Nowy Peugeot Partner 1.5 HDi 100 KM z chłodnią zamiast typowego bagażnika trafił do naszej redakcji. Na wyposażeniu manualna klimatyzacja, specjalna kamera cofania zamiast lusterka wstecznego, elektryczne szyby i manualna pięciobiegowa skrzynia biegów, co okazało się zaskakująco dobrym połączeniem z tym silnikiem.
Zanotti Zero – Izoterma w Peugeot Partner
Ale o co w ogóle chodzi z tą lodówką? Jak wiecie w branży spożywczej od czasu do czasu trzeba przewieźć coś chłodnego. Wtedy przydaje się samochód specjalny, dostosowany przez niezależną firmę do przewozu mrożonek. Konwersja taka wykonywana jest poprzez modyfikację przestrzeni bagażowej. Na podłogę, sufit i ściany kabiny nakłada się specjalne izolujące panele, a na dachu montowany jest agregat chłodniczy wysokiej wydajności.
W przypadku testowanego przeze mnie Peugeot Partnera było to agregat firmy Zanotti. Jak się prezentuje można zobaczyć na poniższym filmie. W jego projektowanie włożono sporo wysiłku, więc Partner z tym urządzeniem na dachu może, przy odrobinie wyobraźni, zagrać w filmie science-fiction i udawać wehikuł czasu.
Urządzenie działa bardzo wydajnie i już kilka minut po uruchomieniu skutecznie oziębia przestrzeń ładunkową. Minimalna temperatura to -20 stopni i testując to rozwiązanie bardzo żałowałem, że tego samochodu redakcja nie dostała latem, kiedy przydałoby się trochę takich temperatur. Po uruchomieniu agregatu w kabinie słychać szum pracujących wentylatorów, nie jest on uciążliwy ale odczuwalny. Zachowanie samochodu nie zmienia się, w czym wydatnie pomaga sprawny silnik diesla.
Sterowanie Zanotti Zero jest bardzo intuicyjne. W kabinie zamontowano dodatkowy panel, za pomocą którego możemy programować pracę urządzenia. Wygląda on tak:
Konwersja do izotermy wykonywana jest przez niezależne firmy, współpracujące z Peugeot a namiary na nie oraz ofertę na konwersję i jej różne opcje znajdziecie na stronie Peugeot Polska, związane z adaptacjami nadwozi. Poza specjalnym wykończeniem przestrzeni ładunkowej, dodatkowym sterownikiem oraz urządzeniem na dachu ten Partner nie różni się niczym od klasycznego dostawczego auta.
Izolacja samochodu przez ciepłem i zimnem nie jest wcale taka prosta jak by się wydawało a zdolność paneli, zamontowanych w ścianach kabiny ograniczona. Agregat Zanotti potrafił bardzo szybko schłodzić wnętrze, natomiast z utrzymaniem stałej temperatury bywało różnie. W zależności od nasłonecznienia wahała się ona o kilka stopni – po schłodzeniu do -20 na autostradzie przy silnym słońcu uzyskałem wynik w okolicach -17 stopni. Dla mrożonek to oczywiście wystarczy.
Wygląd zewnętrzny
Nowy Peugeot Partner to niewątpliwie jeden z najładniejszych dostawczaków na rynku, o ile można mówić o urodzie w tego typu aucie. Masywny przód, grill nawiązujący do najnowszych modeli, opływowe linie – to wszystko może się podobać. Partner wygląda nowocześnie i masywnie.
Agregat na dachu zamontowano nieco za linią drzwi, co ładnie współgra z sylwetką samochodu. Szerokie listwy boczne zabezpieczają auto przed typowymi szkodami na parkingu. Wlew zlokalizowano z lewej strony. Duże zderzaki chronią przód i tył. Zwraca też uwagę krótka antena radiowa, która jednak dobrze radzi sobie nawet daleko od miasta.
Nowy Peugeot Partner – wewnątrz
Partner to solidne, duże i przestronne wnętrze, ale tylko dla trzech osób, przy czym jazda w trójkę – próbowałem! – jest mało wygodna dla osoby siedzącej pośrodku, bo nogom przeszkadza nieco środkowa konsola wystająca w stronę kabiny. Przy dwóch osobach jest idealnie. Kierowca i pasażer siedzą wysoko. Mała kierownica ułatwia manewrowanie autem, zegary nad nią są czytelne a całość sprawia wrażenie wnętrza bardzo wysokiej jakości, mimo twardych materiałów.
Duży ekran nie ma nawigacji, ale wystarczy podłączyć swojego smartfona by zyskać dostęp do mapy i wielu innych funkcji. Samo menu samochodu jest ograniczone do podstawowych funkcji i zbyt wiele tutaj nie ma. Wszystko czytelne, obsługa jest prosta oraz intuicyjna. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że złącze ładowania nie jest zbyt wydajne, nie wiem czemu w samochodach z rocznika 2019 nadal stosuje się ładowarki starszej generacji – to zasilanie powinno mieć co najmniej 2A lub 3A, żeby radzić sobie z nowymi smartfonami.
Bardzo ciekawym element wyposażenia okazała się elektroniczne lusterko z dwoma kamerami. Są one zamocowane na drzwiach samochodu (wysoko, co zmniejsza zabrudzenie soczewki) oraz na lusterku prawym. W efekcie można bardzo wygodnie obserwować teren podczas cofania a także wyjeżdżania z miejsca parkingowego lub skręcania.
Pewnym minusem tego rozwiązania jest konieczność każdorazowego potwierdzania komunikatu ostrzegawczego po włączeniu silnika samochodu. Po 10 razie zaczęło mnie to mocno irytować. Natomiast przydatność kamer oceniam bardzo wysoko, działają sprawnie nawet w nocy. Wygodnie zmienia się obraz z kamery przyciskiem z kierownicy – bardzo duży plus!
Peugeot Partner – silnik 1.5 HDi 100 KM
Po blisko tysiącu kilometrów w mieście, na drogach krajowych i na autostradzie mogę powiedzieć coś więcej o tym napędzie. Byłem zaskoczony jak sprawnie silnik o mocy 100 KM radzi sobie z dość dużym jakby nie było Partnerem. O ile w mieście nie spodziewałem się żadnych kłopotów z dynamiką, to na autostradzie mogłem już mieć wątpliwości. W końcu mały silnik, na dachu agregator – jak to pojedzie? Nadzwyczaj sprawnie. Autostradę A1 i A2 pokonywałem dwukrotnie i za każdym razem byłem zaskoczony sprawnością poruszania się Partnera.
Nie liczcie na niesamowitą dynamikę, nie liczcie na jakieś super prędkości. Nie da się szybko jechać choćby ze względu na szum powietrza. Ale Partner bez problemu osiąga 140 km/h a gdy trzeba pojedzie też nieco więcej (choćby podczas wyprzedzania). Spalanie, mimo agregatora na dachu, średnio wyniosło 7,3 litra na 100 kilometrów z włączoną chłodnią. Wynik bardzo przyzwoity.
Silnik pracuje miękko i dość cicho, przy wyższych prędkościach dokuczać będzie szum powietrza, głównie z okolic dachu i wentylatorów Zanotti Zero.
Wrażenia z jazdy
Wysoka, wygodna pozycja za kierownicą, ergonomiczny kokpit i wygodne, nawet na dłuższych trasach fotele – czego chcieć więcej? Trasa testowa, którą pokonywaliśmy, obejmowała m.in. odcinek Bydgoszcz-Sierpc-Płock-Warszawa-Bydgoszcz w ciągu jednego dnia, wystarczająco, żeby poznać plusy i minusy samochodu. Mimo agregatu na dachu można traktować to auto jak klasycznego Partnera. No i warto podkreślić, że w wersji osobowej to bardzo przyjemne auto dla rodziny, pod warunkiem, że nie chcecie zbyt szybko jeździć.
Auto jest stabilne, przyjemnie zawieszone, dziury nie męczą, dynamika jest wystarczająca by wyprzedzać. Były dwie rzeczy, która mi bardzo przeszkadzała, czas więc przejść do wad.
Peugeot Partner – wady
Słabe nagłośnienie
Nasz testowy Peugeot Partner posiadał fabryczne radio, które jak wiemy z innych testów potrafi grać bardzo przyzwoicie. Mimo, że był to zestaw odseparowany (a więc niezależnie głośniki wysokotonowe i niskotonowe) niestety testowany egzemplarz miał słabe głośniki, które osobiście wymieniłbym od razu po zakupie. Wysokie tony były spłaszczone i zniekształcone, średnich mocno brakowało a bas, chociaż obecny, nie poprawiał ogólnego wrażenie. Taki zestaw nadaje się do słuchania wiadomości w radiu, ale do muzyki – i to niezależnie od tego czy próbowałem słuchać klasyki czy popu – kompletnie nie!
Za chłodno lub za ciepło
Prawdopodobnie to kwestia tylko tego egzemplarza, bo pierwszy raz się spotkałem z tym, że w wersji z manualną klimatyzacją samochód wykazywał bardzo upartą tendencję do braku możliwości ustawienia neutralnej temperatury. Pokrętło, ustawione w okolicach cyfry 18, dawało albo rezultat zbyt chłodny a po przekręceniu o jeden „stopień” zbyt ciepły. Różnica była bardzo duża.
Peugeot Partner Izoterma – podsumowanie
Bardzo wygodny dostawczak, który ma dużo cech samochodu osobowego. W wersji specjalnej, jako izoterma, spełnia swoje zadania prawie wzorowo. Drobne wady powinny być łatwe do usunięcia. Jest to auto łatwe w prowadzeniu i po prostu ładne. Duży plus dla Peugeot.
Najnowsze komentarze