Nowy Citroen Ami One to auto dla osób bez prawa jazdy. Może jeździć z prędkością do 45 kilometrów na godzinę, ma nieco ponad 100 kilometrów zasięgu i powinien rozwiązać problemy z parkowaniem w miastach. Poznajcie nowego Citroena Ami One.
Skąd w ogóle pomysł na tego typu samochód? To rozwiązanie nie dla klienta indywidualnego, ale dla firm car sparingowych oraz flot, które leasingują duże ilości samochodów do miasta. Do tej pory główną przeszkodą w masowym ich zakupie była cena. Przy wszystkich zaletach Renault Zoe czy Nissana Leafa a ostatnio także Peugeot e-208, są to samochody za drogie! Car sharing nie spłaci się nigdy przy takim poziomie cen.
No i tak dochodzimy do Ami One. Samochód uproszczony prawie do granic możliwości a przy tym oryginalny i nowoczesny, wyróżniający się na drodze. Taki współczesny Citroen 2CV, chociaż dwuosobowy. I przeznaczony typowo do warunków miejskich. Nieduże prędkości umożliwiły rezygnację z opływowego nadwozia na rzecz pudełkowego kształtu. Samochód nie odbiega wiele od konceptu, który zaprezentowano wcześniej.
Citroen prawdopodobnie przygotował pierwsze umowy z odbiorcami i będzie się chwalił wdrożeniami w miastach. Nie znamy jeszcze ceny nowego modelu, ale powinna mieścić się w 50 tysiącach złotych, żeby car sharing w typowych warunkach w Europie był opłacalny. Podobnie kosztują dwuosobowe samochody z Chin, które wykorzystuje jedna z włoskich firm carsharinvowych i na tym zarabia – po trzech latach od rozpoczęcia dzielności.
Chociaż elektryczny Ami może nie mieć łatwego życia. Oczami wyobraźni można już dostrzec głosy krytyki – dlaczego mały zasięg, dlaczego tak nieduża prędkość, dlaczego… Jednak decyzji Citroena bym bronił – najwyraźniej dostrzegli potrzebę dla samochodów, które w poszczególnych dzielnicach zastąpią własne auto. To taki wózek na zakupy i do podwiezienia kogoś na stację, do lekarza czy kosmetyczki.
Czy samochód przyjmie się w naszym kraju? Tu akurat mam wątpliwości. Samorządy nie mają pieniędzy a inwestorów chętnych na car sharing raczej nie znajdziemy zbyt wielu. Dotychczasowe doświadczenia nie są zbyt dobre. Oczywiście fajnie by było zobaczyć flotę małych Ami w jakimś mieście i trzymamy za to kciuki!
Najnowsze komentarze