Nieważne czy twój samochód to Citroën, DS, Peugeot, Dacia czy może Renault. Orlen znowu „czaruje” nas promocjami na święta. Oto kolejna okazja, kolejne kilka groszy taniej na litrze – ale tylko dla wybranych. Tylko dla tych, którzy mają aplikację, kartę, konto w jakimś klubie, oddali swoje dane i jeszcze o tym wszystkim pamiętają przy kasie. Serio? Tak wygląda polityka cenowa narodowego monopolisty?
Ależ mnie to wkurza. Orlen robi sobie jaja z klientów. Niestety to nie jest żadna promocja. To kpina. Teatr dla naiwnych, których próbujecie przekonać, że robicie coś dobrego, podczas gdy prawdziwa korzyść – ta, która miałaby realne przełożenie na gospodarkę – leży gdzie indziej. Obniżcie cenę paliwa dla wszystkich, nie dla wybranych posiadaczy plastikowych kart z logiem Orlen Club, SmartCośTam, czy innej lojalnościowej wydmuszki.
Orlen, czas zrozumiem, paliwo to nie luksus – to fundament gospodarki
Paliwo to nie baton w strefie przykasowej. To nie hot-dog na promocji. Paliwo to krew gospodarki. I kiedy jest tanie, wszyscy zyskujemy – produkcja, rolnictwo, transport, usługi, sklepy, a na końcu my, konsumenci. Każdy grosz mniej na litrze przekłada się na cały łańcuch cen i kosztów. To się nazywa efekt mnożnikowy. A wy co robicie? Gracie w jakieś punkty i rabaty na piwo? Zgłupieliście?

A może by tak zlikwidować ten marketingowy cyrk, drogi Orlenie?
Orlen to nie start-up, który musi walczyć o klienta. Orlen to państwowy monopolista, który nie ma realnej konkurencji. To z waszych rafinerii korzystają też inne stacje – BP, Shell, Mol. Więc jaki sens ma „program lojalnościowy”, skoro i tak każdy, kto tankuje w Polsce, tankuje w dużej mierze u was?
To wygląda jak jakiś żart – utrzymywać cały dział promocji, sztab ludzi od aplikacji, kampanii reklamowych i kart, tylko po to, żeby zrobić zniżkę dla wybranych, zamiast po prostu zdjąć z marży kilka groszy i dać ulgę wszystkim. Tym, którzy dojeżdżają do pracy. Tym, którzy prowadzą firmy transportowe. Tym, którzy jeżdżą po kraju i robią interesy. Tym, którzy chcą po prostu żyć normalnie bez kolejnych śmiesznych warunków do spełnienia przy tankowaniu.
Tanie paliwo to wasz zas…… obowiązek
Jesteście firmą należącą do państwa. Do obywateli. To my was finansujemy. My was utrzymujemy. To my kupujemy wasze paliwo. Nie oczekujemy cudów, nie oczekujemy darmowego tankowania i złotych dystrybutorów. Oczekujemy uczciwej ceny i uczciwego podejścia. My kierowcy, wasi właściciele.
Zrezygnujcie z tych śmiesznych promocji. Zlikwidujcie fikcyjny marketing lojalnościowy. I dajcie nam wreszcie normalne, stałe, niskie ceny.
Bo to nie hot dogi utrzymają tę gospodarkę przy życiu. To tanie paliwo!
Jak wyglądają warunki aktualnej promocji Orlen Vitay?
Czy chcesz zaoszczędzić 15 złotych? Świetnie! Wystarczy tylko:
-
mieć aplikację ORLEN VITAY (albo ją ściągnąć, zainstalować, zaakceptować regulamin, dać dostęp do danych osobowych, lokalizacji, preferencji zakupowych i najlepiej jeszcze numer buta),
-
zatankować dokładnie 30 litrów (ani mniej, bo kupon nie zadziała, ani więcej, bo po co),
-
aktywować jednorazowy kupon (ale uważaj – zrób to PRZED zapłatą, a nie po, bo wtedy kupon możesz sobie wsadzić w… kieszeń),
-
zapłacić i liczyć na to, że aplikacja nie zawiesi się dokładnie w momencie skanowania kodu.
W zamian za to całe cyrkowe przedstawienie dostajesz magiczne 15 zł zniżki na paliwo. Ale to nie koniec! Gdy już spełnisz te wszystkie warunki, na paragonie (ale nie tym fiskalnym, broń Boże!) dostajesz kolejny kupon – tym razem 10 złotych. Ten drugi kupon możesz wykorzystać, jeśli znowu zatankujesz 30 litrów, albo kupisz coś za co najmniej 11 zł w sklepie (ale uważaj, bo lista produktów wykluczonych z promocji jest dłuższa niż instrukcja montażu mebli z IKEI). Na przykład nie kupisz za to papierosów, alkoholu, wody święconej ani – o ironio – hot doga, jeśli jest objęty inną promocją. Zresztą, ile to już razy….
Aha! Pamiętaj, że LPG się nie liczy. Bo przecież gaz to gorszy sort paliwa, a kierowcy z instalacją LPG to chyba jacyś buntownicy przeciwko systemowi lojalnościowemu. Oni nie zasługują na zniżkę.
Promocja trwa do 4 maja 2025 r., a kupony ważne są do 16 maja. Tak więc nie przegap! Bo potem zostaniesz z aplikacją, danymi w chmurze, ale już bez 15 zł.
Ależ ten Orlen działa mi na nerwy, gdy tankuję. Szczególnie przez najnowszą promocję
Małe interesy małych ludzi
Wiem, jak działają duże korporacje i że w Orlenie na pewno znajdzie się cały tabun ludzi, którzy będą uzasadniać potrzebę tych promocji i potrzebę swojego istnienia. Od dyrektora marketingu, po młodszego specjalistę do spraw superważnych. Jasne, macie swoje pensje, zarabiacie, co miesiąc kasa wpływa. Tylko zrozumcie, że wasze małe potrzeby to nic przy tym, jak wielki wpływ moglibyście mieć na gospodarkę. Priorytetem dla rządu a co za tym idzie Orlenu, musi być rozwój całego kraju, a nie jakiś partykularny interes paru pracowników. Robiąc takie promocje pokazujcie, że jest przestrzeń do obniżania ceny. Że na pewno można obniżyć koszty działania, że jeszcze kilka groszy da się mniej. Więc do cholery obniżcie te ceny, ale bez żadnych durnych klubów i warunków. Jesteście naszą własnością! Działajcie więc na naszą rzecz, nie swoich pensyjek.
Najnowsze komentarze