Pod koniec czerwca skontaktowała się z nami pani Maria, właścicielka Peugeot 205 Roland Garros, z którym nie potrafili poradzić sobie okoliczni mechanicy. Poznaliśmy dalszą część historii pojazdu. Nowy właściciel uratował 205 od złomowania i zamierza doprowadzić samochód do dawnej świetności.
Pani Maria ze smutkiem rozstawała się ze swoim Peugeot 205, który przez lata cieszył komfortem i niósł ze sobą mnóstwo wspomnień. Gdy jednak żaden z serwisów (w tym ASO Peugeota) nie potrafił poradzić sobie z pojazdem, nie było innego wyjścia: trzeba było sprzedać 205. Właścicielce zależało głównie na tym, aby zielony 205 nie trafił na złomowisko.Peugeota odkupił Jarek, który nie może nadziwić się, jak warsztaty naciągały poprzednią właścicielkę. Po weryfikacji stanu pojazdu pani Marii nie uwierzy już żadnemu mechanikowi. Za naprawę alternatora jeden z serwisów wziął więcej niż za zakup nowego, a nie wymieniono nic poza częścią za ok. 25 zł. Jarek doprowadził 205-tkę do użytku po zainwestowaniu 50 zł, ale samochód czeka jeszcze czasochłonna renowacja i naprawa błędów pseudospecjalistów.
Peugeot 205 Roland Garros trafił w ręce prawdziwego miłośnika 205-tki i marki Peugeot. Jarek miał już 14 egzemplarzy 205, z czego aktualnie zostały trzy zarejestrowane wersje: Mito, Generation oraz kupiony od pani Marii Roland Garros. Wersja Mito pochodzi z Barcelony, gdzie Jarek pracował w zakładzie wraz z całą rodziną fanów Peugeota i właścicieli trzech 205-tek. Dwie z nich były wersjami rajdowymi 205 T16, które startowały w barwach teamu Fugardo Sport Competition.
205-tki to nie jedyne samochody spod znaku lwa, które znajdują się w bezpośrednim otoczeniu Jarka. W rodzinie jeździ model 807 z silnikiem 2.2 HDi, oraz dwie 307-tki. Jarek ceni Peugeoty za zdrową blacharkę i fakt, że zawsze zawiozą do celu, gdy tylko się o nie dba.
Nowy właściciel Peugeota 205 Roland Garros posiada duże zaplecze części do renowacji i stara się gromadzić wszystko, co ma cokolwiek wspólnego z 205-tką. Wszelkie naprawy łącznie z malowaniem i blacharką wykonuje sam, bo uważa, że od radości posiadania ważniejsza jest satysfakcja z samodzielnego doprowadzenia pojazdu do stanu, który inni będą podziwiać. Największym wyzwaniem przy 205 Roland Garros będzie prostowanie podłużnicy po niewprawnym blacharzu. Jarek wstępnie wycenia koszt renowacji na ok. 2.500 zł. Do tego dochodzi mnóstwo poświęconego czasu.
Trzymamy kciuki za powodzenie projektu!
Najnowsze komentarze