Opel ogłosił, że zamierza przywrócić do życia model Manta w 2025 roku. Nie będzie to jednak kopia prototypu, który wzbudził ostatnio tak duże zainteresowanie w mediach. Dla odmiany, auto będzie miało charakter SUV-a.
Koncepcyjny Opel Manta GS ElektroMOD, czyli klasyczny model z nowoczesną twarzą cieszył się dużą popularnością wśród sympatyków marki z Russelsheim. Entuzjazm wokół pojazdu wpłynął na decyzję o przywróceniu pozycji „Manta” do katalogu producenta. „Manta jest prawdziwą ikoną w historii naszej marki i inspiracją na przyszłość. Wprowadzimy nową Mantę do seryjnej produkcji w połowie tej dekady. Oczywiście będzie to samochód w pełni elektryczny” — zapowiedział Michael Lohscheller.
Elektryczny napęd nie będzie jedyną różnicą w stosunku do oryginalnej Manty. Opel zaprezentował bowiem, pierwsze szkice nowego modelu. Jak się okazuje, wcale nie będzie to coupe nawiązujące sylwetką do samochodu produkowanego w latach 70. Schemat wydaje się jednak dobrze znany: 5-drzwiowe nadwozie, zwiększony prześwit oraz sylwetka z mocno opadającą linią dachu, czyli modne w ostatnim czasie nadwozie SUV-a lub też crossovera – coupe.
Zobacz: Nowy Opel Astra przechodzi końcowe testy przed debiutem
Manta Mancie nierówna
Ponowne wprowadzenie do oferty tradycyjnego coupe byłoby mało opłacalne i wie to zarówno Opel, jak i Peugeot, który nie dał zielonego światła konceptowi e-Legend, mimo petycji z tysiącami głosów przekonujących, że to ma sens.
Manta, ta oryginalna, zajmuje ważne miejsce w historii Opla. Pojazd posłużył jako inspiracja dla projektantów przy kreśleniu Vizora nowej Mokki. Charakterystyczny element nowych pojazdów możemy zobaczyć w Crosslandzie, Grandlandzie a wkrótce pojawi się w Astrze oraz nowej Mancie, która z poprzednikiem oprócz nazwy i Vizora, nie będzie miała zbyt wiele wspólnego.
Zobacz: Nowy Opel Mokka w podstawowej wersji. Ile kosztuje i jakie ma wyposażenie?
Najnowsze komentarze