Kiedy dowiedzieliśmy się, że Jeep Avenger zdobył tytuł Car of the Year 2023, nie mogliśmy przegapić okazji, by zobaczyć, jakie wrażenie nowy samochód z Tychów sprawia na żywo. Przyjrzeliśmy się pojazdowi z bliska podczas salonu samochodowego w Brukseli.
Chociaż otwarcie liczyliśmy na zwycięzcę z Francji, przyznanie nagrody Car of the Year 2023 modelowi Jeepa również budzi spore emocje ponieważ Avenger ma wiele wspólnych komponentów z Peugeotem i Citroenem. Satysfakcji dodaje również świadomość, że produkcja samochodu roku odbywa się w Polsce. Za montaż odpowiedzialna jest fabryka w Tychach. Pierwszy elektryczny Jeep w historii pokonał w finale konkursu m.in. Renault Austral, Peugeota 408 i Nissana Ariyę. Jury doceniło design i miejską zwinność Avengera, duże znaczenie miał również mocno punktowany w ostatnich latach napęd elektryczny.
Mały, miejski SUV
Avenger mierzy 4,08 m długości i znalazł się w ofercie poniżej modelu Renegade. Marce zależało na stylistyce, która nie będzie kłóciła się z terenowym wizerunkiem pozostałej części gamy dlatego wykorzystała zwartą sylwetkę małego SUV-a z podniesionym zawieszeniem i plastikowymi osłonami w dolnej części nadwozia. Odrobinę dynamiki dodają pojazdowi ukryte w bocznym słupku tylne klamki. Jeep nie zapomniał o grillu składającym się z 7 segmentów, który płynnie łączy się LED-owymi reflektorami.
W nowoczesnym samochodzie wyświetlacze to wyposażenie obowiązkowe, dlatego nie brakuje ich również w małym Jeepie. Do dyspozycji mamy 10,25-calowy ekran dotykowy znajdujący się w górnej części deski rodzielczej oraz cyfrowe zegary a system multimedialny bezprzewodowo łączy się z Android Auto i Apple Car Play.
Wnętrze podąża za modą na minimalizm, ale nie do końca za obsługą wszystkiego co tylko się da za pomocą dotykowego ekranu. W kabinie pozostawiono niewielki panel obsługujących podstawowe funkcje pojazdu, bez klikania w ekran dostosujemy również temperaturę, nawiew i poziom głośności radia. Rezygnacja z tradycyjnej dźwigni automatycznej skrzyni biegów na rzecz przycisków pozwoliła zagospodarować przestrzenie do przechowywania drobiazgów.
Na konsoli centralnej umieszczono schowek ze składaną trzyetapowo pokrywą. Do własnych potrzeb dostosujemy również cup-holder, który wyposażono w wyjmowane plastikowe elementy pozwalające dostosować wnękę do wielkości kubka. Wnętrze sprawia wrażenie skromnego, ale skierowanego do osób młodych, o czym przekonują kolorowe elementy.
Avenger oferuje wystarczająco przestrzeni w kabinie, jak na swój segment, ale o wielkich przestrzeniach możemy zapomnieć. Wysoki pasażer wsiadający do pojazdu powiedział, że „jest ok, ale w daleką trasę na tylnej kanapie Avengera na pewno się nie wybierze”. Pojemność pod otwieraną elektrycznie tylną klapą wynosi 380 litrów.
Jeep Avenger tylko z silnikiem elektrycznym
Pod maską pojazdu znajduje się elektryczny silnik, który dysponuje mocą 156 KM oraz momentem obrotowym 260 Nm. Stellantis stopniowo wprowadza układ do kolejnych modeli m.in. do Opla Astry Electric, który również był obecny na targach w Brukseli. Po naładowaniu do pełna akumulator o pojemności 54 kWh brutto pozwala pokonać Avengerowi do 400 km a przynajmniej tak wynika z pomiarów cyklu WLTP.
Zobacz także: Nowy Citroën Ami „Tonic” skradł show na stoisku marki w Brukseli!
Silnik elektryczny to jedyna wersja dostępna w Polsce. Szkoda, że marka nie wprowadziła 100-konnej jednostki benzynowej o pojemności 1.2 litra. Ten przywilej jest zarezerwowany dla rynku hiszpańskiego i włoskiego, ale z pewnością trafiłby również do polskiego klienta. Trudno nam zrozumieć decyzję koncernu o rezygnacji z wersji spalinowej w kraju, w którym zlokalizowana jest produkcja modelu i w którym elektryki wciąż nie cieszą się zbyt dużym zainteresowaniem.
W planach na przyszłość jest jeszcze wersja z napędem na wszystkie koła. Zapowiadana przez model koncepcyjny wersja 4×4 zadebiutuje na rynku w 2024 roku. Samochód również będzie jeździł na prądzie. Nowy Jeep Avenger jest już dostępny na zamówienie w Polsce a jego cena rozpoczyna się od 174 tys. zł.
Najnowsze komentarze