Na polskich drogach można spotkać prototyp nowego Maserati Grecale. Zamaskowany egzemplarz SUV-a przyłapaliśmy na Śląsku na drodze S52.
Przyjemne słońce wpadające przez szybę samochodu, sprawiło, że podczas weekendowej podróży oczy zaczęły mi się zamykać i gdy już przychodził sen, z letargu wybudziło mnie lekkie szturchanie i szept z lewej strony: „patrz zamaskowany prototyp”. Nie wiedząc jeszcze czy to na pewno jawa, moim oczom ukazało się nowe Maserati Grecale w szczelnym czarno-niebieskim kamuflażu. Jest to kolejna po Alfie Romeo Tonale nowość koncernu Stellantis w segmencie SUV-ów premium. Samochód jechał drogą S52 na odcinku pomiędzy Skoczowem a Cieszynem.
Zobacz także: Nowa Alfa Romeo Tonale w pełnej okazałości!
Nowe Maserati Grecale miało odbyć debiut już w listopadzie 2021 roku, ale włoski producent przesunął datę z powodu kryzysu na rynku półprzewodników. Zresztą, braki w dostawach komponentów opóźniły niejedną motoryzacyjną premierę. Marka wiąże z modelem duże nadzieje. Jako przedstawiciel popularnego segmentu SUV-ów, Grecale ma szansę trafić w szersze grono klientów.
Mniejszy brat Levante mierzy prawie 4,9 m długości a jego rozstaw osi wynosi 2,9 m. Grecale powstanie na tej samej platformie co Alfa Romeo Stelvio, ale Maserati z pewnością dostosowało pojazd do własnego DNA. Pod maską znajdziemy 4-cylindrowy silnik 2.0 Turbo o mocy 300 KM wspomagany instalacją 48-woltową. W ofercie pojawi się również 3-litrowa jednostka V6 znana z modelu MC20, ale jej moc będzie mniejsza. W planach jest również wariant elektryczny o zasięgu 500 km.
Zobacz także: Cztery modele Maserati z układami hydraulicznymi Citroena
Dokładna data debiutu nowego konkurenta Porsche Macan i BMW X4 nie jest znana, ale Grecale powinien ukazać się światu bez kamuflażu wiosną tego roku.
Najnowsze komentarze