DS 4 II generacji stał się dojrzały i jeszcze bardziej premium niż poprzednik, ale zadanie kompaktu nie jest łatwe. Model musi stawić czoła groźnym konkurentom, do których należy m.in. BMW Serii 1. Zobaczcie, jak nowość DS Automobiles wypadła na tle niemieckiego rywala w porównaniu magazynu L’argus.
DS 4 zadebiutował pod marką Citroën w 2011 roku a następnie przeszedł pod skrzydła DS Automobiles. Projekt II generacji, który powstał pod kierownictwem Thierry’ego Metroza, zdaniem portalu L’argus, jest znacznie bardziej udany od poprzednika, dojrzały i dopracowany w najdrobniejszym szczególe. Samochód ma mocny styl i oryginalną sylwetkę. Francuskiemu portalowi trudno zaakceptować, że DS 4 ma tylko 4,4 m długości ponieważ wygląda na znacznie dłuższy. Wrażenie potęgują 20-calowe koła, długa maska i wąskie boczne szyby. Nieoczekiwanym elementem kompaktowego hatchbacka jest efekt „pływającego dachu”, uzyskany dzięki dwukolorowemu nadwoziu. Według dziennikarzy L’argus DS 4 ma osobowość, której poszukują klienci.
BMW – więcej klasyki
Niemiecki konkurent miał swoją premierę w maju 2019 roku. Czasy długiej maski oraz architektury poprzedników należą do przeszłości. Trzecie wcielenie BMW Serii 1 o wewnętrznym kodzie F40 powstało na platformie UKL, którą dzieli z Mini Clubman, Countrymanem, BMW Serii 2 Active Tourer oraz modelami X1 i X2.
Ekonomia sprawiła, że Seria 1 otrzymała napęd na przednie koła, ale wersje xDrive pozostają w programie. BMW ma bardziej klasyczne proporcje i wygląda niczym „spłaszczony” minivan. Na szczęście model jest niższy niż DS a bawarscy projektanci optycznie poszerzyli tył pojazdu, co zapewnia pożądany sportowy charakter.
Osłona chłodnicy DS 4 dochodzi do samego zderzaka a chromowane elementy stały się bardziej dyskretne, zwłaszcza w „sportowym” wykończeniu DS Performance Line. Czarne lakierowane elementy zastępują błyszczące powierzchnie. Trzeźwe podejście podkreśla wyrafinowane oświetlenie składające się aż z 98 diod LED. Grill BMW Serii 1 jest charyzmatyczny, podobnie jak w starszych modelach, ale nie popada w ekscesy Serii 7. Kratka grilla zwiększyła się w porównaniu z poprzednimi pokoleniami, ale nie jest szokująca.
Wnętrze – finezja DS Automobiles
Po obietnicach kuszącego nadwozia, nie zawiodła również kabina DS 4. Model zadowala uporządkowanymi powierzchniami, które mają promować technologie cyfrowe. 10-calowy ekran na desce rozdzielczej natychmiast przyciąga wzrok. Jest obsługiwany za pomocą 5-calowej płytki dotykowej umieszczonej w łatwo dostępnym miejscu na konsoli środkowej.
Mały panel dotykowy steruje ekranem za pomocą 6 konfigurowalnych skrótów. Sprawia, że prawie można zapomnieć redukcję cyfrowych wskaźników do 7-cali. Są naprawdę małe w porównaniu ze standardem, jaki deklaruje DS 4. Marka uzasadnia tę ekonomiczną strategię obecnością dużego 10-calowego wyświetlacza Head-up, który wyświetla informacje 4 metry przed pojazdem. Według DS Automobiles jego powierzchnia odpowiada obszarowi 21-calowego ekranu. Argument jest dopuszczalny. Koniecznie trzeba będzie sprawdzić go w akcji.
Inżynierowie PSA zoptymalizowali również nawigację, która w końcu wykorzystuje cały ekran. Nie zajęli się jednak obsługą klimatyzacji, która wciąż wymaga klikania w wyświetlacz. Szkoda, zwłaszcza że elementy sterujące inteligentnie ukrywają otwory wentylacyjne i sprawiają, że klimat w kabinie stał się bardziej przejrzysty i przytulny.
Deska rozdzielcza BMW Serii 1 wydaje się bardziej skomplikowana niż w nowym DS4, ale oferuje wiodącą technologię składającą się ze wskaźników cyfrowych i ekranu dotykowego o przekątnej 10,25 cala. Podstawowe wersje muszą zadowolić się jednak 8,8-calowym wyświetlaczem. Ofertę uzupełnia opcjonalny kolorowy wyświetlacz head-up o przekątnej 9,2-cala. Ergonomia BMW jest optymalna, z płynnie działającym interfejsem klimatyzacji i przesuwanym przednim podłokietnikiem z regulacją wysokości.
Pokrętło iDrive wydaje się dziś trochę przestarzałe, ale potrafi w pełni kontrolować ekran dotykowy bez zostawiania na nim odcisków palców. Nowocześnie wyglądający panel dotykowy DS 4 ogranicza się do skrótów dostępu do menu, dlatego konieczne jest wykorzystanie ekranu dotykowego. Dwustopniowa obsługa nie jest aż tak praktyczna.
Kolejnym wyznacznikiem wieku Serii 1 jest duża dźwignia sterująca automatyczną skrzynią biegów, która wydaje się przestarzała w porównaniu z małym, nowoczesnym selektorem DS 4. Wnosi jednak sportowy akcent jako nawiązanie do drążka przekładni manualnej. W porównaniu do DS 4 centralne wloty powietrza BMW zajmują dużo przestrzeni.
Przestrzeń z tyłu
Wsiadanie do DS 4 jest łatwiejsze, ponieważ kabina jest umieszczona wyżej. Siedzenia i oparcia są tak miękkie jak potrzeba a płaska podłoga sprawia, że można wziąć pod uwagę nawet zajęcie środkowego siedzenia. Znajdują się przy nim gniazda USB, kratki wentylacyjne i schowek.
BMW jest niższe i naturalnie wymaga większej gimnastyki, aby dostać się na dosyć twardą dla pleców tylną kanapę. Środkowe miejsce jest zbyt proste, a tunel przekładni potrzebny w wersjach xDrive utrudnia ułożenie nóg. Siedzenia są nieco dłuższe, a przestrzeni na nogi jest nieco więcej niż w DS. Jeśli chodzi o klimatyzację, pasażerowie tylnej kanapy BMW mogą spać spokojnie: nie ma tu nawiewów. Zamiast tego mamy mały schowek z dwoma gniazdami USB-C. Wystarczy więc tylko podłączyć pod USB mały wentylator.
Bagażnik: pojemność czy praktyczność?
Pojemność bagażnika DS4 wynosi 430 litry dla wersji spalinowej i 390 litrów dla wersji E-Tense, w której brakuje podwójnej podłogi. Zwiększona wysokość nadwozia narzuca DS 4 wyższy próg załadunku niż u niemieckiego rywala. Bagażnik BMW ma mniejszą pojemność 380 litrów. Samochód jest mniejszy, więc ma to sens. Mimo to, szersza i regulowana w dwóch poziomach podłoga czynią model bardziej praktycznym.
Wybór silników
Gama silników DS4 będzie obejmowała tylko jedną jednostkę wysokoprężną o mocy 130 KM. Oferta benzyn pozostawi wybór pomiędzy silnikami o mocy 130, 180 i 225 KM. Do oferty dołączy również wariant hybrydowy plug-in E-Tense o mocy 225 KM. DS 4 będzie miał napęd wyłącznie na przód z wykorzystaniem ośmiobiegowej automatycznej skrzyni biegów EAT8.
Gama BMW Serii 1 obejmuje pięć silników benzynowych: 116i, 118i, 120i, 128ti i M135i o mocy odpowiednio: 109, 140, 178, 265 i 305 KM. Oferta silników wysokoprężnych oparta jest na wersjach 116d, 118d i 120d o mocy 116, 150 i 190 KM. Kompaktowe BMW jest oferowane z napędem na dwa koła, ale dostępny jest napęd na cztery koła xDrive w wersji M135i i 120d. BMW proponuje sześciobiegową manualną skrzynię biegów, siedmiobiegowy i ośmiobiegowy automat.
Podobna cena, ale DS 4 oferuje więcej
Oficjalne ceny DS4 nie są znane. Samochód pojawi się na rynku francuskim dopiero w grudniu 2021 roku. Według informacji magazynu L’argus, cena podstawowa powinna wynosić około 32.000 euro (ok. 147 tys. zł), czyli porównywalnie do BMW Serii 1, ale francuski model będzie przekonywał lepszym wyposażeniem w standardzie.
Długo oczekiwany DS 4 oczarował dziennikarzy portalu L’argus przy kontakcie „na żywo”. Model, który uosabia odnowę francuskiej marki premium, nie ma się czego wstydzić w statycznej konfrontacji z BMW Serii 1. Technologie, takie jak kamera skanująca drogę przed pojazdem i wpływająca na regulację zawieszenia oraz noktowizor, są częścią tego francuskiego oryginału. Gama silników, nie obejmie tak szerokiego spektrum jak BMW Serii 1 (nie wspominając o napędzie na wszystkie koła, którego nigdy nie otrzyma), jednak jeśli chodzi o hybrydyzację, Francuzi mają przewagę. Seria 1 nie posiada jeszcze wtyczki.
Źródło: L’argus
Najnowsze komentarze