern Stellantis zapowiedział debiut marki Leapmotor w Indiach. To część szerszej strategii firmy, która chce wzmocnić swoją obecność w jednym z najszybciej rozwijających się rynków motoryzacyjnych na świecie, stawiając na elektryczne modele premium.
Decyzja ogłoszona w piątek w Pune ma pomóc Stellantis wykorzystać rosnące zainteresowanie pojazdami elektrycznymi w Indiach, gdzie koncern działa już poprzez marki Jeep i Citroën. Tym razem jednak planuje skierować ofertę do klientów poszukujących nowoczesnych i zaawansowanych technologicznie aut elektrycznych.
— „Wprowadzenie Leapmotor do Indii to kolejny dowód naszego zaangażowania w ten rynek” — podkreślił Shailesh Hazela, dyrektor generalny Stellantis India. — „Chcemy dostarczyć indyjskim kierowcom auta, które łączą nowoczesne technologie, komfort i zrównoważony rozwój, odpowiadając na potrzeby coraz bardziej wymagających konsumentów.”
Ambitne plany na dynamiczny rynek
Leapmotor, chiński producent samochodów elektrycznych, dostarczył w 2024 roku blisko 300 tys. pojazdów na całym świecie, notując podwojenie sprzedaży w porównaniu z rokiem poprzednim. Teraz marka przygotowuje się do ekspansji na kolejny strategiczny rynek — Indie, gdzie segment EV, choć wciąż we wczesnej fazie rozwoju, dynamicznie rośnie dzięki rządowym programom wspierającym elektromobilność.
Analitycy zwracają uwagę, że Indie stają się jednym z kluczowych obszarów dla producentów pojazdów elektrycznych, mimo że kraj wciąż zmaga się z ograniczeniami w zakresie infrastruktury do ładowania.
Część większego planu Stellantis
Plany dotyczące konkretnych modeli Leapmotor, które trafią do Indii, oraz daty ich premiery nie zostały jeszcze ujawnione. Eksperci przewidują jednak, że pierwsze pojazdy pojawią się w dużych miastach, gdzie infrastruktura ładowania jest najbardziej rozwinięta. Leapmotor będzie musiał jednak walczyć z silną lokalną konkurencją, z którą nie poradził sobie na razie Citroën. Mimo fabryki w Chennai marka sprzedaje zaledwie kilkaset sztuk aut miesięcznie, 10-krotnie mniej niż zakładano.
Najnowsze komentarze