Jak powstała nowa Dacia Sandero i jakie są tajemnice przystępnej ceny auta? Nowa platforma pożyczona od Renault Clio V jest droższa niż u poprzedniczki, dlatego rumuńska marka musiała szukać oszczędności gdzie indziej. Magazyn L’argus zdradza sekrety modelu.
Projektowanie tanich samochodów wymaga kompromisów. Aby poznać tajniki oszczędności francuski magazyn L’argus zaczerpnął informacji u źródła, czyli u przedstawicieli rumuńskiej marki Dacia, która niedawno zaprezentowała nową generację Sandero.
Prace nad nową Dacią Sandero rozpoczęto w 2016 roku. Początkowo pojazdem zajmował się niewielki zespół, który określił pierwotną specyfikację. Następnie opracowano różne ścieżki rozwoju produktu. Pod uwagę wzięto również opinie właścicieli. Z ankiet zadowolenia wynikało, że klientom zależy na pojeździe modnym i lepiej wykończonym.
Pomysłowość projektantów
Jednym z pierwszych kroków zmierzających do powstania Sandero był wewnętrzny konkurs dla projektantów z centrum technologicznego w Guyancourt i Bukareszcie. Ze zgłoszonych propozycji wybrano po jednym projekcie nadwozia i wnętrza. Aby dostosować wygląd do kosztów projektanci musieli wykazać się fantazją ponieważ Dacia nie ma środków na chromy i kosztowne dodatki. Przykładem może być grafika tylnych świateł, która naśladuje oświetlenie LED-owe. Punktem odniesienia dla szefa stylu Dacii był „solidny i poważny” Volkswagen Polo.
Dacia Sandero nie zmieniła wyłącznie nadwozia. Zgodnie z oczekiwaniami klientów marka musiała zainwestować również w kabinę pojazdu. Przeprojektowano nawiewy i wykorzystano materiały lepszej jakości. Zastosowano miękkie obicie deski rozdzielczej oraz nowe plastiki.
Pojazd powstał na tej samej platformie co Renault Clio, ale z wielu elementów wykorzystanych w modelu spod znaku rombu trzeba było zrezygnować. Sandero różni się sztywnością konstrukcji i posiada tańsze hamulce dostosowane do niższej mocy silników. Zbyt drogi okazał się również system multimedialny Easy Link, dlatego inżynierowie Dacii przeprojektowali system Medianav 1 i dodali nowy, większy ekran.
Platforma CMF-B zastąpiła B0
„Stara platforma (z Clio 2) wytrzymała 16 lat i w końcu musieliśmy ją wymienić. Rozpoczęcie prac nad w 100% nową tanią bazą od zera kosztowałoby więcej”- powiedział w wywiadzie dla magazynu L’argus Marc Suss, manager produktowy Dacii. „Dacię stać teraz na CMF-B, ponieważ marka korzysta ze wspólnych kosztów rozwoju dla sojuszu Renault -Nissan”. Koszt produkcji CMF-B jest jednak wyższy niż starej płyty podłogowej B0 z powodu obowiązkowego wyposażenia takiego jak system e-call, który kosztuje ok. 100 euro.
Oszczędności widzimy także w gamie napędów. Dacia zrezygnowała z diesla ze względu na normy emisji spalin i wykorzystała silniki benzynowe SCe, TCe oraz wersję z instalacją gazową. Sandero nie otrzyma napędów hybrydowych ponieważ w przypadku Dacii jest to rozwiązanie zbyt drogie dla tego segmentu.
Najnowsze komentarze