Po europejskich drogach jeżdżą testowe egzemplarze nowego Renault Austral. Każdy z nich jest pokryty kamuflażem, który został zaprojektowany w taki sposób, aby jednocześnie reprezentował markę i jak najlepiej zasłaniał elementy stylistyczne modelu. Być może kamuflaż wydaje się czymś zwyczajnym, jednak François, projektant Grupy Renault przekształcił maskowanie w artystyczną kreację.
Marka Renault przypomina nam, że premiera nowego Australa jest coraz bliżej, ale skoro nie może jeszcze podzielić się szczegółami technicznymi, opowiedziała o tym, jak powstał kamuflaż, który można oglądać podczas testów modelu na europejskich drogach. Prototypowe egzemplarze Renault Austral są oklejone czarno-białymi naklejkami z jaskrawymi elementami, aby chronić pojazd przed wścibskimi spojrzeniami gapiów. Kompaktowy SUV ma pozostać tajemnicą aż do dnia debiutu, czyli do 8 marca.
Zobacz także: Nowy Renault Scenic potwierdzony, ale skoro nie minivan, to co?
Kamuflaż ukrywa lub zniekształca charakterystyczne elementy jak grill, krawędzie błotników, maskę, reflektory, a nawet logo marki. „Podczas prac nad tym kamuflażem, chcieliśmy, aby ostatnie fazy testów nowego Renault Austral stały się jednym z punktów oficjalnej prezentacji, a jednocześnie nosiły nową tożsamość wizualną marki” – mówi François, główny projektant w dziale designu Grupy Renault. Projektując kamuflaż Renault Austral, François zadawał sobie dwa pytania: „dlaczego trzeba ukrywać coś pięknego pod brzydką powłoką?” i „dlaczego nie można ukryć sztuki za pomocą sztuki?”
Jak ukrywać, to ze stylem
Nowe Renault Austral zostało pokryte naklejkami, które podkreślają wygląd pojazdu i jednocześnie pełnią swoją podstawową funkcję: kamuflują. Robią to jednak z klasą.
Istnieją dwa główne sposoby, za pomocą których producenci próbują utrzymać ostateczny wygląd swoich pojazdów w tajemnicy: fałszywe elementy nadwozia, które pomagają ukryć kształt oraz naklejki pełniące rolę drugiej skóry.
Podczas I wojny światowej anglosaskie okręty wojenne były w całości pokryte graficznymi kształtami, w czerni i bieli, które zmieniały perspektywę i utrudniały ocenę odległości, prędkości i kursu. Korzystając z podobnego pomysłu, François wykorzystał nową tożsamość Renault, aby podkreślić z jaką marką mamy do czynienia, jednocześnie ukrywając kształt Australa. Silny kontrast czerni i bieli, różne skale wzorów, akcenty fluorescencji i nakładające się warstwy, tworzą złożony graficzny kamuflaż.
Jak puzzle
Grafika na prototypie Renault Austral składa się z oddzielnych elementów, które układano niczym gigantyczne puzzle. Wszystko to, z dużą dbałością o szczegóły, aby nie uszkodzić karoserii. Aby idealnie dopasować kształt i rzeźbę osłon na masce i tylnych błotnikach wykorzystano model 3D Australa. Wzory są mniejsze z przodu i większe z tyłu, aby zaakcentować występujące tam zakłócenia. François bawił się również rombem, tworząc przerwy i zakładki. Grill i sygnatury świetlne, zostały zamaskowane, aby ludzie mogli rozmawiać o produkcie i marce jednocześnie nie mogąc zobaczyć samochodu w pełnej okazałości.
Zobacz test: Renault Arkana E-Tech Intens 145 – z hybrydą na ekspresówkach
Jaka jest przyszłość kamuflażu?
François stworzył maskowanie także dla nowego Renault Megane E-Tech Electric. Co ciekawe kamuflaż spodobał się do tego stopnia, że dział projektowy francuskiej marki otrzymał prośby od klientów, aby powstał pojazd z takim malowaniem. Być może w przyszłości doczekamy się specjalnej wersji elektrycznego Megane.