Na początku kwietnia 2022 r. Stellantis wszedł na rynek obligacji. Najnowsze ceny wynoszą około 96,14% wartości nominalnej. Inwestorzy uzyskają zatem stopę zwrotu w wysokości 3,21% przy kuponie 2,75% i terminie zapadalności 1 kwietnia 2032 r.
Obligacje należą do kategorii obligacji inwestycyjnych: rating „BBB” w agencji Standard & Poor’s, „BBB-” w agencji Fitch Ratings i „Baa3” w agencji Moody’s. Ta ostatnia ocena jest zgodna z oceną, jaką sama grupa otrzymała od agencji ratingowej. Perspektywa oceny została podniesiona ze „stabilnej” do „pozytywnej”.
Agencja Moody’s dokonała zmiany perspektywy dzięki postępom, jakie Stellantis poczynił w zakresie marż, zysku i poziomu zadłużenia w pierwszym roku po połączeniu FCA z PSA. Jeśli producentowi uda się utrzymać ten trend, to pomimo krótkoterminowych wyzwań (wzrost cen surowców, problemy z dostępnością chipów.), możliwa jest poprawa oceny.
Piątego maja, kiedy zostaną opublikowane wyniki kwartalne, inwestorzy będą już mieli pewne wskazówki, jak wygląda rzeczywista sytuacja w Stellantis. W 2021 r. koncern wygenerował obroty w wysokości 152 mld euro oraz prawie podwoił swój bieżący wynik operacyjny, do poziomu 18 mld EUR (marża 11,8%) oraz prawie potroił zysk netto, do poziomu 13,4 mld EUR. Prezes Carlos Tavares mówi o „rekordowych wynikach”, do których przyczyniły się efekty synergii związane z fuzją oraz dobre wyniki handlowe. Jednak zyski te nie znalazły jak dotąd odzwierciedlenia w cenie akcji – kurs utrzymuje się na niższym niż oczekiwano poziomie, co może oznaczać że inwestorzy mają jednak pewne wątpliwości.
Z taśm produkcyjnych firmy Stellantis zjechało 6,1 miliona samochodów produkowanych przez marki Abarth, Alfa Romeo, Chrysler, Citroën, Dodge, DS Automobiles, Fiat, Jeep, Lancia, Maserati, Opel, Peugeot, Ram i Vauxhall.
źródło: Market Investor
Najnowsze komentarze