Czy procedura związana z rozszerzoną gwarancją na silniki 1.2 PureTech zawsze wygląda tak samo i na co właściwie mogą liczyć właściciele samochodów wyposażonych w problematyczne jednostki, którzy skarżą się na nadmierne zużycie oleju? Stellantis wyjaśnia, jaką pomoc udzielają autoryzowane serwisy a właściciel Peugeot 2008 dzieli się z nami swoimi doświadczeniami.
3-cylindrowy silnik benzynowy 1.2 PureTech stanowi podstawę oferty koncernu Stellantis. Motor znajdziemy pod maskami samochodów marek: Peugeot, Citroën, Opel, Fiat, czy DS Automobiles. Po premierze PureTech zdobył mnóstwo pozytywnych opinii związanych głównie z osiągami oraz niskim zużyciem paliwa, otrzymał nawet tytuł Silnika Roku i to kilkukrotnie, ale doświadczenia właścicieli ostudziły te zachwyty.
W dłuższej perspektywie czasu silnik okazał się problematyczny ze względu na zastosowanie paska rozrządu w kąpieli olejowej, który jest narażony na degradację. Fragmenty wadliwego paska zanieczyszczają układ olejowy, co może prowadzić do pogorszenia smarowania a w konsekwencji do zatarcia silnika. Łuszczący się pasek może być również przyczyną zanieczyszczenia pompy próżniowej układu wspomagania hamowania, które skutkuje pogorszeniem pracy pompy i wydłużeniem drogi hamowania.
Problemy związane z paskami rozrządu początkowo były bagatelizowane przez koncern. Stellantis twierdził, że wystarczy przestrzegać zaleceń, aby uchronić samochód przed usterkami i długo cieszyć się niezawodnością. Niestety nawet właściciele, którzy wywiązywali się ze wszystkich wytycznych wzorowo zaczęli skarżyć się na nadmierne zużycie paliwa oraz inne niepokojące sygnały świadczące o łuszczącym się pasku rozrządu.
Wydłużona ochrona Stellantis: 10 lat i 175.000 km
Stellantis próbował radzić sobie z rosnącą ilością zgłoszeń na wiele sposobów: ogłaszał akcje serwisowe polegające na wymianie wadliwego paska, zmieniał interwały olejowe, czy parametry zalecanego oleju a od czerwca 2022 roku stosuje ulepszony, bardziej olejoodporny pasek. Wreszcie, zaprezentowano nową generację PureTecha, która pracuje już na łańcuchu rozrządu. Warto dodać, że skala problemu łuszczącego się paska nie jest mała, we Francji przygotowywane są pozwy zbiorowe właścicieli samochodów z silnikami 1.2 PureTech przeciwko Stellantis.
Aby uchronić się przed konsekwencjami prawnymi koncern w końcu zdecydował się objąć właścicieli aut napędzanych jednostką 1.2 PureTech dodatkową ochroną. Graniczne wytyczne to 10 lat i 175.000 km przebiegu. Stellantis zaznacza, że właściciele muszą przestrzegać wyznaczonego planu przeglądów okresowych. Firma zdaje się jednak unikać słowa „gwarancja”, jeden z naszych czytelników był wręcz poprawiany przez obsługę ASO, która informowała, że to nie jest żadna „rozszerzona gwarancja” a „wydłużona ochrona producenta”. W oficjalnej informacji, którą uzyskaliśmy od Stellantis, słowo gwarancja również nie pada.
Peugeot 2008 1.2 PureTech i nadmierne zużycie oleju
Jak skorzystanie z ochrony wygląda w praktyce? Na co mogą liczyć posiadacze samochodów? Właściciel Peugeot 2008 z rocznika 2015 i przebiegiem 87 tys. km, który zgłosił do ASO problem nadmiernego zużycia oleju zgłosił się do ASO, kiedy dowiedział się o zwiększeniu ochrony przez Stellantis. Autoryzowany serwis w pierwszej kolejności postanowił sprawdzić, czy usterka występuje i zalecił wymianę oleju (na koszt właściciela) oraz test, który pokaże faktyczne zużycie. Serwisanci prognozowali, że Peugeot powinien przejechać ok. 1000 km do momentu aż komputer wyświetli komunikat o niskim poziomie płynu, ale Peugeot pokonał zaledwie 350 km, co biorąc pod uwagę terminowe przeglądy samochodu kwalifikowało 2008 do rozszerzonej gwarancji Stellantis.
Autoryzowany Serwis Peugeota zaproponował właścicielowi Peugeota dwa rozwiązania:
1. Pokrycie kosztu regenerowanego fabrycznie silnika oraz części technologicznych do jego wymiany. Materiały eksploatacyjne i robocizna miały znajdować się po stronie klienta. Koszt, na jaki serwis wycenił części i swoją pracę wynosił 7500 zł.
2. Renowację silnika z wymianą bloków i tłoków, których koszty wraz z robocizną pokryje producent. Gwarancja na naprawę? Brak. Właściciel Peugeota otrzymał informację, że skoro bez żadnych kosztów otrzyma silnik, gwarancja na czynności serwisowe już nie przysługuje. W skrócie: serwis umywa ręce jeśli coś pójdzie nie tak.
Właściciel Peugeot 2008 zdecydował się na drugie rozwiązanie z cichą nadzieją, że wszystko zostanie wykonane zgodnie z procedurą i oczekiwaniami.
Stellantis: forma pomocy zależy od klienta
Zapytaliśmy Stellantis Polska, jaka jest właściwa procedura związana z rozszerzoną gwarancją i jak powinny postępować autoryzowane serwisy w podobnych przypadkach. Otrzymaliśmy poniższą odpowiedź:
„W zależności od potrzeb klienta oraz możliwości serwisu w konkretnym przypadku, nasza sieć Autoryzowanych Stacji Obsługi stara się zaoferować klientom kilka form pomocy. W przypadku wydłużonej ochrony producenta, ASO są zobowiązane do ścisłego stosowania procedur technicznych zawartych w biuletynach serwisowych, które wymagają wykonania szeregu kontroli i pomiarów, przede wszystkim w celu potwierdzenia skuteczności zastosowanej metody naprawy.
Sama zaś metoda naprawy może być różna w zależności od wieku pojazdu, jego konstrukcji, generacji, stwierdzonych usterek, itp. W niektórych przypadkach, w celu wykonania skutecznej naprawy może być konieczna wymiana bloku silnika z tłokami. Ponadto, w przypadkach konieczności wykonania pilnej naprawy, np. ze względu na wydłużony czas oczekiwania na podzespoły, ASO może zaoferować również wsparcie w wymianie silnika na nowy lub odnowiony, oferując stosowne rabaty na jego zakup i wymianę sięgające nawet ponad 50% kosztów.
Do klienta należy decyzja, jaka forma pomocy jest dla niego najbardziej korzystna w danej sytuacji.”
Stellantis zaznacza w ten sposób, że rozszerzona ochrona może mieć szeroki zakres pomocy i każdy przypadek rozpatruje indywidualnie po kontakcie z autoryzowanym serwisem danej marki.
Jakie macie doświadczenia z silnikami 1.2 PureTech? Piszcie w komentarzach lub na [email protected]
Najnowsze komentarze