Renault Clio to jeden z najpopularniejszych samochodów miejskich w Europie. Obecnie na rynku sprzedawana jest piąta generacja tego sympatycznego komfortowego auta, która w przyszłym roku przejdzie poważny facelifting. Nowe Clio VI zadebiutuje bowiem dopiero w 2026 roku.
Samochody miejskie klasy B to żyła złota dla producentów, ale też wielkie wyzwanie. Ze względu na swoją popularność i wysokie wolumeny sprzedaży trwa tu zażarta walka z konkurencją. Kto wyprodukuje lepszy, większy, bardziej odpowiadający gustom klientów samochód, ten wygrywa. Przed Renault stoi więc bardzo duże wyzwanie, którego nie ułatwia zamieszanie z normą Euro 7 i autami na prąd oraz wodór.
Zobacz: Nowe samochody Renault. Sprawdź promocje
Dzisiaj widać już bowiem wyraźnie, że elektromobilność rozwija się wolniej niż zakładano a koszty produkcji elektryków nie spadają tak szybko, jak chcieliby tego politycy. Dlatego najbliższe lata będą należały raczej do hybryd i Renault musi to uwzględniać w swoich planach. Zacznie od modernizacji Clio 5.
A ta ma być nieco większa, niż typowy facelifting, ponieważ samochód będzie musiał konkurować przez trzy lata z tym, co pojawia się na rynku. Pod maską pojawi się nowy silnik 1.2 TCE (o mocach od 90 do 130 KM), będzie też hybryda, w środku możemy spodziewać się również większych zmian w zakresie panelu środkowego z dużym ekranem i nowymi usługami od Google.
Clio 6 pojawi się dopiero w 2026 roku a jedną z większych nowości ma być w nim nowy napęd hybrydowy 1.8. W zależności od sytuacji rynkowej, rozwoju sytuacji z normą Euro 7 i elektromobilnością producent podejmie decyzje dotyczące obecności napędów spalinowych. Na razie nic nie wskazuje na to, by miał z nich rezygnować.
zdjęcie ilustracyjne – nie przedstawia nowego modelu. źródło: L’Argus
Najnowsze komentarze