Nowy Renault Austral nie ma łatwego zadania. Konkurencja w segmencie kompaktowych SUV-ów jest wyjątkowo atrakcyjna. Jednym z rywali jest nastawiony na komfort Citroën C5 Aicross. Który model jest tańszy a który ma bogatsze wyposażenie?
Renault Austral zadebiutował w 2022 roku. Samochód, który zastępuje na rynku Kadjara kosztuje w wersji podstawowej equlibre 134.900 zł (zobacz cennik). W porównaniu do poprzednika cena wzrosła, ale i tak jest bardziej atrakcyjna od kompaktowego SUV-a Citroena.
Najtańszą wersję Australa napędza 12V układ miękkiej hybrydy o mocy 140 KM z silnikiem benzynowym o pojemności 1.3 litra. Jednostka współpracuje z 6-biegową przekładnią manualną. Francuski SUV rozpędza się od 0 do 100 km/h w 10,7 sekundy. Polscy klienci mają do wyboru także mocniejszą, 160-konną wersję, która jest o sekundę szybsza. Renault ma w planach rozbudowę oferty napędowej. W przyszłości do gamy dołączy hybryda o mocy 200 KM.
Renault Austral – podstawowe wyposażenie
Najtańszy Austral otrzymał dwustrefową klimatyzację, czujniki parkowania z tyłu oraz przednie reflektory Full LED Pure Vision. W kabinie przywita nas 9-calowy, ekran dotykowy, który obsługuje system multimedialny Open R-Link. Renault nie wymaga dopłaty ani za bezprzewodowe połączenie z systemami Apple Car Play i Android Auto, ani za 12,3-calowe cyfrowe zegary, ale usługi Google (Google Maps, Asystent Google i dostęp do Sklepu Play z aplikacjami) są standardem dopiero od drugiego poziomu wykończenia techno.
Standardowe wyposażenie wersji equlibre obejmuje 17-calowe aluminiowe felgi oraz kartę Hands Free. Austral może kusić klientów przestrzenią zarówno na przednich fotelach, jak i z tyłu, nowoczesnym systemem multimedialnym oraz inteligentnym zagospodarowaniem przestrzeni. Pojemność bagażnika w zależności od wersji wynosi od 450 do 1526 litrów.
Różnica pomiędzy pierwszym a drugim poziomem wyposażenia Renault Austral wynosi dla naszego portfela 12 tys. zł. W kwocie mieści się m.in. przesuwana o 160 mm tylna kanapa i 12-calowy pionowy ekran dotykowy. Klienci, którzy cenią nowinki technologiczne powinni zwrócić uwagę na system multimedialny, który korzysta ze wspomnianych wcześniej usług Google. W wariancie techno Renault dodaje również kamerę cofania, czujniki parkowania z przodu oraz adaptacyjne reflektory.
Citroën C5 Aircross od 139.450 zł
Zakup Citroena C5 Aircrossa to nieco większy wydatek 139.450 zł (+4550 w stosunku do podstawowego Renault Austral), ale na liście wyposażenia znajdziemy kilka punktów, których rywal spod znaku rombu nie posiada.
Kwota wstępna pozwoli na zakup pojazdu wyposażonego w 18-calowe felgi ze stopów lekkich, LED-owe reflektory, funkcję automatycznego włączania świateł oraz podobnie jak u Renault: dwustrefową klimatyzację, czujniki parkowania z tyłu oraz 12-calowy zestaw wskaźników. Wyświetlacz na konsoli centralnej jest nieco mniejszy niż u Australa. Jego przekątna wynosi 8 cali. Citroën nie ma w ofercie usług Google a bezkluczykowe uruchamianie pojazdu jest dostępne dopiero od drugiego poziomu Feel Pack. Dostęp do samochodu bez kluczyka znajdziemy dopiero na liście wyposażenia poziomu trzeciego. Oba przednie fotele Citroena są regulowane na wysokość, co nie jest takie oczywiste, bo marka Renault na wstępie konfiguracji pomyślała tylko o kierowcy.
Przewagą Citroena są niezależne fotele II rzędu, które są nie tylko przesuwane w przód i w tył, ale mają również regulację pochylenia oparcia. C5 Arcross może pochwalić się również większym bagażnikiem o pojemności od 580 do 1630 litrów.
Najtańszy Citroën C5 Aircross ma pod maską silnik benzynowy 1.2 PureTech o mocy 130 KM sprzężony z 6-biegową manualną przekładnią. Mimo mniejszej o 10 KM od Australa mocy, jest odrobinę szybszy. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje C5 Aircrossowi 10,5 sekundy. W ofercie znajdziemy jeszcze diesla 1.5 o mocy 130 KM oraz wersje hybrydową plug-in o mocy 180 lub 225 KM.
Najnowsze komentarze