Peugeot 508 czy 605? Świat motoryzacji zmienia się nieustannie, producenci próbują nadążać za rynkowymi trendami często nawet zmieniając układ sił w swoich ofertach. Wystarczy wspomnieć, że nie tylko Peugeot przez lata dwie linie modelowe postanowił zastąpił wspólnym następcą jak miało to miejsce z 607 i 407 które zastąpiono pierwszą generacją 508. Współczesne oczekiwania nas kierowców wyraźnie różnią się od wymagań klientów z przełomu lat 80’tych i 90’tych. Ów różnice postanowiliśmy sprawdzić na przykładzie Peugeota 605 z 1990 roku i jego dalekiego krewnego – 508 z 2016 roku.
Peugeot 605 zadebiutował w 1989 roku, do salonów trafił wyłącznie czterodrzwiowy sedan z typowymi dla ówczesnych kanonów stylistycznych marki ostrymi, kanciastymi liniami – wyraźną zmianę przyniósł dopiero lifting, przy okazji którego nadwozie delikatnie wyoblono, wprowadzając także nową deskę rozdzielczą. Design rodem z lat 80’tych dziś już przyciąga tylko sympatyczne spojrzenia innych kierowców – często pamiętających podobne konstrukcje sprzed dekad.
Oglądając 605 na ulicy rzucają się w oczy jego majestatyczne rozmiary, czar pryska gdy zestawimy go bezpośrednio z następcą – 508. Zarówno pod względem wymiarów bezwzględnych jak i subiektywnych odczuć jest mniejszy. Prawdziwą wyższość natomiast 605 pokazuje w kwestii jakości ochrony antykorozyjnej. Dodajmy, obydwa egzemplarze mają bezwypadkową historię. Mimo 32 lat 605 w żadnym punkcie karoserii nie ma zalążków korozji, jedynym zaatakowanym przez rdzę elementem jest tłumik końcowy. Wydawać by się mogło, że w przypadku 508 sprawa korozji także nie ma prawa być poruszana. Niestety, delikatne początki rdzy pojawiają się na elementach podwozia i wewnętrznych rantach drzwi. Co ciekawe, także jakość powłoki lakierniczej jest zgoła różna – niestety na niekorzyść nowszego modelu.
Pierwszą zauważalną różnicą jest rozmiar kół. Przeszło trzy dekady temu nawet model segmentu E z topową benzynową jednostką napędową opuszczał fabrykę na 15’calowych felgach i oponach o wysokim profilu. Taka konfiguracja miała oczywiście wspomagać komfort podróżowania. Pamiętajmy także, że producenci nie kładli aż tak wielkiego nacisku na bezpieczeństwo – w tym przypadku skuteczność układu hamulcowego, w większości 605 kierowcę wspomagać mógł jedynie opcjonalny ABS. W 508 normą są obręcze z lekkich stopów w rozmiarze 17-19 cali, rzutujące na lepszą precyzję prowadzenia, kosztem komfortu właśnie.
Kwestie estetyki pozostawmy, każdy z nich reprezentuje swoją epokę i wymagania rynku. Skupmy się na funkcjonalności i tym co auta tej klasy także dziś mają zapewnić – komfort podróżowania. Wydawać by się mogło, że 508 dzięki większym gabarytom gwarantuje zdecydowanie więcej przestrzeni i komfortu podróżnym względem 605. Nic takiego nie ma miejsca.
Oczywiście, współczesna klimatyzacja działa zdecydowanie efektywniej, ciszej i nie wpływa tak znacząco na zużycie paliwa – w tej kategorii faktycznie postęp widać gołym okiem. Podobnie w kwestii aktywnego i pasywnego bezpieczeństwa nie można tych dwóch pojazdów porównywać. W 605 próżno także szukać standardowych dziś mocowań fotelików ISOFIX. Co ciekawe, wyciszenie kabiny stoi na jednakowym poziomie, podobnie jak czystość dźwięku seryjnych systemów audio – jest to oczywiście subiektywna opinia użytkownika.
W 605 fotele są obszerne, pokryte charakterystycznym dla Peugeota welurem i niezwykle miękkie, przytulne i wygodne. Zakres regulacji fotela i kolumny kierowniczej jest wystarczający by dobrać idealną pozycję do długich podróży. W prezentowanym egzemplarzu doskwiera jedynie brak podłokietnika, zwłaszcza przy automatycznej przekładni. Obsługa radia spod kierownicy jest prosta i intuicyjna, podobnie jak regulacja bardziej zaawansowanych ustawień z panelu na konsoli centralnej.
Pokrętła manualnej, dwustrefowej klimatyzacji, przyciski podgrzewanych przednich foteli i tempomatu są pod ręką. Jedynie chwili przyzwyczajenia wymaga umiejscowienie przycisków otwierania przednich szyb przy lewarki skrzyni biegów. W 508 podobnie, obsługa przyrządów pokładowych pozostała nieskomplikowana, dotyczy to także dotykowego ekranu multimediów. Pozycja za dużo mniejszą kierownicą w 508 jest zdecydowanie niższa, co przy wyżej poprowadzonej linii okiem stwarza wrażenie zabudowania kabiny, bezpieczeństwa. Współczesne fotele są sprężyste, lecz równie wygodne w dłuższych trasach.
Niemały szok przeżyjemy na tylnej kanapie. Już sam otwór drzwiowy w 605 imponuje szerokością – drzwi otwierają się pod kątem prostym, co czyni zajmowanie miejsca na kanapie bezproblemowym. Za wysokim kierowcą w 605 jest dużo więcej miejsca na nogi niż w 508, oczywiście każdą podróż wspomaga czysto grające radio i niezwykle miękka kanapa z rozkładanym podłokietnikiem. Nie oznacza to jednak, że w 508 miejsca jest zbyt mało.
Pod względem elastyczności porównywanie leciwego 605 3.0 V6 o mocy 167 KM z 508 2.0 BlueHDI 150 KM nie ma większego sensu, także obliczanie różnic w zużyciu paliwa. Prawdziwą ciekawostką jest różnica w zachowaniu podczas jazdy. Peugeot 508 jest dość sztywny, sprężysty i zwarty. Nierówności pokonuje cicho i równomiernie, dopiero większe przeszkody zmuszają zawieszenie do głośnej pracy. Pokonywanie zakrętów z większą prędkością w 508 oznacza doznania bardziej sportowe, w 605 jest to leniwy relaks.
W 605 podróż przebiega relaksacyjnie. Pomimo sporej mocy, praca czterobiegowego automatu nie zachęca do szybkiej jazdy, choć w razie konieczności kierowca dysponuje pewnym zapasem mocy i momentu obrotowego by wykonać nagły manewr. Dużych rozmiarów kierownica, słabsze podparcie ciała w zakrętach i miękko zestrojony układ jezdny – te czynniki właśnie sugerują by maksymalnie cieszyć się komfortem. Zawieszenie zaskakująco miękko wybiera nierówności, także te które pasażerowie 508 zdążyli odczuć i usłyszeć bardzo wyraźnie. Jazda brukowaną arterią nie zaburza ciszy panującej w kabinie.
Na przestrzeni dekad, w obrębie jednej marki nastąpiła istotna zmiana wymuszona postępem technologii i wymagań klientów. Dziś miękko zestrojony układ jezdny jak w 605 nie zdałby za pewnie egzaminu. Całe szczęście część egzemplarzy sprzed lat przetrwała i wciąż pokazuje jak wyglądała motoryzacja sprzed lat.
Najnowsze komentarze