Wszystko zaczęło się w 1891 roku, kiedy to angielski rowerzysta zgłosił się z przebitą oponą do braci Michelin, którzy w tym czasie zajmowali się w swojej fabryce głównie produkcją gumowych klocków hamulcowych. Naprawa zajmowała wówczas trzy godziny, po których następowało nocne suszenie, a ostatecznie naprawione opony były ponownie przyklejane bezpośrednio do obręczy. To właśnie w wyniku tego incydentu Edouard Michelin wpadł na pomysł skonstruowania pierwszej odłączalnej opony pneumatycznej, jednocześnie skracając czas jej wymiany do zaledwie piętnastu minut.
Pierwsze sukcesy
Na oponach tego typu Charles Terront zwyciężył wyścig kolarski Paryż-Brest-Paryż, co nadało marce Michelin potrzebny rozgłos i otworzyło jej drogę do świata sportów motorowych. Bracia stworzyli swoją pierwszą oponę samochodową w 1895 roku, na potrzeby wyścigu Paryż-Bordeaux-Paryż. Dziesięć lat później Léon Théry zwyciężył Puchar Gordona Bennetta w samochodzie wyposażonym w opony braci Michelin. Również przy okazji tego wyścigu Edouard wraz z Andre wpadli na rewolucyjny pomysł pit-stopów. Kluczowy moment nadszedł wraz z rokiem 1923 – to wtedy w pierwszym wyścigu 24h Le Mans zwycięski samochód jechał na oponach Michelin.
Obecna rola Michelin w sportach motorowych
Niezmiernie ważną chwilą dla marki Michelin i jej powiązania ze sportami motorowymi jest rok 1973, w którym Michelin zwyciężył 1. sezon Rajdowych Mistrzostw Świata wraz z zespołem Alpine-Renault. Zapoczątkowało to okres, w którym Michelin zaczął zaopatrywać w opony pojazdy startujące chociażby w Formule 1, czy motocyklowych mistrzostwach świata. Na obecną chwilę Michelin jest oficjalnym dostawcą opon w klasie MotoGP oraz na WRC.
Z opon tej marki korzysta również większość samochodów podczas 24h Le Mans, gdzie wytrzymałość tego ogumienia znacząco wydłuża dystans jaki można przejechać bez zmiany opon, co z kolei daje oszczędność około półtorej minuty w skali całego wyścigu. Wspomniana wytrzymałość w dużej mierze przekłada się na popularność marki, co natomiast było powodem, dla którego Michelin nie zdecydował się w 2011 r. powrócić jako dostawca opon na Mistrzostwa Świata Formuły 1. Wymagano by opony zużywały się szybciej, czyniąc wyścigi mniej przewidywalnymi. Marka natomiast chciała pozostać przy jakości, z jaką jest kojarzona.
Najnowsze komentarze