To już potwierdzone – Marcin Budkowski przechodzi do Renault Sport Racing. Pogłoski na ten temat krążyły już od co najmniej tygodnia, ale dziś Renault potwierdziło to, o czym się mówiło.
Kim jest Marcin Budkowski? To 40-letni dziś, pochodzący z Warszawy, ale wykształcony we Francji (podparyska École Polytechnique) inżynier, specjalista od aerodynamiki, jest związany z Formułą 1 od szesnastu lat. Pracował dla Prost Grand Prix (zespół założony przez Alaina Prosta) w ostatnim roku jego działalności. Potem przeszedł do Ferrari, gdzie pracował do 2007 roku. Kolejnych siedem lat spędziła w zespole McLarena, skąd przeszedł do FIA, gdzie był początkowo koordynatorem technicznym oraz sportowym, a w marcu tego roku objął kierownictwo departamentu technicznego FIA.
I to właśnie te ostatnie etapy kariery budzą wątpliwości w środowisku. Przedstawiciele niektórych zespołów uważają bowiem, że człowiek, który siłą rzeczy miał wgląd w rozmaite rozwiązania techniczne wszystkich zespołów nagle obejmie stanowisko dyrektora odpowiedzialnego za rozwój podwozi.
Marcin Budkowski po odejściu z FIA zobowiązany jest przez trzy miesiące nie świadczyć pracy na rzecz podmiotów związanych w federacją. Z tego względu do Renault dołączy od przyszłego roku. Niektóre zespoły obawiają się, że ich rozwiązania, które Budkowski sprawdzał pod kątem zgodności z regulaminem, mogą teraz trafić do Renault.
„W ostatnich kilku miesiącach nasz zespół dynamicznie się rozwijał, zarówno w Enstone, jak i w Viry. Przygotowujemy przecież rozwiązania silnikowe nie tylko dla siebie, ale także dla naszych klientów. To wymaga określonego zaangażowania. Środowisko jest dość zamknięte i nie ma co ukrywać, że rozbudowując zespół często zatrudnia się ludzi z innych teamów. Rozwijamy się zresztą nie tylko w F1, ale i w Formule E. Sezony są coraz dłuższe, coraz bardziej wyczerpujące, a wymogi regulaminowe nakazują uzyskanie określonej wytrzymałości poszczególnych elementów. To wymaga nakładów, zarówno finansowych, jak i ludzkich. Marcin ma pracować w Enstone tak, by zbliżyć nasz zespół do ścisłej czołówki najpóźniej w 202 roku. Będzie współpracował z innymi doświadczonymi ludźmi, takimi jak Bob Bell, Nick Chester czy Rob White” – powiedział Cyril Abiteboul, dyrektor zarządzający Renault Sport Racing.
Krzysztof Gregorczyk
Najnowsze komentarze