Kompaktowy SUV marki DS Automobiles przeszedł face lifting. DS 7 (już bez „Crossback”) ma nowy wygląd, zaktualizowane multimedia oraz wreszcie: mocniejszy układ napędowy. Portal motoryzacyjny L’automobile Magazine odbył już pierwszą jazdę nowym francuskim modelem. Jak wrażenia?
Nowy DS 7 zadebiutował już na wielu rynkach europejskich, także w Polsce. Samochód francuskiej marki premium można zamawiać w cenie rozpoczynającej się od 199.900 zł. Na 360-konną wersję musimy przeznaczyć przynajmniej 304 tys. zł. Po prezentacji statycznej, w której uczestniczył Krzysztof Gregorczyk (relację z wydarzenia znajdziecie tutaj) przyszła kolej na pierwsze jazdy próbne.
Samochód zyskał dodatkowe 60 KM, ale moment obrotowy pozostał bez zmian i wciąż wynosi 520 Nm. Marka DS Automobiles zapowiada, że topowa wersja DS 7 przyspiesza od 0 do 100 km/h w czasie 5,6 sekundy, czyli o 0,3 sekundy szybciej niż 300-konny SUV. Pojazd otrzymał poszerzone rozstawy kół, ogromne 21-calowe koła oraz obniżone o 15 mm zawieszenie, które według L’automobile Magazine przeszło najbardziej istotne zmiany. Jest to efekt pracy sportowego działu DS Automobiles.
Zobacz także: Nowy DS 7 – polski cennik luksusowego SUV-a z Francji. AKTUALIZACJA
Komfort kontra sportowa jazda
„Za kierownicą szybko zauważymy, że ta wersja DS 7 zapewnia mniej wygody niż jej bracia. Nawet w trybie Comfort , który wykorzystuje kamerę do wykrywania defektów na drodze, uderzenia są bardziej odczuwalne a filtracja nierówności mniej skuteczna” – opisuje swoje wrażenia L’automobile Magazine. „Nie możemy powiedzieć, że SUV jest mało komfortowy, ale nie dostarcza już uczucia magicznego latającego dywanu, który izoluje Cię od drogi. W zamian, możemy bez wahania wykorzystać możliwości układu napędowego oferowane przez połączenie 1,6-litrowego silnika benzynowego o mocy 200 KM i dwóch jednostek elektrycznych (110 KM z przodu i 113 KM na tylnej osi)”.
Zobacz także: Luksusowy DS 4 225 KM EAT 8 E-Tense – ile pali na autostradzie?
„Podczas ruszania przyspieszenie nie jest zbyt spektakularne a dźwięk czterocylindrowego silnika nie robi większego wrażenia, ale łatwość, z jaką DS 7 nabiera prędkości, idzie w parze ze sprawnością układu jezdnego, gdy droga staje się kręta. W tych warunkach, ciężki francuski SUV (masa wynosi 1886 kg) zapewnia bezkompromisową przyczepność. Pomagają w tym ogromne opony 245/35 R21 Michelin Pilot Sport 4S oraz napęd na cztery koła, który uzyskujemy, dzięki obecności silnika elektrycznego z tyłu”.
Wśród zalet DS 7 L’automobile Magazine wymienia stylistykę zarówno nadwozia, jak i wnętrza oraz poprawioną autonomię w trybie elektrycznym. Nowy akumulator o użytecznej pojemności 12,9 kWh pozwala pokonać do 57 km (według WLTP) na jednym ładowaniu. Francuski portal zwraca uwagę na wysoką cenę DS 7 oraz niezbyt przyjazną ergonomię sterowania nowym systemem multimedialnym.
Źródło: L’automobile Magazine
Najnowsze komentarze