Nowy Renault Captur pojawi się na rynku już w 2019 roku. Firma przygotowuje odnowienie całej gamy modelowej, w tym swojego bestselleru. Crossover Renault podbija serca klientów w Europie swoim wyglądem, zgrabnymi proporcjami nadwozia i wygodnym, sporym wnętrzem. Wygląda na to, że ten segment będzie się wciąż rozwijał.
Renault Captur to prawdziwy hit sprzedażowy. W latach 2013-2017 sprzedano blisko 900 tysięcy Capturów. Nic więc dziwnego, że koncern dba o swój produkt i stara się go rozwijać. W 2017 roku samochód przeszedł niewielki facelifting. Ale prawdziwe zmiany dopiero przed nami.
2017 |
211 321 egzemplarzy |
2016 |
215 493 egzemplarzy |
2015 |
194 847 egzemplarzy |
2014 |
164 801 egzemplarzy |
2013 |
84 085 egzemplarzy |
suma |
870 547 sprzedanych egzemplarzy |
Nowy Renault Captur 2019 co się zmieni?
Nowy Captur otrzyma stylistykę zgodną z aktualnymi modelami Renault, ale nie będą to zmiany rewolucyjne. Mamy do czynienia raczej z ewolucją, jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny. Być może dlatego, że projekt nadwozia Captura jest niezwykle udany. Pojawią się więc tylne lampy z przedłużoną linią pośrodku, nieco inny przód. Kluczowe zmiany dotyczyć będą wnętrza i systemów wspomagających.
Systemy wspomagające autonomiczną jazdę, nowe materiały wykończeniowe i materiał foteli, lepsze wyciszenie wnętrza – to wszystko spotkamy w nowym Capturze. Nowy Renault Captur może również w jakimś stopniu wykorzystywać elementy inspirowane designem modelu Trezor. Pod maską nowe silniki, w tym mocne wersje 1.3 TCe, czyli 130 i być może 150 KM oraz wersja elektryczna i hybrydowa.
W przyszłym roku zapewne usłyszymy dopiero zapowiedzi w tej dziedzinie. Cena nowego Captura się nie zmieni dużo w stosunku do tego, co mamy dzisiaj. W Polsce spodziewamy się poziomu 60 tysięcy złotych za wersję podstawową i około 95 tysięcy złotych za maksymalnie wyposażoną, być może Initiale Paris.
Jedno jest pewne – Renault przeprowadziło serię badań, z których wynika, że crossovery będą coraz silniej zaznaczać swoją pozycję w wolumenie sprzedaży i zrobi wszystko by trend wykorzystać do maksimum.
Najnowsze komentarze