Można by się było spodziewać, że wzorem innych producentów automobili z przełomu XIX i XX wieku nazwa Clément-Bayard wzięła się od nazwisk dwóch udziałowców zawiązanej spółki. Ale nie w tym przypadku. Faktycznie Gustave Adolphe Clément był założycielem firmy (powstała w roku 1903 w Mézières (właściwie Charleville-Mézières), ale do nazwy dodał nazwisko rycerza żyjącego na przełomie XV i XVI wieku, Pierre’a Terraila, seigneur de Bayard. Zwano go „rycerzem bez strachu i bez zarzutu”, choć on sam wolał, by określano go mianem „dobrego rycerza”.
Pierre Terrail, seigneur de Bayard odznaczył się bohaterstwem podczas obrony Mézières w czasie oblężenia przez wojska cesarza Karola V w 1521 roku. „Dobry rycerz” wraz z tysiącem obrońców przeciwstawiał się skutecznie 35-tysięcznej armii cesarza rzymskiego i arcyksięcia Austrii w jednym, głowy zyskującego wówczas na znaczeniu rodu Habsburgów. Dzięki trwającej półtora miesiąca obronie dowodzonej przez Bayarda udało się zmusić cesarskich generałów do odstąpienia, co sprawiło, że środkowa Francja została uratowana przed cesarską inwazją.
Gustave Adolphe Clément był tak zafascynowany osobą „dobrego rycerza”, że zwrócił się do francuskiej Rady Stanu (zespół wybitnych prawników od prawa administracyjnego, ważny urząd we Francji) o zgodę na zmianę nazwiska na Clément-Bayard. Zgodę takową uzyskał w 1909 roku. Realnie więc nazwa firmy automobilowej pochodzi od nazwiska jedynego jej twórcy. Tyle, że po zmianie, czy też raczej rozszerzeniu tegoż nazwiska o dodatkowy, historyczny człon.
Warto podkreślić, że Gustave bardzo wcześnie został sierotą. Urodził się w 1855 roku, zdobył szlify kowala, ale był ambitny i zdolny. Mając 16 lat opuścił rodzinną miejscowość i udał się w wędrówkę po kraju zajmując się pracami kowalskimi – kując konie i naprawiając metalowe przedmioty.
Lata mijały powoli, a Gustave zafascynowany nowinkami technologicznymi, szczególnie rowerem Truffaulta kupił dwa drewniane koła, skonstruował metalową ramę i zainteresował się rowerami. W 1873 toku wziął udział w wyścigu na bicyklu pożyczonym od Truffaulta, zajął szóste miejsce i był dumny, że mógł swoje nazwisko przeczytać w lokalnych gazetach. To była dodatkowa motywacja do kolejnych działań, które na całe lata zawładnęły życiem Clémenta.
Trzy lata później, po kolejnych sukcesach w wyścigach, a także dzięki intensywnej pracy i oszczędzaniu, Gustave Clément otworzył własny warsztat naprawy rowerów w Bordeaux. Niedługo później przeprowadził się do Marsylii, gdzie poznał tajniki wytwarzania rur stalowych, które przydawały mu się w konstruowaniu rowerów. Kolejnym etapem jego biznesowego rozwoju był Lyon, gdzie w 1877 roku rozpoczął produkcję całych rowerów pod marką Clément SA Cycles.
Mijały kolejne lata, a Gustave podróżował po Francji, co – jak pewnie zwróciliście już uwagę – wcale nie było w tamtych czasach takie oczywiste, wielu przedsiębiorców działało w obrębie raczej niedużego terytorium. Zdobywał nową wiedzę i nowe doświadczenia. Od 1878 roku działał w Paryżu prowadząc firmę rowerową Clément & Cie. Wciąż też startował w wyścigach kolarskich, ba, prowadził nawet szkółkę kolarską!
W II połowie 1879 roku Gustave Clément zbudował hutę w Tulle (dziś Nowa Akwitania w środkowej Francji, niemal w połowie drogi z Lyonu do Bordeaux), ale z powodów finansowych i lokalizacyjnych ostatecznie sprzedał ten zakład. Te lata, to jednak wielki rozkwit działalności Clémenta – w tym czasie zatrudniał ok. 150 pracowników i był największym producentem rowerów we Francji!
Na początku lat 90. XIX wieku Clément zainwestował w nowo powstałą firmę Gladiator Cycle, której współzałożycielem był Alexandre Darracq, późniejszy producent automobili. Warto tu dodać, że z Darracqiem współpracował na początku XX wieku także Opel. Niezależnie od tego jednak cztery lata później, w roku 1895, Gladiator wypuścił swój pierwszy silnik napędzany benzyną. Kwestia mobilności zaczynała się dynamicznie zmieniać.
W roku 1896 Gustave Clément, który w tamtych latach osiągał ogromne dochody z produkcji opon Dunlopa, powołał konsorcjum z założycielem tej firmy oponiarskiej (Harvey Du Cros), które przejęło firmę Gladiator. Powstała ogromna firma produkująca rowery, która wkrótce dorobiła się kolejnych działów: produkcji trój- i czterokołowców (pierwszy trójkołowiec napędzany benzyną powstał już w 1895 roku), a w 1902 roku także motorowerów. Przyszedł też czas na motocykle i automobile.
Wartość firmy w II połowie lat 90. XIX wieku ocenia się na 22 miliony franków, co dziś odpowiadałoby wartości blisko 100 milionów euro! Nieźle, jak na człowieka osieroconego w wielu kilku lat, prawda?
W 1897 roku Gustave Clément zainwestował milion ówczesnych franków w firmę Panhard et Levassor. Efektem była produkcja samochodów pod marką Clément-Panhard.
Pierwszy automobil firmy Clément-Gladiator powstał w roku 1898. W roku 1902 firma produkowała około tysiąca automobili rocznie, z czego mniej więcej 80% sprzedawano w Wielkiej Brytanii. Rok później podzielono firmę Clément-Gladiator, a w jej miejsce Gustave powołał markę Clément-Bayard. Przed fabryką w Levallois-Perret stanął nawet pomnik „dobrego rycerza”.
W początkowych latach działania Clément oferował automobile napędzane wieloma różnymi silnikami o mocach od 6 KM do 27 KM (jedno-, dwu- i czterocylindrowe).
Na początku XX wieku firma Carrosserie Clément-Rothschild wypuściła serię samochodów opartych o podwozie Panhard-Levassor z nadwoziem Clément-Rothschild. Tamte lata charakteryzowały się tym, że nadwozia produkowały inne firmy, niż podwozia i mechanikę.
Gustave Clément inwestował w różne przedsięwzięcia automobilowe, nie tylko we Francji. Poprzez spółkę z Talbotem był obecny w Wielkiej Brytanii. We Włoszech przez kilka lat firma Diatto-Clément produkowała samochody na francuskiej licencji. W Wielkiej Brytanii, również na licencji, produkowała automobile firma Clément Motor Company.
W 1904 roku firma Clément-Bayard produkowała ok. 1.800 automobili rocznie. Trzy lata później było to już ok. 3.000 sztuk! Pojazdy te cechowała wysoka jakość i luksusowe wykończenie. Pracowało nad tym około 4.000 pracowników! Największe silniki dysponowały wówczas mocą rzędu 60 KM.
W tym też czasie Gustave zaangażował się w wyścigi automobilowe. Jego zespół rywalizował w różnych imprezach z mniejszymi i większymi sukcesami. Promocja automobili poprzez sport samochodowy była wówczas czymś zupełnie naturalnym. Dla przykładu w 1906 roku automobil Clément zajął trzecie miejsce w inauguracyjnym Grand Prix Francji w Le Mans.
W 1908 roku firma Gustave’a zaczęła produkcję sterowców i samolotów. Pierwszy ze sterowców okazał się zbyt drogi i armia francuska nie zdecydowała się na jego zakup, więc trafił on w ręce cara Mikołaja II, który przekazał go swojej armii. Druga konstrukcja, jeszcze dłuższa, w roku 1910 pilotowana przez Maurice’a Clément-Bayarda, jako pierwsza pokonała Kanał La Manche (w czasie 6 godzin przeleciała 380 km). To przekonało francuską armię, która zakupiła trzy sztuki. Łącznie ukończono budowę siedmiu takich statków powietrznych.
W tymże samym 1910 roku firma rozpoczęła produkcję niewielkiego dwumiejscowego automobilu typu roadster z czterocylindrowym silnikiem o mocy 10/12 KM. Ciekawostką był fakt, że pojazd miał ogrzewanie dla kierowcy i pasażera. A że kosztował niedużo, więc cieszył się ogromną popularnością. Produkowano go do 1914 roku. Nie udało mi się, niestety, dotrzeć do informacji, ile egzemplarzy tego autka powstało.
Na początku tegoż 1914 roku opisywany francuski producent miał w ofercie aż tuzin modeli automobili, od niewielkich autek kosztujących 7.000 franków, po duże pojazdy sześciomiejscowe napędzane sześciocylindrowymi silnikami generującymi 30 KM.
W 1914 roku tuż przed wybuchem I wojny światowej Gustave Clément-Bayard przekazał swoją firmę synowi Maurice’owi. Niestety fabryka w Mézières (nazywana La Macérienne) została w pierwszych tygodniach konfliktu zagarnięta przez Niemców. Wiele zakładów należących do firmy bezpowrotnie zniszczono. Fabryka Levallois-Perret przetrwała i w czasie wojny produkcja została przestawiona na cele wojskowe – wytwarzano tam sprzęt i pojazdy wojskowe oraz silniki do samolotów i sterowców.
Po wojnie w 1922 roku, Gustave Clément-Bayard, został wiceprezesem Banku Ardenów. W tym samym roku sprzedał swoją firmę automobilową Andre Citroënowi
Widać wyraźnie, że Gustave Clément-Bayard był bardzo pracowitym, bardzo aktywnym człowiekiem o szerokich horyzontach. Miał wpływ na wiele francuskich (i nie tylko) przedsięwzięć motoryzacyjnych. W latach swego życia był zaangażowany w wiele projektów. Aż dziwne, że dziś prawie nikt o nim nie pamięta. Dodajmy, jako ciekawostkę, że Gustave Clément-Bayard zainwestował też w projekt Andre Citroëna na początku jego drogi, a ostatecznie sprzedał mu wspomnianą wcześniej fabrykę w Levallois-Perret i całą firmę. Znacznie później tenże zakład produkował przez cztery dekady Citroëna 2CV.
Gustave Clément-Bayard zmarł na atak serca w 1928 roku.
Automobile opisywanej dziś marki pojawiły się w kilku filmach, z czego w niektórych odegrały dość istotną rolę dla przebiegu akcji. Warto tu wspomnieć przede wszystkim takie produkcje, jak:
– „Białe niewolnice” (tyt. oryg. „Den hvide slavehandel”), prod. Dania, 1910, reż. August Blom, wyst. Ellen Diedrich, Julie Henriksen, Ella La Cour; niezidentyfikowany model Clément-Bayarda
– „Urocza Lili” (tyt. oryg. „Darling Lili”), prod. USA, 1970, reż. Blake Edwards, wyst. Julie Andrews, Rock Hudson; Clément-Bayard AC 6C Coupé Limousine by Gilotte
– „Brygady tygrysa” (tyt. oryg. „Les Brigades du tigre”), prod. Francja, 1974-1983, serial; Clément-Bayard 4M Torpedo w czwartym odcinku drugiego sezonu
– „Miłość i śmierć w Wenecji” (tyt. oryg. „The Wings of the Dove”), prod. USA, Wielka Brytania 1997, reż. Iain Softley, wyst. Helena Bonham Carter, Linus Roache, Alison Elliot; niezidentyfikowany model Clément-Bayarda
– „L’odeur de la mandarine”, prod. Francja, 2015, reż. Gilles Legrand, wyst. Georgia Scalliet, Olivier Gourmet; Clément-Bayard 4M Torpedo
– „La révolte des innocents”, prod. Francja, 2018, reż. Philippe Niang, wyst. Julie Ferrier, Bruno Debrandt, Emilie de Preissac; Clément-Bayard 4M3
Uszeregowałem je rosnąco według roku produkcji/premiery. We wszystkich tych filmach opisywane automobile pojawiają się nie tylko epizodycznie.
Zobacz inne artykuły z cyklu Nieznane, niszowe, zapomniane – poznajemy francuskie samochody
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: KG i Wikipedia
Originally posted 2023-09-03 11:11:23.
Najnowsze komentarze