Na okładce trzeciego numeru AUTO MOTO datowanego na 2022 rok jest tylko jedno auto francuskie. To małe zdjęcie nowego Peugeota 308, który jest jednym z trzech samochodów kompaktowych, które się starły w teście kompaktów. Ale na stronie tytułowej pojawiły się też Alfa Romeo Giulietta oraz Opel Crossland.
AUTO MOTO nr 03 (310) z III.2022
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 84 (z okładką)
Cena: 7,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 9,5 grosza
Warto kupić? Raczej nie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Dacia, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C4, C5 Aircross, C-Zero, DS 9, 206, 208, 2008, 308, 406, 508, i0n, Arkana, Captur, Clio, Megane, R5, Zoe, Sandero, Astra, Corsa, Corsa-e, Crossland
Nie tylko paliwo ostatnio mocno drożeje – wzrosła też cena AUTO MOTO i to przy tej mniejszej objętości pisma, które czasem pojawia się w wersji 100-stronicowej, ale chyba częściej w 84-stronicowej, jak w tym miesiącu.
Wśród Premier miesiąca przedstawionych na stronach 10-11 AUTO MOTO wspomina przede wszystkim Alfę Romeo Tonale, ale też poliftingowego Citroëna C5 Aircross oraz Jeepa Compassa i Renegade.
Na stronie 12. zamieszczono wyniki plebiscytu Auto Lider 2022. Alfa Romeo Giulia GTAm zajęła trzecie miejsce w kategorii premiera motoryzacyjna. W segmencie aut małych na trzeciej pozycji uplasowała się Dacia Sandero. Również trzecie miejsce zdobył Opel Astra w segmencie kompaktów. Alfa Romeo Giulia zwyciężyła w klasie średniej. DS 9 stanęło na najniższym stopniu podium w klasie wyższej/luksusowej. Jeep Renegade zdobył drugie miejsce w klasie miejskich SUV-ów i crossoverów, Alfa Romeo Stelvio może pochwalić się analogicznym osiągnięciem w segmencie SUV-ów i crossoverów klasy średniej, a Jeep Wrangler zwyciężył w klasie dużych SUV-ów/aut terenowych. Alfa Romeo Giulia GTAm nie miała sobie równych wśród aut sportowych i kabrioletów, a Citroën Berlingo wśród minivanów.
Na tej samej stronie AUTO MOTO zamieściło podsumowanie ubiegłorocznej sprzedaży nowych aut w Europie. Na czele Volkswagen Golf, ale tuż za nim są Renault Clio, Dacia Sandero, Peugeot 208 i Peugeot 2008. Niezła pierwsza piątka, prawda? Potem mamy Volkswagena T-Roc’a i Toyotę Yaris, a następnie Opla/Vauxhalla Corsę, Fiata 500 i zamykającego Top 10 Renault Captura.
Obok pokazano jeszcze zdjęcie prototypowego Renault 5 nowej generacji i wspomniano o zakrojonych na szeroką skalę planach elektryfikacji aut w Aliansie Renault-Nissan-Mitsubishi.
Od niemieckiego partnera pochodzi test porównawczy Volkswagena Golfa i Mazdy 3 z nowiutkim Peugeotem 308. Znajdziecie go na stronach 16-23. Pod lupę wzięto samochody z silnikami benzynowymi o mocy z przedziału 122-130, przy czym ten słabszy pracował w Mazdzie (już niedostępnej w Polsce z tym silnikiem), a te mocniejsze w autach marek europejskich. Peugeot okazał się najdroższy, ale miał w wyposażeniu ośmiobiegową automatyczną skrzynię biegów. Trochę dziwne, bo z tym silnikiem jest dostępny manual, w jakie były wyposażone auta konkurentów. Taka konfiguracja (ze 130-konnym silnikiem) kosztuje 96.700 zł, więc Peugeot nie straciłby tylu punktów w kategorii cena. Byłby wówczas najtańszym modelem w stawce, choć z niewielką przewagą nad rywalami. Dlaczego nie uwzględniono w cenniku wersji ze skrzynią manualną?
Peugeot ma największy bagażnik spośród porównywanych rywali, przestronnością też specjalnie nie ustępuje, a momentami nawet góruje nad nimi.
308-ka dobrze się prowadzi, w czym AUTO MOTO upatruje efektu zastosowaniu z tyłu zawieszenia wielowahaczowego. Golf w tej wersji silnikowej ma belkę skrętną, ale i tak podobno okazuje się lepszy od Peugeota. Najwyraźniej dzięki dodatkowo płatnemu zawieszeniu adaptacyjnemu.
Oczywiście fotele Golfa – jak wszystko w nim – są świetne. Rywale też mają dobre, ale Volkswagen ma lepsze. W Peugeocie podobno po pewnym czasie zaczyna jednak przeszkadzać wybrzuszenie pod łopatkami. Nie wiem, co oznacza to „po pewnym czasie”, ale ja przejechałem ostatnio 308-ką trzy godziny bez przerwy i nic mi nie przeszkadzało ani pod łopatkami, ani w ogóle.
W ocenie silników Peugeot wypadł niby dobrze – ma najwyższy moment obrotowy (230 Nm) położony nisko, więc dobrze się napędza. Trochę powarkuje, zwłaszcza na zimno, AUTO MOTO narzeka też odrobinę na drgania, ale na nadwozie w mojej ocenie przenosi się to w stopniu praktycznie zerowym. Silnik Volkswagena imponuje im m.in. „wysokoobrotowością”. Cóż – może i tak, ale w turbodoładowanej jednostce oznacza to duże zużycie benzyny! Mazda bazuje na wolnossącym, ale zaawansowanym technicznie silniku 2-litrowym z miękką hybrydą. Co ciekawe w teście to Peugeot spalił najwięcej, a różnica w porównaniu z cechowanym „wysokoobrotowością” Golfem, to prawie litr. Widocznie testujący nie chcieli się tą „wysokoobrotowością” cieszyć ;-)
Skrytykowano małą kierownicę Peugeota za „słabe czucie”, tendencję do podsterowności, nadpobudliwe ESC i niezbyt mocne hamulce. Nie wiem, co oni dostają do testów, bo to, co stoi w tej chwili na moim podjeździe hamulce ma dość radykalne. A to ta sama jednostka napędowa, tylko z manualem. I w bogatszej wersji wyposażenia.
Nie mogłem się oprzeć wrażeniu podczas lektury tego materiału, że robiono wszystko, by dokopać Peugeotowi. To musi być naprawdę dobry samochód, skoro tak go krytykowano! Dużo punktów 308-ka straciła za prowadzenie w zakrętach i prowadzenie w slalomie, a także za wyposażenie. Ostatecznie Peugeot przegrał porównanie zdobywając tylko 3.042 punkty. Dorobek Mazdy, to 3.126, a Volkswagena 3.149 oczek.
Również z Niemiec pochodzi kolejny test porównawczy, a którym starły się Hyundai Bayon, Opel Crossland i Volkswagen Taigo. Pod ich maskami pracowały silniki benzynowe o mocach odpowiednio 100 KM, 110 KM i 130 KM. Hyundai jest najtańszy – można go kupić już za niecałe 79.000 zł. Za Volkswagena trzeba zapłacić ponad 20.000 zł, a za Opla – ponad 104.500 zł. Tyle, że obie niemieckie marki dają dość dużo wyposażenia, które w Hyundaiu wymaga dopłaty. Za to żadna z marek w porównywanych wersjach nie oferuje szlachetnych, czy choćby przyzwoitych materiałów wykończeniowych.
Podstawowa pojemność bagażnika Opla jest najmniejsza (ale różnice są pomijalnie małe, za to po złożeniu kanapy to do Crosslanda zapakujecie najwięcej. Choć i tu rywale ustępują mu w pomijalnie niewielkim stopniu.
Opla uznano za auto generalnie najciaśniejsze w porównaniu. Zawsze się zastanawiam, jakim cudem wychodzą takie rzeczy, bo jest on najszerszym samochodem w stawce (o 5 cm szerszym od Hyundaia i o 6,8 cm od Volkswagena), a wnętrze ma najwęższe – przodu różnica w porównaniu z Taigo wynosi aż 8 cm! Czy Volkswagen ma drzwi z gołej blachy, czy zakrzywia czasoprzestrzeń?
Hyundai wygrał to starcie, w dużej mierze ceną i gwarancją, ale też wyposażeniem z zakresu bezpieczeństwa, skutecznymi hamulcami i prowadzeniem. Uzbierał 3.047 punktów. Drugie miejsce zajął Volkswagen z dorobkiem 2.970 oczek. Opla sklasyfikowano na końcu z jedynie 2.918 punktami. Crossland stracił przede wszystkim w kategorii wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa (jest najstarszą konstrukcją w stawce i ostatni lifting niewiele tu zmienił), za poziom hałasu, za prowadzenie w zakrętach i slalomie, za skuteczność hamulców i cenę, zyskał zaś za wyposażenie.
Test Fiata Tipo znajdziecie na stronach 38-39, ale nie będę się w temat zagłębiał.
Strona 41. przynosi kolejny odcinek zapisu wrażeń z testu długodystansowego Renault Arkany E-Tech 145 R.S. Line. Jakiś czas temu podzieliłem się z Wami swoimi odczuciami po kilku dniach spędzonych za kierownicą podobnego auta, tylko w nieco uboższej (ale i tak bogatej) wersji wyposażeniowej. Co teraz opisał miesięcznik AUTO MOTO? Pochwalono zawieszenie, które mimo prostej budowy (MacPherson z przodu, belka skrętna z tyłu) zapewnia dużo komfortu, a przy tym dobre prowadzenie. Do tego wszystko pracuje cicho. Na komfort wpływ mają także opony o przyzwoitym profilu 55. Spodobał się także komfort siedzeń, które zapewniają niezłe, choć nie sportowe podparcie boczne. „Nawet po długiej trasie prowadzący nie wysiada z Arkany z bólem pleców”, napisano. Potwierdzam – robiłem w czasie testu Arkaną dość długie trasy (nawet 400 km naraz) i nie narzekałem.
Zobacz, za ile można kupić hybrydową Arkanę w Polsce
Samochody elektryczne wjeżdżają na drogi coraz odważniej. W Polsce to wciąż jeszcze znikoma ilość, ale dynamika jest rosnąca. W Europie elektryki widać na drogach naprawdę często. AUTO MOTO na stronach 44-51 zamieszcza test czasu ładowania siedmiu aut elektrycznych. Wśród nich znalazły się Renault Zoe E-Tech i Opel Corsa-e. Czas ładowania zależy od wielu czynników. Pierwszy, to niewątpliwie pojemność akumulatorów. Drugi – pokładowa ładowarka. Trzeci – możliwość stacji ładowania. Do tego dochodzi jeszcze parę mniej istotnych. Im bardziej chce się naładować akumulatory (w sensie – „do pełna”), tym więcej potrzeba czasu, bo skuteczność ładowania z czasem (i „napełnieniem”) spada. To fizyka.
Z testu wyszło, że doskonale radzi sobie z ładowaniem Kia EV6 AWD, szybko ładują się też aku w Porsche Taycanie 4S. Nieco więcej czasu potrzebuje Volkswagen ID.4 z podobnej pojemności akumulatorami, jak w Kii, oraz Opel Corsa-e (tu aku mają mniejszą pojemność). Średnio wychodzi czas ładowania Polestara 2 Long Range Single Motor, zaś Renault Zoe przyjmuje stosunkowo niewielki prąd i dlatego potrzebuje sporo czasu, ale do około 85% da się je naładować w godzinę. Ważna informacja – auta, które uzyskały najkrótsze czasy mogą przyjąć duży prąd, ale takich ładowarek w Europie jest niewiele, a w Polsce chyba ich nawet brak, a jeśli są, to jakieś pojedyncze. Materiał pochodzi bowiem od niemieckiego partnera AUTO MOTO.
Macie do dyspozycji 30 tys. zł i chcielibyście kupić przyzwoite używane auto kompaktowe? Na stronach 52-61 AUTO MOTO podaje kilka propozycji. Wśród nich jest Alfa Romeo Giulietta, która ma trwałe zawieszenie, bardzo dobre benzynowe silniki 1.4 TB i znakomite diesle, ale raczej omijajcie dwusprzęgłowe przekładnie.
Bardzo dobrze wypadł też Citroën C4 II generacji – polecają diesle HDi, ale i auta napędzane jednostką 1.2 PureTech. Wprawdzie w ofercie była tylko jedna wersja nadwoziowa, ale za to jest całkiem funkcjonalna. Oferta rynkowa nie jest zła, nie brakuje zadbanych aut z polskich salonów.
Można też poszukać Renault Megane III – tu również sporo egzemplarzy pochodzi z krajowego rynku, a wiele z nich ma bogate wyposażenie i jest zadbanych. Ostatnio widuję w moich okolicach sporo nowo rejestrowanych Meganek III generacji – najwyraźniej już nie przerażają w środowisku, w którym jeszcze niedawno synonimem sukcesu był Golf III/IV ;-) Megankę warto kupić z benzyniakiem 1.6 16v lub 2.0, ewentualnie z 2-litrowym dieslem. Mniejsze diesle też nie powinny w tym modelu stwarzać problemów.
Peugeot 308 II generacji, to bardzo ciekawe autko. Oszczędne, przestronne, szczególnie w wersji kombi (SW) i dostępne w całkiem dobrej relacji ceny do wieku. Często ma też bogate wyposażenie. Silniki – podobnie, jak w przypadku C4, bo w dużej mierze to auta pokrewne. Co ciekawe – 308-ki trzymają cenę!
Fragment tylnej części Peugeota 206 widać na zdjęciu zamieszczonym na stronie 62. Dwie strony dalej w tym samym artykule dostrzeżecie na zdjęciach Peugeota 406 i Renault Clio II.
Coraz więcej osób poważnie rozważa też zakup auta hybrydowego lub w pełni elektrycznego na rynku wtórnym. To dla nich jest artykuł opublikowany na stronach 66-73. Wśród wielu propozycji pojawia się Peugeot 508 RXH, naprawdę ceniony na rynku aut używanych. AUTO MOTO twierdzi jednak – nie bez racji – że podaż jest ograniczona. Samochód był drogi na rynku pierwotnym i w Polsce sprzedało się stosunkowo niewiele egzemplarzy. Cena wynikała z tego, że bazą był skądinąd znakomity silnik wysokoprężny 2.0 HDi. Artykuł wspomina też elektrycznego Peugeota i0n (oraz bliźniacze z nim Mitsubishi i-MiEV oraz Citroëna C-Zero), ale charakteryzuje je stosunkowo niewielki zasięg. Jako autko do jeżdżenia po mieście nadają się znakomicie – są małe, więc łatwo się wszędzie zmieszczą. Podobnie jest z Zoe I generacji – też są zgrabne i zwrotne, a zasięg może dochodzić do nawet 300 km! Zoe powinno być nieco przestronniejsze od i0n-a.
I to już wszystko, co o interesujących nas samochodach napisano w marcowym numerze AUTO MOTO.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: AUTO MOTO
Najnowsze komentarze