Nowy Peugeot 508 PSE o mocy 360 KM trafił do polskich salonów marki a równolegle z premierą sprzedażową dziennikarze mieli okazję odbyć jazdy na specjalnie przygotowanym torze testowym. Miało to na celu lepsze poznanie możliwości tego niezwykłego samochodu. Wrażenia naszej redakcji z jazdy najmocniejszym 508 opisaliśmy tutaj. A co napisali o nim polscy dziennikarze?
„Peugeot 508 PSE to najszybszy produkcyjny model w historii marki. Mam nadzieję, że nie ostatni i wkrótce coś pobije ten rekord, bowiem Francuzom naprawdę udało się stworzyć auto, które wzbudza emocje nie tylko wyglądem.” – piszą Motofakty.pl. „w trybie jazdy Sport doskonale czuć, że cały układ pracuje bardzo wydajnie i bez cienia zmęczenia. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 5,2 sekundy, a prędkość maksymalna to 250 km/h. Pierwsze 1000 metrów ze startu zatrzymanego auto przejeżdża w 24,5 sekundy. Czy przyspieszenie wbija w fotel? Nie. Nie ma efektu kopnięcia, jak to ma miejsce w niektórych autach z procedurą startu. Tutaj większe wrażenie robi elastyczność i zdolność przyspieszania niemal z każdych prędkości. Efekt jest rewelacyjnie odczuwalny np. przy wychodzeniu z zakrętu, gdy cały układ napędowy może się wykazać. Tylny napęd genialnie wspiera trakcję i sprawia, że auto wkręca się w zakręt. Zawieszenie jest sztywne, ale nie nerwowe – zachowano idealny kompromis pomiędzy sportowymi nastawami a rozsądnym komfortem.” – pisze Kamil Rogala.
„Francuzi imponują”, zaczyna swój test Dziennik.pl. „Peugeot 508 PSE w świecie popularnych sedanów i kombi chce zostać królem, tak jak lew jest królem zwierząt. Francuzi zrobili wszystko, co w ich mocy, by pierwszy model nowej komórki Peugeot Sport Engineered odpowiedzialnej za auta z pazurem był najbardziej zaawansowanym technicznie i… najbardziej zielonym drapieżnikiem. Zielonym, ponieważ 508 PSE skrywa napęd hybrydowy plug-in, czyli ładowany z garażowego gniazdka. Z takim potencjałem pod maską wjeżdża na pozycję najpotężniejszego Peugeota wszech czasów” – czytamy w artykule na Dziennik.pl.
„Francuzi długo kazali czekać na produkcyjny model. Ale warto było. Na żywo robi jeszcze lepsze wrażenie niż na zdjęciach. Peugeot doskonale wiedział, jak wpłynąć na wyobraźnię dodatkami. Gdzie nie spojrzeć, 508 zdobią dokładki i lotki, to z progów, to z krańca zderzaków.” – można przeczytać w artykule Autokult.pl. „ciaśniejsze zakręty czy slalom 508 PSE bierze z odpowiednią gracją, a bardzo precyzyjny, stawiający miły opór układ kierowniczy pozwala trafnie wycelować w kluczowe fragmenty nitki, bez konieczności korekty. Na dużą pochwałę zasługują także hamulce. Francuzi zastosowali z przodu 4-tłoczkowe zaciski i tarcze o średnicy 380 mm – nawet po kilku okrążeniach, układ zachowywał swoją sprawność. Jednak co jeszcze ważniejsze, nie znalazłem tu irytującego sposobu pracy pedału hamulca podczas normalnej jazdy, wynikającego z rekuperacji. Płynne zatrzymanie do zera bez szarpnięć jest więc jak najbardziej możliwe.” przeczytamy w tekście Filipa Bulińskiego.
„Zjawiskowo narysowana „508-ka” od debiutu prosiła się o sportowy wariant, więc można mieć tylko pretensje do Peugeota, że tak długo kazał na PSE czekać. Karoseria dostępna w białym, czarnym lub moim zdaniem najsłuszniejszym szarym kolorze otrzymała akcenty w odblaskowożółtym kolorze „Kryptonite”, oraz odstające stateczniki wieńczące zderzaki i progi. Są trochę jak oko puszczone do fanów filmu „Taxi”… 508 PSE dostępne jest zarówno jako liftback, jak i kombi, i w obu wersjach prezentuje się smakowicie […]” – pisze redaktor Auto Świata, Błażej Buliński. W części testowej narzeka jednak na wszystko, nie podoba mu się tak lubiany przez wielu kierowców (my również go uwielbiamy!) i-cokcpit Peugeot.
„508 w konwencjonalnej wersji bardzo mi się podoba i dobrze mi się nim jeździ. Odmiana 508 PSE wygląda fenomenalnie i trudno mi oderwać od niej wzrok. Jeździ świetnie zarówno na torze, jak i po drogach publicznych. Łączy w sobie sportowego ducha i odrobinę szaleńca, z cywilizowaną dynamiką na co dzień. Sęk w tym, że kosztuje ponad 300.000 złotych, a to już rewir segmentu premium. Peugeot 508 PSE na pewno zdobył moje serce” – donosi serwis DobreProgramy.pl.
Nowy Peugeot 508 PSE to początek przygody marki z tego typu rozwiązaniami. Peugeot Sport pracuje nad kolejnymi modelami a 508 będzie przechodzić kolejne zmiany.
Najnowsze komentarze