Citroën C5 Aicross nie jest już tajemnicą. Francuska marka po raz pierwszy zaprezentowała zarówno nadwozie seryjnego modelu, jak i wnętrze, które przeszło kompletną metamorfozę z pewnym wpływem od Renault.
Citroen C5 Aircross budzi wielkie oczekiwania. II generacja zaprezentowana jako koncept na salonie samochodowym w Paryżu w 2024 roku w końcu doczekała się wersji seryjnej (tutaj możecie przeczytać relację Krzysztofa z premiery). Nadwozie samochodu nie wnosi wielu niespodzianek, jest bardzo zbliżone do prototypu, ale wnętrze to zupełnie nowa bajka.
Marka nie podążyła za minimalistycznym charakterem projektu kabiny nowego C3 i C3 Aircrossa, w których komputer ekranu pokładowego ma formę wąskiego panelu biegnącego tuż pod przednią szybą, ale wstawiła do swojego SUV-a duże ekrany otaczające kierowcę. Tablet o przekątnej 13 cali to zresztą największy centralny wyświetlacz dotykowy, jaki kiedykolwiek zastosowano w modelu Stellantis.
Koncepcja wnętrza mocno odbiega od pomysłu Peugeota z panoramicznym „lewitującym” ekranem, który znalazł zastosowanie w bliźniaczym 3008. Pewne cechy wspólne nowy C5 Aircross dzieli z gamą Renault, m.in. z Australem i Rafale. Inspiracja sferą multimedialną producenta spod znaku rombu nie powinna dziwić. Marka Renault ma jeden z najlepszych systemów info-rozrywki na rynku, który umożliwia korzystanie z usług Google na pokładzie.
Citroën C5 Aircross wchodzi na nowy poziom
Citroën zmienił orientację ekranu z poziomego na pionowy, co Renault stosuje od lat. Układ pozwala m.in. na czytelniejsze wyświetlanie trasy nawigacji. Uwagę zwraca także dwupoziomowa konsola centralna, co z kolei może przypominać rozwiązanie wykorzystane w Renault Espace V generacji. Cup-holdery znajdują się w dolnej części, co niekoniecznie może być najbardziej ergonomiczną lokalizacją. Regulacja klimatyzacji, czy podgrzewania foteli jest możliwa z poziomu ekranu dotykowego, co również niekoniecznie może przypaść wszystkim do gustu.
Test: Citroën C5 Aircross 1.5 BlueHDi 130 KM z automatem EAT8. Ile pali diesel i jak jeździ?
Ekran dotykowy jest podzielony na obszary. Centralną część możemy konfigurować tak, aby najpotrzebniejsze funkcje były zawsze na wierzchu. Na jednej stronie mieści się 16 widżetów. Citroën zapewnia możliwość personalizacji ustawień. Swój profil może ustawić tutaj nawet 8 kierowców.
Oprócz 13-calowego ekranu centralnego Citroën C5 Aircross został wyposażony w 10-calowy zestaw wskaźników oraz Head-up Display. Miejsce na smartfon to pochylona platforma z ładowarką indukcyjną o mocy 15W. Pozycja zwrócona w kierunku kierowcy zapewnia dobrą widoczność i łatwy dostęp do urządzenia mobilnego.
Jak Citroën zadbał o komfort pasażerów?
Przede wszystkim za pomocą zawieszenia z progresywnymi ogranicznikami hydraulicznymi zgodnego z programem Advance Comfort. Producent zapewnia przytulną atmosferę kabiny za pomocą nastrojowego oświetlenia w ośmiu kolorach oraz foteli z elektryczną regulacją w 10 różnych pozycjach, funkcją ogrzewania, wentylacji i masażu oferującego pięć programów. Ciekawostką jest podparcie boczne, które możemy regulować elektrycznie wedle własnego uznania.
Citroën C3 Aircross – polski cennik, silniki, wyposażenie
Najnowsze komentarze