W ubiegłym tygodniu odbyła się premiera prasowa nowego modelu DS 9. Wrażenia Krzysztofa z pierwszej jazdy możecie przeczytać tutaj. Na dłuższe obcowanie z limuzyną z Francji przyjdzie jednak jeszcze pora. Zanim model pojawi się w redakcji na dłużej, naszą uwagę zwróciły pomiary francuskiego L’automobile Magazine, który sprawdził apetyt na paliwo 225-konnej wersji hybrydowej.
W katalogu DS 9 dostępna jest dosyć krótka lista układów napędowych: benzynowy silnik PureTech o mocy 225 oraz dwie wersje E-Tense o mocy 225 oraz 360 KM. Atutem hybrydowej wersji powinien być niewielki apetyt na paliwo. Zgodnie z danymi producenta 225-konny model ładowany z gniazdka charakteryzuje się prawie znikomym spalaniem 1,5 l/100 km oraz autonomią 48 km w trybie elektrycznym. Magazyn L’automobile sprawdził, jak daleko wartości WLTP odbiegają od rzeczywistości.
Biorąc pod uwagę dość wysoką masę 1940 kg, DS 9 radzi sobie w trybie elektrycznym całkiem nieźle. Akumulator o pojemności 11,9 kWh pozwala na pokonanie 38 km, czyli porównywalnie do Peugeot 508 SW 225 Hybrid, który dysponuje tym samym układem napędowym co DS 9, ale jest ok. 100 kg lżejszy. Na trasie, DS okazuje się minimalnie lepszy (35 km kontra 34 km), ale ustępuje 508 SW na autostradzie (30 km przeciwko 33 km).
Ile naprawdę pali hybrydowe Renault Clio na autostradzie, drogach krajowych i w mieście?
Zużycie paliwa DS 9 nie jest wysokie, ale znacznie wyższe niż wskazują dane WLTP. Pomiary L’automobile Magazine wykazały średnie spalanie na poziomie 8,1 l/100 km. W mieście apetyt wzrasta do 8,4 l/100 km a na trasie uzyskano wynik 7,8 l/100 km. Wszystkie cykle pomiarowe wykazały, że hybryda radzi sobie lepiej pod względem ekonomii od wariantu PureTech 225, mimo iż wersja benzynowa jest o 300 kg lżejsza, ale jest i druga strona medalu.
Więcej emocji z jazdy dostarcza wariant benzynowy. Wersja E-Tense rozpędza się od 0 do 100 km/h w czasie 9,5 sekundy a DS 9 z silnikiem Pure Tech 225 potrzebuje tylko 7,8 sekundy. Silnik benzynowy wygrywa także podczas przyspieszenia od 80 do 120 km/h.
Źródło: L’automobiles Magazine
Najnowsze komentarze