Cena samochodów elektrycznych może skutecznie odciągnąć klientów od tego typu zakupu. Pojazdy na baterie są wyraźnie droższe od swoich spalinowych odpowiedników, aczkolwiek nadchodzi model, który ma szansę to zmienić. Oto nowa Dacia Spring, która wkrótce będzie najbardziej przystępnym cenowo samochodem elektrycznym na rynku europejskim.
Na targach w Genewie swój debiut miała odbyć „elektryczna rewolucja” marki Dacia i jednocześnie zapowiedź „najtańszego samochodu elektrycznego”. Mieliśmy zdać Wam relację z tego wydarzenia, ale impreza została odwołana z powodu szerzącej się epidemii koronawirusa. Bez obaw, prezentacja się odbyła, ale w nieco inny sposób, przy udziale publiczności z całego świata, ale jednocześnie bez bezpośredniego kontaktu międzyludzkiego. W końcu żyjemy w erze internetu ;-) Nowy model koncepcyjny otrzymał nazwę Spring.
Zgodnie z wcześniejszymi „przeciekami” nowy model Dacii jest crossoverem, podobnie jak oferowany na rynku chińskim Renault City K-ZE. Jest to właściwie ten sam model, tylko dostosowany do europejskich przepisów. Nadwozie i koła ozdobiono licznymi kolorowymi wstawkami, które nadają modelowi młodzieżowego charakteru. Dacia Spring jest atrakcyjna i nowoczesna. Ciekawe tylko czy producent pozostanie przy takiej stylistyce w przypadku modelu seryjnego.
Nie wiemy jeszcze, jaki rodzaj napędu będzie miała Dacia Spring, ale biorąc pod uwagę deklarowany zasięg 200 km (WLTP), pewnie będzie to ten sam silnik co w Renault City K-ZE. Samochód marki Renault dysponuje mocą 33 kW i posiada akumulator o pojemności 26,8 kWh. Gniazdo do ładowania zlokalizowano w prawym przednim nadkolu.
Pojazdy elektryczne mają za zadanie ograniczyć emisję CO2 i zabezpieczyć przed wysokimi karami. Dacia radzi sobie z problemem oferując modele napędzane benzyną i LPG, ale jak widać elektryfikacja nie ominie również rumuńskiego producenta. Wersja seryjna Dacii zadebiutuje już przyszłym roku. Model zgodnie z zasadami Dacii ma być prosty i tani a jego cena powinna mieścić się w granicach 10-15 tys. euro.
Najnowsze komentarze