Nowy Citroën C4, prawdopodobnie w wersji elektrycznej, został zauważony w Chorzowie przez pana Kamila, który sfotografował zamaskowane auto. Jak sam mówi, samochód miał niesamowite przyspieszenie, zaintrygowało go też maskowanie samochodu. Dopiero po kształcie świateł można przypuszczać, że był to prawdopodobnie nowy Citroën C4.
Pan Kamil poruszał się 170-konnym Fordem Transitem i był zdziwiony jak dynamicznie i szybko przemieszcza się zamaskowane auto. Trudno było dotrzymać mu kroku. Jechał za Citroënem prawie 20 kilometrów.
Samochód zamaskowany przy użyciu czarnej folii, jednak widać charakterystyczne kształty i duży rozmiar auta. Citroën jeździł na zwykłych felgach stalowych, co oznacza, że mógł przechodzić testy. Jakie i kto je prowadził? Mogły to być oficjalne badania, które na zlecenie PSA prowadzi instytut Bosmal z Bielska Białej. Realizuje on zlecenia dla bardzo wielu koncernów samochodowych z całego świata.
zdjęcie: Kamil, wykorzystano za zgodą autora