Renault Clio było najlepiej sprzedającym się europejskim małym samochodem przez pierwszy 10 miesięcy 2018 roku. Wraz z nowym modelem, Renault Clio V, marka może zyskać kolejne procenty udziału w rynku. Europejczycy bardzo lubią ten typ samochodu. Chociaż patrzą też coraz bardziej łaskawym okiem w stronę crossoverów.
Renault Clio V 2019
Renault Clio sprzedawało się w 2018 roku lepiej niż Ford Fiesta i Volkswagen Polo. A teraz wchodzi dopracowana, piąta generacja, która oznacza przede wszystkim spore zmiany we wnętrzu. Duży pionowy ekran dotykowy, nowe wyposażenie, automatyka wspomagania jazdy, a przy tym zachowany wygląd nadwozia, z niektórymi elementami nawiązującymi do Captura. Ale Clio ma potężnego konkurenta. To Peugeot 208.
Peugeot 208 II 2019
Peugeot 208 zajmował czwarte miejsce pod względem ilości sprzedanych samochodów przez pierwsze 10 miesięcy 2018 roku. Ale to już dość stara konstrukcja a lew ma dużo większe ambicje i chce zjeść większą część tego rynku. Dlatego nowy Peugeot 208 ma być sporym zaskoczeniem – między innymi dlatego, że korzysta z doświadczeń przy projektowaniu świetnie przyjętego i dużo większego 508. Spodziewajmy się dużej ilości pozytywnych zmian i dłuuuuugiej listy wyposażenia.
Opel Corsa 2019
Trzecim samochodem, który ma szansę na duży sukces jest zupełnie nowy Opel Corsa, zbudowany na platformie CMP już przy współpracy z PSA. W 2018 roku Corsa znajdowała się na szóstym miejscu w segmencie małych samochodów. Te trzy samochody będą konkurować z nudnawym Volkswagenem Polo i Fordem Fiestą. Oraz całą masą nowych crossoverów.
Crossovery w natarciu
Bo to właśnie crossovery „zjadają” sektor małych aut najszybciej. Świetnym przykładem jest Renault Captur, uważany przez wielu komentatorów za najładniejszego crossovera w swojej klasie czy Peugeot 2008. Niedawno wprowadzony Citroen C3 Aircross również zaczyna zabierać klientów, którzy wcześniej rozważali nieco mniejsze samochody. Skąd ta popularność?
Crossover jest w miejskich warunkach po prostu wygodniejszy. Siedzi się odrobinę wyżej, wsiada się wygodniej, w kabinie jest przestronniej. Za te kilka-kilkanaście centymetrów różnicy klienci chętnie płacą.
Najnowsze komentarze