Panda, Pandina, Grande Panda – nomenklatura gamy modelowej Fiata mocno trzyma się samochodu, który stał się popularnym środkiem transportu w europejskich miastach, ale czy nowy SUV zaplanowany na rok 2026 także podąży za tym schematem?
Na początku 2025 roku Fiat wprowadził na rynek model Grande Panda, który nawiązuje stylistyką do historii marki, a w szczególności do Pandy I generacji. Hołd dziedzictwu włoskiego producenta oddaje także nomenklatura pojazdu. W międzyczasie Fiat przemianował model Panda na Pandina, aby lepiej odróżnić od siebie pojazdy ze swojego katalogu. Jakby tego było jeszcze mało, media motoryzacyjne zapragnęły jeszcze więcej Pand sugerując, że kolejny samochód, czyli fiatowska wersja Citroëna C3 Aircrossie i Opla Frontery otrzyma nazwę Pandissima.
Trzy Pandy w jednej ofercie mogłyby wprowadzić zamieszanie i wątpliwości klientów, który model tak naprawdę zamawiają: Pandę, dużą Pandę a może jeszcze większą Pandę? Dwa modele o zbliżonej nomenklaturze, chyba w zupełności wystarczą, zwłaszcza, że w historii Fiata nie brakuje pojazdów, które mogłyby powrócić do oferty w zupełnie nowej formie. Nie będzie to jednak Multipla.
Dyrektor generalny Fiata, Olivier François w wywiadzie dla magazynu L’argus zaprzeczył obie możliwości, „nie będzie to ani Multipla, ani Pandissima” – powiedział w odniesieniu do nadchodzącego samochodu. Włoski producent nie zdradza jednak szczegółów na temat SUV-a, ale pojazd z pewnością odziedziczy język stylistyczny po Grande Pandzie i otrzyma trzy rodzaje napędu: benzynowy, hybrydowy i elektryczny. Na debiut i poznanie szczegółów musimy poczekać do czerwca 2026 roku.










