Nowa Dacia Sandero pojawi się już wkrótce w polskich salonach. Najciekawszą propozycja dla oszczędnych jest wersja fabrycznie zasilana LPG. Jak się sprawuje? Postanowili to przetestować dziennikarze francuskiego dziennika Capital. Jak sprawdziło się nowe Sandero?
Zobacz: Test Używana Dacia Sandero 75 KM
Wraz z wprowadzeniem nowej Dacii Sandero producent potwierdza, że nie jest już tanim producentem, jakim była 15 lat temu. Nowe, eleganckie nadwozie, platforma z Renault Clio V i nowoczesna stylistyka wnętrza zmieniają bardzo wiele. Gdyby nie jakość materiałów, która nadal jest niższa niż w referencyjnych modelach segmentu (Peugeot 208 i Renault Clio), można by pomyśleć, że to nie Dacia. Bardzo dobrze wyglądają 8-calowy ekran dotykowy, deska rozdzielcza obita tkaniną i fabryczny uchwyt na smartfona, dzięki któremu można sterować funkcjami samochodu. Wyposażenie nie pozostawia wiele do życzenia. Jest elektryczny hamulec postojowy, podłokietnik, hamowanie awaryjne, bezkluczykowy system dostępu do wnętrza – trudno narzekać, szczególnie przy tej cenie.
Na razie nie będzie jednak w ofercie wersji z LPG i automatem. Automatyczna skrzynia biegów jest zarezerwowana dla wersji benzynowej z silnikiem 90 KM.
Zobacz: test używana Dacia Duster 1.5 dCi po pięciu latach
Przestronność wnętrza poprawiła się w stosunku do poprzedniego modelu. Wpływa na to m.in. większy rozstaw osi. Nad głową również dużo miejsca i z przodu i z tyłu.
Dacia oferuje też na pokładzie Sandero ciekawy system do sterowania samochodem – jest to Media Control, stacja dokująca umożliwiająca podłączenie smartfona do samochodu i sterowanie telefonem za pomocą elementów na kierownicy. Wystarczy zainstalować dedykowaną i bezpłatną aplikację, dostępną zarówno na Androida, jak i Iphona.
Nie uświadczymy pod maską diesla. Dacia zdecydowała się bowiem porzucić olej napędowy w swoim nowym Sandero, nie przewiduje też w najbliższym czasie żadnej wersji hybrydowej, ponieważ ta technologia jest wciąż zbyt droga. Ale by zmniejszyć emisję CO2, marka stawia na LPG co ucieszy wszystkich miłośników tego taniego paliwa – jest to rozwiązanie fabryczne.
Na papierze ta mała 3-cylindrowa jednostka o pojemności 1,0 litra „Eco-G 100” wygląda nieźle. Dzięki podwójnemu zasilaniu i dwóm zbiornikom może pracować zarówno na benzynie, jak i na LPG. Według producenta to wystarczy, aby zapewnić łączny zasięg do 1300 km. Przełączaniem steruje mały przycisk po lewej stronie kierownicy. Rozwijający 100 KM silnik nie ma tendencji do wibracji i wykazuje dobrą elastyczność przy niskich obrotach. Nie jest to jednak rajdówka, minusem może nieduży moment obrotowy (170 Nm).
Zużycie paliwa w teście wyniosło 6,4 l benzyny / 100 km oraz około 8 l LPG / 100 km – wszystko w trasie mieszanej, miasto, autostrada i drogi podmiejskie.
Nowa Dacia Sandero prowadzi się lepiej w porównaniu ze starszą generacją. Nowy, w 100% elektryczny układ kierowniczy działa lekko i precyzyjnie, ułatwia manewrowanie w mieście, a pozycja za kierownicą jest bardziej naturalna także dzięki regulacji kierownicy na wysokość i głębokość. Nie ma tu sportowych wrażeń, prowadzenie na drodze działa raczej uspokajająco a kierowca i pasażerowie docenią niezły komfort jazdy, niezależnie od warunków drogowych. Minusem jest tutaj słabsze wyciszenie, które daje o sobie znać przy prędkościach autostradowych. Słychać wtedy i szum powietrza i odgłosy z drogi. Także system Stop – Start mógłby działać szybciej. Jednak biorąc pod uwagę cenę, trudno wybrzydzać.
Plusy
- Cena nadal bardzo konkurencja,
- Korzyści z LPG,
- Wysoki komfort jazdy i łatwość prowadzenia.
Minusy
- Długie przełożenia skrzyni biegów,
- Brak koła zapasowego w wersji LPG,
- Hałas przy prędkościach autostradowych.
źródło: Capital FR
Najnowsze komentarze