W ramach akcji organizowanej przez Citroën Polska wraz z dealerami programu Citroën Business Center, w toruńskim salonie Polmozbyt Toruń Holding S.A. odbyła się dedykowana prezentacja najnowszego dziecka marki, czyli Citroëna C4 w wersji z silnikiem diesla, z automatyczną skrzynią biegów EAT8 w wersji Shine dla klientów biznesowych.
Pokaz w Toruniu wzbudził bardzo duże zainteresowanie, w czasie rozmów poruszano dużo szczegółów związanych nie tylko z samym C4, ale też z zakupem i kosztami utrzymania, a my po jazdach porozmawialiśmy z jednym z klientów.
Jak ocenia Pan nowego Citroëna C4 z zewnątrz?
Znałem już sylwetkę ze zdjęć, ale w rzeczywistości auto prezentuje się nawet ładniej i zrobiło na mnie spore wrażenie. C4 wyróżnia się na tle pozostałych zgromadzonych w salonie modeli i można docenić, że projektanci wykonali sporo pracy.
Samochód ma ciekawą bryłę i z zewnątrz wydaje się dość duży, nawet jak na kompakt. Dzięki nowoczesnemu designowi i oryginalnej, powiedziałbym nawet agresywnej, wyróżniającej się sylwetce, ma w sobie coś odmładzającego, przebojowego, nie można odmówić mu także pewnej klasy.
Samochód szczególnie podoba mi się patrząc z boku i z ukosa. Z przodu najmocniejszą stroną są „oczy” czyli reflektory, podoba mi się również pomysłowo wykończony tył z ciekawym, nadającym mu nieco sportowego charakteru spojlerem i charakterystycznymi bocznymi szybami w tylnej części nadwozia. Chociaż jednego elementu mi zabrakło, w tym samochodzie nie ma wycieraczki z tyłu!
Dobre wrażenie robią felgi i kolorowe dodatki na nadwoziu. Ożywiają je.
Citroën chwali się, że wnętrze jest obszerne i przytulne. Jak Pan je ocenia?
Egzemplarz, który miałem przyjemność testowa posiada tapicerkę z czerwonym wykończeniem w wersji Hype Red. Ten kolor to nie moja bajka, ale tutaj zdaje się pasować, dlatego że czerń i czerwień dobrze ze sobą kontrastują. Asymetryczny kokpit, deska rozdzielcza, podłokietnik, wygląd dźwigni skrzyni biegów, ogromny szklany dach i te wszystkie inne drobiazgi, o które zadbali projektanci – to rzeczywiście robi wrażenie.
Będąc w kabinie nowego Citroëna C4 w tej wersji (chodzi o Shine – przyp. redakcji) wizualnie można odnieść wrażenie, że jest to samochód trochę wyższej klasy. Wiele plastików jest jednak twardych, elementy są bardzo dobrze spasowane i ciężko do czegokolwiek się przyczepić.
Z przodu w samochodzie siedzi się bardzo komfortowo, zarówno na miejscu kierowcy jak i pasażera, dużo wygodniej niż w Volkswagenie, którym jeżdżę teraz. Fotele są obszerne, stosunkowo miękkie, takie wręcz domowe, trzymające i dobrze wyprofilowane, można je łatwo dostosować do swoich upodobań. Mają wygodne zagłówki – może to szczegół, ale dla mnie ważny. Z przyjemnych dodatków – w testowanym aucie była opcja masażu w przednich fotelach . Wypróbowałem i myślę, że jest to rzecz, którą warto zamówić, nawet krótki masaż zdejmie nieco napięcia z pleców podczas trasy.
Zegary są może nieco uproszczone, z drugiej strony czytelne a wszystko jest łatwe obsłudze. Wielofunkcyjna kierownica była podgrzewana, miły dodatek w aktualnych temperaturach i zimowych warunkach. Zaskoczył mnie na plus wysuwany uchwyt na tablet przed miejscem pasażera, przyjemnie brzmi audio z subwooferem.
Przed pokazem czytałem, że Citroën oferuje rekordową ilość miejsca na tylnej kanapie. Jestem osobą dość wysoką i przy moim ustawieniu fotela z przodu z tyłu było jeszcze sporo przestrzeni. Mogłem wygodnie zająć tam miejsce „za sobą”. Duży plus! Być może podniósłbym tam nieco linię dachu, ale nie odczuwałem jakiegoś dyskomfortu.
Wady C4?
Chyba tylko dwie. Przede wszystkim widoczność do tyłu, jest kiepsko, bo mocno pochylona tylna szyba wydaje się po prostu bardzo mała a widoczność ogranicza dodatkowo ten piękny sportowy spojler, dzielący ją na pół. Sprawę trochę ułatwiają kamera i czujniki.
Ale przez ten spojler na tylej szybie nie ma wycieraczki! Jak mocno nam napada i pochlapiemy tył błotem, trzeba chyba by wyjść ze ściereczką i sobie ją przetrzeć. Auto jak marzenie – ale bez tylnej wycieraczki. Czujniki i kamery rekompensują nieco ten mankament, ale warto o tym pamiętać.
Całościowo jednak wnętrze jak i cały samochód przypadły mi do gustu. Jest miękko, przytulnie i komfortowo.
Jakie były Pana wrażenia z jazdy próbnej?
Przede wszystkim chciałoby się pojeździć więcej, bo jazda tym autem daje sporo przyjemności. Prawie znikają dziury, automat pracuje bardzo łagodnie – może nie jest mistrzem szybkości, ale na pewno płynności.
Dużą zaletą auta z mojej perspektywy wieloletniego kierowcy jest zawieszenie. Podczas jazdy, po bardzo dziurawej toruńskiej drodze, świetnie wybierało nierówności i radziło sobie z amortyzacją. Przy 60km/h po bocznej drodze ze sporymi uskokami – odczuwalne były wstrząsy, jednak były one łagodne, wytłumione. Czuć, że zawieszenie pracuje i robi to naprawdę dobrze. Na zwykłej polskiej drodze, na przejeździe po torach i na niewielkich uskokach auto radzi sobie dużo lepiej niż mój Volkswagen. Wspomaganie kierowcy pracuje lekko.
Egzemplarz, który testowałem to diesel (silnik 1.5 BlueHDi o mocy 130 KM), odrobinę było więc go słychać, szczególnie podczas pracy na wyższych obrotach, ale mimo wszystko dobrze oceniam wyciszenie kabiny. Komputer pokazywał spalanie z ostatnich 800 km jazdy miejskiej, wynosiło ono 6,9 l/100 km. Jak na nowy samochód i warunki w jakich funkcjonuje (krótkie jazdy testowe – przyp. redakcji) – chyba nieźle.
Podsumowanie?
Rozglądam się za samochodami do firmy i nowy Citroën C4 zajmuje wysokie miejsce na liście kandydatów. Jest autem o atrakcyjnej sylwetce i zapewnia bardzo komfortową jazdę. Ważnym elementem podczas podejmowania decyzji będą całkowite koszty utrzymania auta w okresie użytkowania przez naszą firmę, o czym będziemy z pewnością rozmawiać dalej z przedstawicielami salonu.
Dziękuję za rozmowę.
Nowy Citroën C4 zaczyna się w polskim cenniku od 73.300 zł. Dostępna też jest wersja 100% elektryczna, która kosztuje 125.500 zł.
Warto również sprawdzić stronę zimowej wyprzedaży. Materiał powstał przy współpracy z Citroen Polmozbyt Toruń.
tekst i zdjęcia: Ewa Ślusarczyk
skróty i wytłuszczenia: redakcja. więcej zdjęć znajduje się poniżej.
Najnowsze komentarze